Skocz do zawartości

pitu

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    149
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    3

Odpowiedzi dodane przez pitu

  1. W dniu 31/12/2017 o 18:56, rufiano napisał:

    ale chętnie odpowiem na pytania

    Jak oceniasz stosunek tubylców do przyjezdnych? dzieciaki nie rzucały w Ciebie kamieniami?
    Noclegi w hostelach itp wcześniej bukowałeś czy na żywca?
    Masz ten wyjazd gdzieś na mapach/gpx'ach? tak z ciekawości rzucił bym okiem
    Jak z zaopatrzeniem w wodę na trasie?

  2. Godzinę temu, 4mat napisał:

    Chciało Ci się wchodzić 3x na drzewo? :D

    To była ambona myśliwska - ale jednak trzy razy śmigałem he he

    30 minut temu, rzezniol napisał:

    Szacun za chęci, za robienie produkcji które inspirują innych do działania ... :)

     

    Dzięki

    22 minuty temu, shotgun napisał:

    Zawsze podziwiam ludzi, ktorym chce sie robic X powtorzen do jednego ujecia. Fajny filmik!

    Z zasady nie robię żadnych powtórzeń - mimo wszystko leniwy jestem. Jak pierwsze nie wyjdzie to trudno. Aczkolwiek trzeba przyznać, że robienie tego typu video w pojedynkę jest niesamowicie upierdliwe/czasochłonne.
    Ten akurat filmik "rozgrywał" sie na przestrzeni ok.10km. Przejechanie tej dziesiątki i filmowanie zajęło mi 6 godzin. No ale materiału było o wiele więcej. Tylko trzeba było to później ciąć i odrzucać. Większość klipów nigdy nie ujrzy światła dziennego, że się tak wyrażę.

    Dziękuję wszystkim za miłe słowa :)

  3. Dziękuję wszystkim za miłe słowa. W przygotowaniu nowa "produkcja" trochę w innym klimacie (ale też bez dronów i zapachu gazu w HD) ale słabo ostatnio z czasem - wicie, praca, rodzina - pewnie trochę na nią poczekacie.
    W każdym razie dam znać jak będzie gotowa. Mam nadzieję, że admini nie uznają tego za spam :)
     

  4. Dzięki szefowie!
     

    Lowepro Dashpoint 30 + drybag. Mieści się sony a6000 z kitowym szkłem, od bidy też wejdzie ze stałkami które mam. 

    Dla mnie kluczowe jest to, żeby aparat był pod ręką, najlepsze zdjęcia wychodzą w akcji. 

     No właśnie o a6000 mi chodziło :) Rozumiem, że ten Lowepro ma możliwość przypięcia do szelki plecaka. Czy trzeba coś "przerabiać"? Nigdy w taki sposób nie woziłem aparatu - po kikudziesięciu km nic tam nie boli? Nie jest to upierdliwe?

  5. nigdy nie wożę filtra do wody i żyję.

    Każdy ma swoje doświadczenia. Ale - jak w moim przypadku - obsrywanie przez trzy dni okolicznych krzaków po wypiciu "krystalicznie czystej wody" nie należy do najmilszych przygód.

    Wodę bez mapy też znajdziesz, jasne (nie chodziło mi o szukanie wody z mapą). Ale ja wolę mieć, przynajmniej jakieś ogólne pojęcie gdzie, co mogę znaleźć "w razie czego". i o ile z perspektywy pieszego masz więcej czasu i możliwości aby rozglądać się za wodą, o tyle jadąc rowerem jest troszeczkę inaczej. IMHO.

    Patent z rurką fajny.

  6. Wracamy do tematu. Woda. Jeżeli jadę w "suchą dzicz" to - tak jak pisał @akkwisk - wody biorę ile się da. Przewożę w workach platypusa i innych takich. Zauważyłem, co pewnie dla większości oczywiste, że lepiej brać 4 jednolitrowe niż np. 2 dwulitrowe. O wiele łatwiej to jakoś poupychać. Datkowo bidony w "koszyczki" Packmana. Spokojnie przyjmują 1 litrowe butelki. Pod dolną rurę też można wrzucić bidonik. Ale jest to dla mnie wtedy woda "techniczna" - tam za dużo syfu ląduje na butelce. No chyba, że masz Tankera od Triglava.
    W "wilgotnej dziczy" 2l w bidonach na Packmanie + pod dolną rurą. Plus filterek na wodę (msr trailshot). Jeżeli jest okazja to ZAWSZE zatrzymuję się i filtruję. Lepiej "stracić" te kilkanaście minut niż później przeklinać siebie "dlaczego byłem taki głupi". Później może nie być okazji. Ale w tym przypadku trzeba mieć jako takie rozeznanie terenu (mapy, gps). Bo często jest tak, że ze szlaku nie widać cieku wodnego i nieświadomie można takie miejsca przeoczyć.
    Moja ogólna zasada to uzupełniać wodę kiedy tylko się da. A nie, że jakoś to tam będzie i pewnikiem coś się znajdzie. Bo najprawdopodbniej "się nie znajdzie".
    No i oczywiście można mocować bidony do widelca. Mocowane opaskami metalowymi, albo nawet zwykłą taśmą izolacyjną. Kilka wyjazdów przetrzyma. Oryginalna gorilla tape jest super wytrzymała - sprawdzone, polecam.

  7. Mój zestaw jaki miałem błąkając się kilka dni po Pogórzu Przemyskim.

    35371839711_9ab043bbaa_c.jpg

     

    Na kierownicy Packman, na widelcu dwie sakwy - a raczej sakiewki - Toliari 5, przypiete do koszyków Blackburn. W trójkącie Uraltour. Na ogonie klasyk od Carradice.
    Całkiem zgrabny zestaw, tylko tego Uraltoura muszę zmienić na coś porządniejszego.
    Sam trip bardzo udany. Jechałem różnymi szlakami pieszymi od Ustrzyk Dolnych do Rzeszowa. Niestety sama jakość szlaków miejscami fatalna - rozjeżdżone przez drwali i pieprzone quady. Po większym deszczu praktycznie nie do przejechania. Poza tym inne atrakcje jak powalone drzewa, którymi nikt sie nie zajmuje, trawa po pachy itp. Samo oznakowanie całkiem ok. Ale ogólnie było zafajniście.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...