
SNM
Użytkownik-
Liczba zawartości
62 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Galeria
Blogi
Kalendarz
Collections
Zawartość dodana przez SNM
-
Stoję przed wyborem: http://www.bikes.com/en/bikes/instinct/2013#/models/instinct-950 i http://www.specialized.com/pl/pl/bikes/mountain/stumpjumper-fsr/stumpjumper-fsr-comp-29#specs Rocky byłby o 1000zł tańszy. Pewnie spytacie, co ja z tym rowerem będę robić. Wygodna jazda w górę i w dół, najlepiej po nierównym terenie, ale bez przesady. Wycieczki 40 – 60 km po górach. Skakać chyba nie potrafię (nie próbowałem;). Ścigam się tyko ze sobą. Nie lubię płaskiego, asfalt tylko z konieczności. O Specu coś tam wiadomo, Rocky to trochę egzotyka w naszych stronach. Jeśli macie jakieś doświadczenie lub coś wiecie w temacie, skrobnijcie kilka słów. Wszelkie opinie mile widziane. PS. Od razu zaznaczam, że inne propozycje na 99% odpadają. Sprawdziłem dostępność w sklepach w Polsce. Chłop ze mnie raczej z tych wyższych i np. Canyon, Cube, Rose, Giant robią za mała rowery. Ja chcę przynajmniej 1200mm WB przy 120-130mm skoku. Sprawdzone empirycznie, mniej odpada.
-
Trek Fuel Ex 7 29er 23" deklarowane 663mm, rzeczywiste 645mm.
-
Kupuję tylko legalne produkty, od legalnych sprzedawców, produkowane przez legalne korporacje, zatrudniające legalnie pracowników pracujących legalnie za miskę ryżu przez kilkanaście godzin dziennie. Nikogo nie okradam. Wszystko legalnie. Banan od ucha do ucha i jazda.
-
Kupno za małej ramy to najpoważniejszy błąd, o którym ludzie piszą na tym forum. Nawet jeśli się przesadzi i rama będzie zbyt duża, to pół biedy. Da się jeździć z dużą przyjemnością, krótszy mostek i w drogę, a zaleta w postaci stabilności na zjazdach i podjazdach jest nie do przecenienia. Za mała rama, to zawsze duży problem, wręcz nierozwiązywalny. AgentOrange ja mam 192cm i jestem normalnej budowy, a mam rower z reach 475mm, rozstaw osi 1207mm i wreszcie czuję, że jadę na rowerze, a nie przykrótkim rowerku. Są wyjątki, np. taki Kulhavy, który wygląda wręcz karykaturalnie na swoim specu, ale nie ma co brać przykładu z takich osób. To są inne cele, inne umiejętności, a wygoda i przyjemność jazdy jest stawiana na ostatnim miejscu.
-
Reach 439mm to nic wielkiego. Stumpjumper HT dla 21" ma 449mm, a dla wyższych ludzi 463mm. Jakby spec położył kąt podsiodłowy jeszcze bardziej, to by wyszło horyzontalnie i 660mm tylko co z tego? Reach się liczy.
-
Mam nadzieję, że nie popełniłam dużego faux pas, jeśli zapytam w tym temacie o długość korb. Pytam o to w innym temacie, ale rzadko tam ludziska zaglądają. Czy są pośród Was osoby o wzroście 190+, które zmieniły korby z 175 na 180mm? Jakie wrażenia? Warto?
-
Działa tam jeszcze wypożyczalnia Aganga, przy samym centrum chyba. No i GT przy Rychlebskich. A czemu nie weźmiesz czegoś z bieżącej produkcji, tylko Rumblefisha?
-
Przy 85/182 19" na pierwszy rzut. Co to za Trek? KartofeL, m81wwski, tylko się nie zdziwcie po jeździe na 29". Ja się nie zdziwię, jak komentarze będą w stylu "co to k... za wynalazek?, to nie chce skręcać". Na pewno jest trochę inaczej, ale w sumie polecam, zalet więcej, niż wad.
-
Zbyt wyprostowana pozycja nie jest wygodna na dłużej. Nie mam na mysli obciążenia, dociążenia koła, wpływu na jazdę w ciężkim terenie, ale wyłącznie na wygodę po 2, 3, 4 godzinach. Nie piszę tego, żeby namówić wszystkich do kupowania 23" . Rower ma być dopasowany, ale jeśli kupi się rower nieidealny, to mniej problemu sprawi rower większy. Mostek 80mm nie jest niczym niezwykłym w rowerach FS, ale dokupienie mostka dłuższego, np. 110mm, może już poważnie utrudnić jazdę "zwykłym" bikerom. Piszesz opony MTB, a różnice oporów w różnych oponach mogą być bardzo odczuwalne. Jak pojeździsz na np. na Saguaro, Racing Ralph, Race Kingach, a później np. na Ignitor, to wrażenie jest takie, jakby rower hamował na Ignitorach pomimo, że wszystkie są MTB (w terenie różnice są mniejsze, ale nadal odczuwalne).
