Witam. Posiadam rower Kellys Physio 50 w domyślnej konfiguracji (bagażnik z istotnych dodatków). O ile jestem zadowolony z niego do jazdy po mieście czy po płaskim terenie tak po ostatnich przejażdżkach w Beskidzie Niskim szczególnie jeśli chodzi o podjazdy to nie daję rady przy mocniejszych podjazdach (np. 12%) i muszę nieco prowadzić rower mając wrażenie, że opór w korbie jest zbyt duży. Jakoś długo co prawda nie prowadziłem, ale jednak. Póki co sporadycznie jeździłem po większych górkach, a przyszłości chciałbym też wybrać się w inne pagórkowate tereny. Jaki typ roweru powinienem wybrać aby na wzniesienia dało się wjechać i było to mniej męczące? Aby rower nie stracił też na mobilności?
Wzrost: 175 cm / waga: 60 kg
Zastosowanie: asfalt, sporadycznie utwardzane drogi
Kolor: odcienie zielonego, szarego, niebieski, stricte czarny mi się nie podoba
Waga: poniżej 11 kg (dot. fitness/gravel/szosowy) - w beskidzie muszę go znosić po stromych schodkach aby mieć na widoku z domku letniskowego
Inne: hamulce tarczowe, przewody schowane wewnątrz ramy, prosta (chyba) kierownica
Długość trasy: póki co raczej krótkie poniżej 100 km
Szukałem ostatnio czegoś podobnego niekoniecznie nowego, ale było to przed tym wyjazdem w Beskid i rowery jakie obserwuję to: Merida Speeder 400/500, Canyon Roadlite 7 R096 (ciekawe też są ROADLITE AL R46 i Roadlite 6), Kellys Soot 20, Cube SL Road Race. Pogrubione modele miałbym szansę gdzieś bliżej (Rzeszów/Kraków) obejrzeć na olx (rzadko kto wysyła). Z czego co zauważyłem oprócz napędu to stopniowanie korby/kasety w powyższych modelach zazwyczaj jest takie samo lub zmienia się w kasecie na 11-32 czyli jak rozumiem nie będzie to żaden znaczący przeskok.
Z innych modeli rowerów to: KROSS Esker 5.0 (niestety baranek), KTM Ultra Glorious 29 oraz KTM X-Strada 20 Fit. Szczególnie ten ostatni bardzo podoba mi się wizualnie i te modele już mają inne stopniowanie korby/kasety z tego co widzę.
Ogólnie klasa rowerów fitness jakoś przypadła mi do gustu jak i 2 rzędowy napęd bardziej mnie przekonuje. Z prostą kierownicą wiem, że bardzo ciężko coś teraz znaleźć. Obecny rower Kellys posiadam od zeszłego roku, więc przeskok z roweru crossowego z 2013r. opartego na napędzie alivio jest odczuwalny.