Skocz do zawartości

Dudi353

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    662
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi dodane przez Dudi353

  1. Kurde, kiedyś to ludzie nawet przerzutek nie mieli, a co dopiero amortyzatorów, damperów, dobrych opon, tarczówek, a też potrafili się świetnie bawić na rowerze, wygrywać zawody i pokonywać trasy, na których pewnie nie jeden "zawodowiec" miałby "pełnego pampersa". To jaki osiągniemy wynik nie zależy od naszego sprzętu (chociaż to też dość ważne, żeby się nie rozleciał zaraz po starcie), ale w głównej mierze od nas, naszego skila i wielkości jaj :D Na maratonie na którym miałem możliwość posmakować błota wyrzucanego spod kół rywali, facet na przełąjówce objechał pół konkurencji i zdublował m.in mnie :D

  2. Tobo, co miałeś przez to na myśli? ;) Ja jestem to odmieńcem bo wywaliłem wszystko co wygodne (amortyzator, przerzutki).  Uważam, że jeśli ktoś nie ściga się o złote kalesony to nie potrzebuje super sprzętu tylko przymknie oko na kilka mm więcej skoku widelca czy długości tylnego trójkąta ;) z tego co kojarzę Mokrego to jest on raczej ścigantem  dbającym o najmniejsze szczegóły i znającym się bdb na sprzęcie  :P

×
×
  • Dodaj nową pozycję...