Skocz do zawartości

Malinowy

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    377
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    3

Odpowiedzi dodane przez Malinowy

  1. Pytanie mam do działania komputerka. A mianowicie, nie wykrywa mi czujnika tętna polar h7, który to czujnik działanie komunikacji Bluetooth Smart. Przez telefon jest normalnie widoczny, inne czujniki po ant + również są widoczne przez wahoo. Jest szansa, że jest on niekompatybilny? Byłaby to dziwna sytuacja.

  2. Czy mogę zalać obie komory wspomnianym olejem ELF zamiast dwóch różnych od foxa? Tam jest jedynie smarowanie i wydaje mi się, że bardzo zbliżona jakość do oryginału nie jest jakoś specjalnie wymagana. Co innego w sytuacji oleju bezpośrednio w tłumiku.  

    I jeszcze żeby zamieszać trochę: 2016-2021 32mm/34mm Dust Wiper Replacement | Bike Help Center | FOX (ridefox.com)
    Tutaj są inne wartości, które należy wlać do goleni niż podaje ta strona: 2017 Bath Oil Volume Chart | Bike Help Center | FOX (ridefox.com)

  3. Jeśli masz w planach dłuższe wyprawy z ekwipunkiem to zdecydowanie gravel. Takimi da się pośmigać nawet w terenie. Przy dłuższych wyprawach chwyt barankowy naprawdę robi robotę!

    Może coś ze stajni meridy, mission cx lub inny?

  4. Połowa osób (jak nie więcej) nie odczuje znaczącej różnicy między qr, a sztywną osią. Dodatkowo tendencja do polecania wszystkim wokoło standardów boost, jako jednych słusznych, w rowerach do 4000 PLN wzwyż, zamiast zwykłych sztywnych 142, to lekko mówiąc przesada.

    Jeździłem na qr z kołem 26 cali, jeżdżę na sztywnych osiach (boost z przodu, a z tylu 142) na kole 29 cali i też znaczącej różnicy w sztywności  nie czuję. Nie startuje jeszcze w zawodach, jeżdżę czysto amatorsko. Po co polecać innym systemy jakie producenci narzucają jako jedyne i słuszne?

  5. Podobnie jak koledzy wyżej Ci doradzają. Jak masz możliwość przymierzyć się do xc500 to śmiało. Nawet z kołami 27,5 cała nie będzie to zła opcja (zawsze można wrzucić większe)

  6. Odnośnie rabatów, chyba już tutaj pisałem o tym, udało mi się uzyskać dokładnie 38% na treka, którego mam w stajni u siebie. Ale to rocznik 2017, miał defekt opony i kilka otarć na ramie ze względu na przechowywanie w sklepie. Także warto rozmawiać, bo w tej cenie to sprzęt bezkonkurencyjny. 

    Jeżeli krótkie i strome podjazdy, ale sporo po bezdrożach to zdecyduj się na pewno na fulla. XC ma mocno sportową geometrię w tych modelach, które tutaj padały i komfort jazdy jest zgoła inny niż na fullu. Przy zablokowanym zawieszeniu będziesz spokojnie cisnął mocno. Fajnym rozwiązaniem jest zawieszenie inteligentne, jak w przypadku speca, które samo się utwardza podczas pedałowania. Ale cena też zjawiskowa :D

  7. Przede wszystkim narzekasz na ból pleców i czterech liter, podkreślam to. Zależy Ci na wygodnym rowerze. Kluczem jest przymiarka, choćby usiąść i sprawdzić czy pozycja Ci odpowiada. Możesz kupić super fulla, ale z niedopasowaną ramą i geometrią do swojej budowy. Pisałeś, że jeździłeś na różnych markach, tak więc z wyborem rozmiaru nie powinieneś mieć problemów.

    8 minut temu, Bajerniak napisał:

    bo to są dysputy online, niestety w najbliższym czasie nie mam zamiaru jeździć po sklepach i przymierzać rower, druga sprawa mam spory kawałek drogi do sklepów, chcę kupić zdalnie przez neta, może to i trochę nie rozsądne ale cóź, tak postanowiłem.

    Proszę bardzo: Giant Stance 2 2020/Merida Ninety-Six 9.400 2020, Giant wygląda mi na bardziej ostry teren jak popatrzymy na osprzęt - amor i opony.

     

    Podałeś rowery trailowy i do xc. Ja się pogubiłem... Jakie w końcu przeznaczenie Cię interesuje? 

  8. W dniu 9.04.2020 o 19:51, Bajerniak napisał:

    Skoro jest sztywna to jak uprzyjemnia jazdę po górach jak full? To tylko winda do zjazdów nic więcej. Na fullu nic nie wyszło Ci się ugina a tutaj co ma się uginać?