-
Ten Radon w rozmiarze 18" jest najbardziej zblizony do rozmiaru 46 Lappiera. Nawet Radon jest ciutkę dłuższy z uwagi na większy kąt podsiodłowy, co biorac pod uwagę daje dodatkowo jakieś 10-15mm. Jeżeli nie czułeś się na Lappierze przykurczony i po dłuzszej jeździen nie będziesz czuł, że trzeba jednak trochę garba wyprostować, to chyba jednak 18 Radona będzie ok. To jednak, jak pisałem wcześniej, takie moje matematyczne wyliczanki, bo mając nieco więcej wzrostu cięzko mi coś doradzić z praktyki. Co do prędkości na asfalcie, to zwykle opony i pozycja robią największą różnicę. Ja w jednym z rowerów 26", który mi się ostał i jest uzywany od święta osiągam większą prędkość maksymalną na płaskim, niż na Treku, właśnie ze względu na opony (Race King 2.0) i niższą pozycję.
-
22" na pewno za duży, 16" na pewno za mały. 18, czy 20? Ja wybrałbym dla Ciebie 20", tak na 95%, ale ja siedzę od Ciebie około 10cm wyżej (noga 95), a to jest przepaść w odczuciach i nie mogę w prosty sposób przełożyć swoich doświadczeń na osobę niższą. Oprócz porad kolegów, o podobnym do Twojego wzroście, możesz jeszcze porównać tego Radona z tym Lapierrem, na który dobrze Ci się jeździło.
-
Rozmiar ramy, rozumiany jako długość rury podsiodłowej, to TYLKO długość rury podsiodłowej. Rower 20" może być "krótki" lub " długi" nie mówiąc o innych parametrach. Do takie zdalnej oceny potrzebny jest konkretny model.
-
W poprzednim rowerze (kona Hei Hei 20") miałem ten sam problem z przodem na podjazdach. Kombinowałem z różnymi wysokościami kierownicy, przesuwaniem siodła do przodu, ale nic to nie dawało. Wypożyczyłem Treka Rumblefisha na singletracki koło Świeradowa w największym rozmiarze 23". Odległość osi przedniego koła od osi korby większa o 30mm, niż w Konie. Ustawienie siodło, korba, kierownica to samo co w Konie i jazda. Czułem, że rower większy, inaczej chodziła amortyzacja, czułem, że musiałbym pobawić się regulacją. Było ok, bez szału, na pewno przyjemniej, chociaż bez tej zwinności, co na mniejszej Konie. Są tam ze dwa niewielki podjazdy w terenie, niespecjalnie wymagające, w zasadzie to wcale nie wymagające (można pocisnąć te 25km/h przez te 100m), ale jakieś podjazdy są i na Konie przy wolnej jeździe (czekałem na kolegę koło myszkowało niegroźnie. A na Treku, szok, zero myszkowania, wystarczyło naciskac na pedały. Sprawdziłem ponownie, szok, co za poprawa. Dodatkowo ciane nawroty przy prędkości 3km/h (blisko wywrotki) nie powodowały utraty stabilności. Geometria G2, dłuższa rama? Nie wiem. Wówczas zapadła decyzja, kupuję Treka 23". Rumblefisha można było wyrwać za 9700zł po super przecenach, ale to za dużo. Mam teraz Fuela 23" i jest duzo lepiej, niż na Konie 20", ale gorzej, niż Rumblefishu 23". Ceny katalogowe odpowiednio 7600, 7100, 13000 (mniej wiecej). Jak wjechałem na Wielką Sowe na Konie bez jednej podpórki, to byłem zadowolony od ucha do ucha, a to samo na Treku to normalka, po prostu trzeba pedałować, żaden powód do dumy.
