Ja już o tych budowlańcach wspominałem na Policji zaraz na drugi dzień bo z samego rana była tam ekipa z elektrowni i oni powiedzieli, że na 99% ktoś wyłączył prąd ręcznie w rozdzielni zamykanej na klucz. Czy z tym Policja coś zrobi? Nie wiem ale raczej sądzę, że nie będą sobie zawracać tym głowy bo kto to pomyślał, żeby Policja jeździła za jakimś tam rowerem. Czas pokaże. Dziś jadę na komisariat po wydanie mi kopii protokołu zeznań bo będzie mi potrzebny do pewnej operacji - na razie nie będę zdrzadzał do czego konkretnie aby nie zapeszyć.
Sęk w tym, że to okolica pełna starych, powojennych kamienic poniemieckich i próżno tam szukać kamer (choć robiłem to już). Nawet jak były jakieś to już zapewne dawno skradzione. Z obserwatorami-menelami jest o tyle problem, że w najbliższej okolicy nie ma tam jedynego słusznego sklepu - monopolowego (względnie spożywczaka z alkoholem). Policmajster podsunął mi jeszcze dobrą myśl - LOMBARDY. Dzielnicowy stwierdził, że wciąż są lombardy, które albo w ogóle nie spisują danych osoby zastawiających tam przedmioty albo spisują je wg tego, co POWIE dana osoba. To jest o tyle dobry pomysł, że w szybki sposób można dostać gotówkę - o ile ten typ zajumał rower aby tylko pozyskać te parę stów (bo zapewne sprzeda go w cenie złomu).
Odnośnie samego roweru to znalazłem wczoraj papiery od niego i amortyzatora więc dorzucam numer ramy i numer amortyzatora przedniego.
Nr ramy: GK4D1735
Nr amortyzatora: 9040203
(nr amortyzatora wnioskuję po karteczce z kodem kreskowym , na której jedna pozycja to "PN" - rozumiem, że to "Product Number").
Prośba do admina - jakby mógł to dorzucić do pierwszego posta bo z tego co widzę to janie mam w nim opcji EDYTUJ.
Dziękuję i pozdrawiam.