Skocz do zawartości

parmenides

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    1 710
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    2

Odpowiedzi dodane przez parmenides

  1. Keith Jarrett - jeden z moich uwielbianych muzyków od 25 lat. Ta muzyka nie nudzi mi się nigdy. Czy ktoś dzisiaj potrafi tak zagrać covera, balladę, kawałek ograny już 100 razy, żeby wyzwolić choć podobne emocje? Prosta muzyka, dla prostych ludzi. Lubie takie granie, w którym jest sentymentalnie, ale nie banalnie; który jest prosty, ale nie prostacki; który jest efektowny, ale nie kiczowaty. 

     

    tutaj w utworze "Blame It On My Youth, czyli w wolnym tłumaczeniu "zwal to mają młodość". Utwór napisany dla Arta Farmera przez Oscara Levanta i Edwarda Heymana w 1934 roku. Art Farmer nagrał to jeszcze raz - w 1983 roku. Ale śpiewali to naprawdę wielcy. 

     

     

    A tutaj Jarrett, Peacock i DeJohnette - najlepsze trio jazzowe na świecie:)

     

    https://www.youtube.com/watch?v=RpwoN_XlN6Y

     

     

  2. Ostatni dzień przed urlopem i trochę do pracy, a trochę ostatnie sprawunki. Rower mtb po lesie, ścieżkach rowerowych, drogach i chodnikach. 59,2 km, avs 21,1 km/h - aaa - potwornie dzisiaj u nas wieje. 

     

    W lipcu 1405 km, z czego połowa albo w górach, albo na stalowym złomku mtb. Fajny był rowerowo ten miesiąc. Sierpień urlopowy, więc pewnie będzie duuuuużo jeżdżenia. 

    pozdr

  3. Odebrałem rower z serwisu po prostowaniu przedniej przerzutki i innych drobnych naprawach. Wyczyściłem cały rower, wyszejkowałem łańcuch, nasmarowałem go, zmieniłem owijkę - tym razem białą, bo od ponad 1,5 roku jeździłem na czerwonych. Zmieniłem koła z górskich z kasetą 11-28 na zwykłe z kasetą 11-23, zmieniłem tylną oponą na nową (Vittoria Corsa Evo II po ponad 6 tysiącach została przecięta z boku na szutrowym odcinku jakiejś śląskiej drogi). Zmieniłem po dwóch latach gąbki w kasku na nowe - bardzo miły moment kiedy założyłem kask na głowę… Posprzątałem wreszcie skrzynkę narzędziową i przygotowałem ją na wakacyjny wyjazd. Rower lśni. Nie wygląda już niestety jak nowy, ale jest czysty i piękny. 

     

    AK150728_001.jpg

     

    A zaraz idę pojeździć trochę do lasu na mtb, bo pogoda się trochę poprawiła. 

    pozdr

     

  4. Siemalysy - w Jarosławcu jest świetna knajpa, w której robią śledzie. Można kupować tez na wynos. Tak na wyjezdzie z miasta w stronę Wiciów. Jeśli bedziesz tam i lubisz ryby, to koniecznie poszukaj. Pozdr

     

    A ja dzisiaj miałem z rana plany - ścieżka wgrana do garmina, jakieś 154 km... Wyruszyłem o 7.00, żeby uniknąć upału. Po 7 km złapałem gumę, zmieniłem dętkę i dalej w drogę. Po kolejnych 2 km złapałem drugiego kapcia....

    Zaczęło padać i wracałem w butach szosowych jakieś 5km do domu.

    Wiec na razie tylko 15 km, z czego 5 na nogach. Pojechałem do deca ikupilem dętki. Wymieniłem dętkę, umyłem rower, zmieniłem koła na te górskie, bo od poniedziałku jestem2 dni w Beskidzie Małym.

     

    Hej przygodo!

  5. To prawda, jednak nie zaczynałbym od interwałów przy 180 cm wzrostu i 120 kg wagi. Najpierw trzeba trochę pojeździć na spokojnie i zrzucić do 90 kg. I potem jakiś trening, który ma swoją swoją nazwę. 

     

    Przy tej wadze i tym wzroście po prostu ograniczyłbym ilość jedzenia i jeździł codziennie po ok. 2 godziny. Bo przy tej wadze interwały zbytnio obciążą układ krążenia i może to być po prostu niezbyt bezpieczne dla zdrowia. Przy tak dużej redukcji masy warto skontaktować się z dietetykiem od sportu, a nie z żadnym szamanem-wyznawcą jednej diety. 

  6. przez ostatnie kilka dni było kręcenie: 

    czwartek 134 km z @marcz24 - bardzo fajna jazda, pod koniec już w upale. 

    sobota 103 km na Śląsku ze szwagrem - trochę więcej przewyższeń, cieplej...

    niedziela - 22 km na luzie na Śląsku - taka pętla wokól domu teściów. Ta pętla pokazuje mi jaka aktualnie jest moja kondycja. Na podjazdach najlepsze wyniki i to w totalnym upale, ale bez maksymalnej spiny, w miarę spokojne tętno średnio (ok 135). Jest dobrze. 

     

    Lipiec: 1574 km, od początku roku do dzisiaj niemal 6k km. Fajny ten rok, chociaż początek był bardzo zimny. 

×
×
  • Dodaj nową pozycję...