    Pytasz jaka jest sztyca teleskopowa w innym poście po czym odpisujesz, że działa tylko jak winda. Jeśli wiesz lepiej to po co w ogóle zadajesz pytania?

    Uważam, że jesteś mocno niezdecydowaną osobą, która sama do końca nie wie czego chce. Od hartaila przeszliśmy do fulla. Kilku z nas podrzuciło Ci ciekawe opcje (według mnie bardzo słuszne), jednak mało do Ciebie dociera. Wielu użytkowników rockriderów chwali sobie te rowery właśnie za bezproblemową dożywotnią gwarancję i bardzo konkurencyjny osprzęt za przystępne pieniądze. Trek procaliber to tez bardzo dobry wybór, podobnie jak Spec Chisel czy np. Merida big nine.

    Najpierw sam się zastanów jaki TYP roweru Ci odpowiada i wtedy będziemy mogli Ci pomóc. Aż dziwię się, że nie padła propozycja z Twojej strony jakiegoś elektryka fulla. Skoro górek nie masz, bolą Cię plecy i cztery litery to może warto się zastanowić nad takim rozwiązaniem. Komfortowo i przyjemnie, w dodatku na jakiś teren będzie jak znalazł.

    Jesli chcesz komfortu to nie celuj w hardtaile tylko w fulle. Ale do dobrego fulla trzeba trochę dołożyć.

    • +1 pomógł 1
  9. Właściwie tak się szczypać o wagę roweru, że w górach to każdy gram się liczy. Nie zaprzeczam, ale dlaczego nikt nie zauważył jednej kluczowej sprawy, mianowicie waga samego rowerzysty i jego ekwipunku.. To tutaj można ugrać najwięcej, wcale nie przepłacając grubych PLN za każdy gram w dół.

    Dlaczego FTP liczone jest do wagi kolarza, a nie jego sprzętu? Wszyscy doradzacie koledze różne rowery mówiąc, a że ciężki w terenie, a że słaby osprzęt. Bardzo ważna jest geometria oraz zastosowane technologie do wytworzenia ramy. Za tym idzie też masa, ale nie przesadzajmy z tym już tak. Lekkie koła i opony, do tego dobre piasty i można śmigać po górach. Wielu z Was lepiej by zrobiło, gdyby zrzuciło te 5-10 lub więcej kg wagi i wtedy pośmigało. Gwarantujè zupełnie inne odczucia z jazdy.

    Spec Chisel czy trek procaliber 7 to już bardzo fajne rowery. Do amatorskiej jazdy w zupełności wystarczą. W przypadku jazdy zawodowej waga kolarzy jest zbliżona (z wyjątkami), dlatego taką rolę odgrywa sprzęt (nie myśle tylko o wadze ale i technicznych możliwościach).

    Warto tez wziąć jeszcze jeden aspekt w przypadku amatorskiej jazdy, a mianowicie koszty eksploatacji. Mam kasę to mogę kupić sobie rower nawet za 20 000 PLN. Jak biorę pod uwagę ekonomiczny aspekt wybieram taki, który nie zje mojego budżetu.

    W obecnej dobie obniżania wagi, mało kto zastanawia się nad trwałością pewnych rozwiązań. Kilkanaście gramów mniej w sprzęcie kosztuje krocie i tak jak napisałem, zrzucić 5-10 kg naszej masy tez zrobi sporą robotę, nawet większą niż te kilkanaście gramów w sprzęcie. 

    • +1 pomógł 2
  10. Do rozważenia: https://sprint-rowery.pl/rower-przelajowy-trek-crockett-5-disc-2017. Choć rocznikowo dość stary, dlatego można rozglądnąć się za czymś ubiegłorocznym lub na wyprzedażach. Osobiście myślę, że coś takiego najlepiej spisze się na wyprawach: możliwość zastosowania szerokich opon, trzy lub cztery mocowania na bidon, możliwość montażu sakw przód i tył oraz błotników, hamulce mechaniczne, grupa 105 i waga poniżej dychy + wiele innych. 

    Ja w rowerze wyprawowym jestem zwolennikiem prostoty maksymalnej, dlatego mechaniczne tarczówki i brak przedniego amora uważam za spory atut - uszkodzenie na traie z dala od cywilizacji układu hamulcowego hydraulicznego lub amortyzatora nie należy do niczego przyjemnego.
     

    5 godzin temu, wkg napisał:

    roweru z piastami na QR w życiu nie kupił nawet jakby tam był XTR

    No i tutaj uważam, że duży błąd, gdyż piasty xtr`a chodzą wymienicie, a przy tym łatwe w serwisowaniu. Kto jeździł ten wie. Nie bez kozery takie są montowane właśnie w najwyższej grupie :)

×
×
  • Dodaj nową pozycję...