To czerwone na ramie to zbędny balast.
Po doświadczeniach z ostatniej wyprawy na Klimczok i Szyndzielnię proponuje wymienić owiję na feldze bo jest do bani, przesuwa się i odsłania ostre krawędzie od strony nypli przez co strzela dętka, opony też są jak papier całe się przetarły na bokach.
A jeśli chodzi o rower to bajka, męczarnie znosi jak wół roboczy. he he