Sprawa zakończona, tj. umożona przez policję ze względu na nie wykrycie sprawców.
Na działania policji nie narzekam. Przesłuchali świadków tj. moją żonę i sąsiada. Nie mniej nie udało się zidentyfikować sprawcy.
Ubezpieczyciel tj. Link4 wypłacił całą kwotę za rower + modyfikacje, więc z ubezpieczalni jestem zadowolony. Dobrze że była to kradzież z włamaniem, więc sprawa prosta i bezbolesna dla ubezpiezyciela jak i mnie.
Teraz garść szczegółów, których nie mogłem podać wcześniej, dotyczących samej kradzieży:
Złodziej włamał się do mojej piwnicy, przyszedł konkretnie po mój rower, ponieważ inne piwnice były nieruszone (pomimo pełnych drzwi u mnie - nie było widać przez nie roweru). Nie zabrał nic innnego: wiertarki, szlifierki, komplet nowych opon Bridgestone za 1200zł - nic nie ruszył, tylko rower.
W piwnicy mam czujkę podłączoną do centralki SOLID + monitoring. Patrol policji był po 3 minutach od zgłoszenia, patrol SOLID po 4 minutach. Mimo to złodziej zdążył uciec. Złodzieja widział mój sąsiad.
Gdyby rower był przypięty U-Lockiem do regału, jak to zwykle robiłem, prawdopodobnie nadal bym go miał, ponieważ cwaniaczek nie zdążyłby go odpiąć.
Wniosek: przypinajcie rowery nawet za zamkniętymi drzwiami.
Mieszkanie mam ubezpieczone od kradzieży z włamaniem również, więc hajs się zgadza a to najważniejsze.