-
W jakiejś części jeździłem po tych trasach, ale niektóre fragmenty są mi całkiem obce. Nie pamiętam, abym gdziekolwiek narzekał na brak skoku, a wówczas jechałem na 100mm. Myślę, że na fullu 29” spokojnie dokręcisz na zjazdach w tym terenie do 50km/h. Ja rzuciłem okiem na zapis z Holuxa i tak tam miejscami jechałem po leśnych drogach. Jest tak również odcinek na wąskiej, ale równej asfaltowej drodze, gdzie rozpędziłem się do 78km/h i mogłem jeszcze dokręcić, ale widoczność na łukach przysłaniały krzaki, a jakby coś jechało z przeciwka, to nie byłoby co zbierać. (nie studiowałem zasad wklejania zdjęć na tym forum ,ale tyle co mogę, to taka marna jakość) Co do wahacza w Treku, to jest to nadal jednozawias, z tym, że w osi piasty umieścili przegub, który zwykle jest kilka centymetrów nad tą osią – takie dwa w jednym. Wg mnie działa, tj. nie usztywnia zawieszenia przy hamowaniu, ale co z trwałością nie wiem, nie rozkręcałem tego. Nie mogę również dyskwalifikować łożysk ślizgowych. Są lżejsze, zwykle tańsze, mogą być trwalsze, ale na pewno mają większe opory i pozostaje kwestia wymiany po zużyciu. Tak naprawdę wiele zależy od konkretnego rozwiązania. W Treku wygląda to nieźle.
-
No tak, ale jak kupisz rower ze sztycą Reverb Stealth, to na co zmiesz? Pytanie zasadne tylko pod warunkiem, że w ogóle będziesz chciał zmieniać ze względu na ustawienia względem korby. Ja jeździłam po trasach czarnej, niebieskiej i fragmenty innych kolorów z tej mapki i jakiejś specjalnej rąbanki tam nie uświadczyłem. Raczej trochę nierówności i trochę nie za dużych kamieni, chyba, że przegapiłem ciekawsze odcinki:) Ja również lubię, jak coś się dzieje, albo stromo, albo kręto, albo nierówno. W większości 100mm wystarcza, a 130mm, to juz idzie w stronę "mocno nierówno". Jasne, że pomiędzy 120, a 130 jest tylko 10mm różnicy i będziesz zadowolony z każdego fulla, z tym, że pojeździsz trochę i zauważysz również wady dużego skoku, choćby wyżej umieszczony suport zmniejszający stabilność przy szybkiej jeździe, czy utrudnione podjeżdżanie. http://strefamtbgluszyca.pl/index.php?podstrona=php/trasy.php
-
KartofeL Radon ma kąt podsiodłowy 74,5, a offset Reverb Stealth wynosi 0. Nie jest to wada sama w sobie, ja wręcz preferuję takie rozwiązanie (podjazdy na +, a na zjazdach obniżasz siodło i jest ok niezaleznie od offsetu), jeśli jednak chcesz mieć ustwione siodło do korby zgodnie zasadą "rzepka nad osią pedału", to prawdopodobnie zabraknie prętów do przesuwania siodła. Zarówno Radon, jak i Spec SJ mają skot 130mm. To sporo i ma to swoje wady. To już się robią niezłe kobyłki. Pewnie są zastosowania, w których i tego będzie mało, ale dla mnie 120mm całkowicie wystarcza. Gdybym brał coś ze Speca, to na pewno Cambera, ale ze Specem nie mogłem się dogadać, "nie mamy teraz tego rozmiaru", "Spec się ceni", takie coś słyszałem od sprzedawców. Poza tym stosunek wyposażenia/cena jest u Speca ciężki do zaakceptowania w Polsce. Oprócz wyposażenia i geometrii sprawdź/popytaj, jak wygląda sprawa łozyskowania w zawieszeniau ramy. Ma chodzić lekko, być sztywne, trwałe, a łożyska powinny być bezproblemowo wymienne. Ślizgowe rozwiązania nie są najlepsze. PS Wczoraj pofatygowałem się w Sowie i oprócz nudnych, wyremontowanych tras, na których tylko się kręci, to sam wjazd i zjazd z Wielkiej Sowy na fullu to czysta przyjemność (nawet na 100mm skoku - miałem). Oczywiście na HT również można i nie raz widziałem młodzienców, którzy darli pod górę tak, że człowiek żałował, że nia ma 20 lat mniej. m81wwski Wyposażenie Canyon Nerve Al 29 7.9 i Trek Fuel EX 5 to niebo i ziemia. Nie wiem, jak z negocjacją ceny, ale dasz radę wynegocjować fajny rabat na Trek 6 i ceny będą porównywalne. Nie zmieni to jednak faktu, że Trek 6 w dalszym ciągu niektóre elementy będzie miał do wymiany od zaraz, a w Canyonie nie trzeba wymieniać chyba kompletnie nic. Przykładowo kierownica waży 420g, opony Bontragera 1kg (1020g), sztyca nie pamietam, ale 100g więcej, niż inna, którą miałem i zaraz założyłem. Jeśli solidność ramy jest porównywalna (Trek jest ok, nie znam Canyona), to skłaniałbym się w stronę Canyona. Ja kupiłem Treka, ponieważ Canyon kończy na zbyt małej ramie, jak dla mnie. Jak pisał pietia79, różnica w skoku 100 i 120 nie jest tak bardzo istotna. Ja wolę 120mm, ale i na 100mm było zupełnie ok.
