Witam,
oddałem rower do serwisu w Decathlonie (Rockrider 9.1) na prostowanie tarczy, gdyż żadna regulacja nie pomagała, zawsze ocierało. Tutaj pozdrowienia dla serwisantów, którzy przyjęli to bez problemu i wymienili tarczę w ramach gwarancji, gdy okazało się, że jest zbyt krzywa na prostowanie.
(Jedyny minus, że założyli mi inną, Heyes MX5 - teraz mam różną z przodu i z tyłu, niewielka różnica wizualna no ale zawsze )
Problemem jednak jest to, że teraz hamulec jest cholernie "leniwy" i muszę ścisnąć go z całej siły, by zablokował koło. Przednia tarcza "szarpie" rowerem już przy lekkich naciskach, a tylna ledwo go zwalnia przy podobnych.
Pytanie - czy to kwestia dotarcia się tarczy z klockami, czy też w serwisie zapowietrzono mi hamulec przy wymianie czy coś w ten deseń?