Właśnie już pisałem w tej sprawie do gościa ale nie zbyt z nim szło się do gadać więc dziś idę do rzecznika praw konsumenta tak mnie znajomy serwisant pokierował. A co do grzebania domowymi sposobami, nie nic nie mówił że sam coś grzebał jedynie pisał że amortyzator był w serwisie i coś tam poprawiali, więc spytałem czy ma jakiś kwit czy coś z z serwisu bo wydaje mi się że takowy powinien dostać, jedynie co usłyszałem to że serwisy nie prowadzą żadnej dokumentacji co dla mnie już się bardzo dziwne stało.
Więc tak jak pisałem jutro idę się skonsultować z rzecznikiem i się zobaczy.
Dziękuję za pomoc