-
Daleki jestem od kategorycznych stwierdzeń. Ja wybrałem bez wahania 29 (192/95cm). Jeśli zwrotności i ewolucje w powietrzu nie są priorytetem, to 29 pięknie idzie po wszelkich nierównościach, kamieniach i generalnie śliskiej nawierzchni, byle sił w nogach starczyło. Ile w końcu mamy tych singletracków? Wiekszość to trasy, na których 29 nie wykaże ułomności. PS. Jeździłem trochę po Górach Kamiennych i Sowich (Twoje okolice). Na moje oko 29 pasuje tam bardziej, niż 26, czy 27,5.
-
W górach Izerskich masz przynajmniej dwie wypozyczalnie (Trek i Agang). Ja korzystałem z Treka. http://www.trek-centrum.cz/rezervace-kol/s-57 Te singletracki nie mają nawierzchni wymagającej fulla, a kręte ścieżki obnażają mniejszą zwrotność 29". Ograniczając prędkość przejedzie to niemal każdy. Nie oznacza to jednak, że nie znajdziesz tam przynajmniej kilku odcinków, na któych można docenić działanie pełnego zawieszenia. Poza tym, to fajna zabawa rosnąca wraz z predkością. Weź kumpla, wypożyczcie np. superfly i fuel, a po 2 godzinach się zamieńcie. Będziesz miał porównanie różnych geometrii i skoków. Trochę bardziej na wschód są rychlebskie z centrum testowym GT (głównie 26", ale mają też 29") http://www.rychlebskiesciezki.pl/pl/centrum-testowe-gt/centrum-testowe-gt Tam jest gdzie przetestować. Ja kupowałem fulla 29" w 2012 i kolejnego w 2013 i ze skromnego doswiadczenia mogę potwierdzić to, co piszą tobo i nabial. Kilka podpowiedzi: fajnie mieć XTR, ale Deore na początek jest ok, przerzutka tylna Shadow Plus to świetna rzecz, zawieszenia ABP Treka ,pomimo, że to jednozawias, pracuje dobrze przy hamowaniu i to czuć na zjazdach, odblokowane zawieszenie na nierównych podjazdach kompensuje nieco braki techniki, niestety nie kompensuje braku mocy.
-
I moje trzy grosze: jeździsz dla przyjemności, nie dla sekund, zapomnij o HT. Zapomnij na zawsze. Pominę fakt, że nawet część zawodników ze światowej czołówki XC jeździ na full-ach i wygrywa zawody, ale to inne budżety i jednak trochę lepsze maszyny. Co byś nie wybrał z full-i to mniej lub bardziej będziesz zadowolony, o ile wielkość ramy będzie ok (to ważniejsze, niż przerzutka, czy amortyzator).
-
Sprawdzanie wyłącznie długości górnej rury to za mało, żeby ocenić rozmiar roweru. Znacznie więcej mówi reach. Przykład. Kupiłem rok temu Konę Hei Hei 20", która górną rurę ma 620mm, a Cube LTD Race 29 23" ma rurę 630mm. Który rower jest większy? Kona i to sporo większa, ponieważ reach w Konie wynosi 455mm, a w Cube zaledwie 430mm. Kona okazała się na moje 192cm za mała, a Cube byłby dramatycznie mały. To jest jedna z cech Cube, niezbyt lubiana u bardziej usportowionych rowerzystów, tj. chcesz dobrać ramę o odpowiedzniej długości, a tu nogi nie starcza, żeby męskość znajdowała się w przyzwoitej odległości od górnej rury. PS W sklepie i podczas krótkiej jazdy po płaskim może być ok, ale ważne jak będziesz się czuć na rowerze w trudniejszym terenie, przy stomym zjeździe, na ciasnym nawrocie, przy trudnym podjeździe, czu nawet jak wjedziesz w piach lub błoto Ja uważam, że jak dasz mostek 80mm, to tragedi nie będzie, a wręcz poczujesz się bezpieczniej, ale jak bedziesz chciał trochę jednak "wydłużyć" rower i zamontujesz mostek 110mm lub 120mm, to uważaj, jak nie masz umiejętności.
-
91cm to sporo, środek ciężkości będzie wysoko, a to oznacza, że aby uzyskać dobre wyważenie, to rower nie może mieć małego rozstawu kół. Na to również zwróć uwagę, nie tylko na długość rury.
-
Geo to samo, a ze Twój rower jest 2x droższy, niż moj, to pewnie coś tam wycieniowali i malowanie inne.
-
Model na 2014, produkcja oczywiście 2013.