-
Liczba zawartości
1 990 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
4
Typ zawartości
Profile
Forum
Galeria
Blogi
Kalendarz
Collections
Zawartość dodana przez Piehursson
-
Nie, oliwiłem tylko łańcuch Nie ma potrzeby nakładać smaru/oleju na koronki. Ani mi się waż używać Karchera! Nic tylko patrzeć jak woda pod ciśnieniem dostanie Ci się do piast i suportu i będzie pozamiatane. Woda, płyn do naczyń, szczoteczka do zębów, większa szczotka, szmatki i cierpliwość
-
@@mariuszk007, Tak w naturalnym świetle jest naprawdę ładny. Lekko perłowy gdy spojrzy się na niego z bliska Na pierwszych zdjęciach zrobionych w mieszkaniu na chybcika wyszedł zarówno kolor jak i rower badziewnie
-
dokładnie, to jest niestety ich minus, że w deszczu nasiąkną wodą i pewnie przy dłuższych przebiegach będą się wykruszać. Tak przynajmniej było w przypadku mojego brata i jego roweru. Ale generalnie to jest naprawdę bardzo wygodne rozwiązanie, nie trzeba nawet rękawiczek Tak tych. No niby wkład żelowy jest ale do miękkości chwytów ergonomicznych lub typowych żelaków trochę im jednak brakuje.
-
Jak już wcześniej gdzieś pisałem, kupowałem te chwyty bardziej pod kątem ich wyglądu niż wygody... no bo w sumie o wygodzie danego produktu dowiadujemy się dopiero po czasie:) W każdym bądź razie są niezłe, w porównaniu ze stockowym szitem są rewelacyjne Ale tutaj chyba każdy chwyt będzie lepszy niż to gorfowane badziewie Do kellysów używam żelowych rękawiczek z Decathlonu i jest całkiem nieźle chociaż szału nie ma. Myślę, że ergonomiczne chwyty lub jakieś typowo żelowe będą wygodniejsze. Powiem więcej. W Integralu mojej żony pierwszą rzeczą jaką również zmieniliśmy były chwyty, Miały być egronomiczne Velo lub Accenta ale niestety w Cyklotour'rze będą je mieć dopiero w ciągu tygodnia. Trza było zatem kupić coś niedrogiego ale lepszego niż gofry jako rozwiązanie tymczasowe. Wybór padł na gąbkowe chwyty z Auchan za całe 6,99 i muszę przyznać, że są wygodniejsze niż Kellysy hehehehehe prawie Niestety spinka do włosów ostatecznie się nie nadała więc jej pomoc ograniczyła się do naciągania łańcucha tak abym mógł go ustawić, zablokować w skuwaczu i ostatecznie skuć Do szejkowania użyłem benzyny ekstrakcyjnej. Do czyszczenia kasety, prowadzeń i korby - woda + płyn do mycia naczyń, po wymyciu przeciągnałem wszystko szmatą i wykończyłem znowu całość benzyną. Do nasmarowania łańcucha użyłem oleju Rohloff'a... później wsłuchiwałem się już tylko w ciszę
-
Serio, te 2 minuty to nawet na wyrost podane. Dla mnie to żaden kłopot i cała operacja odbywa się błyskawicznie, zarówno zdjęcie jak i założenie bagażnika Nie wyobrażam sobie dojazdów do pracy (18 km w jedną stronę) z plecakiem. Mam mały plecak biegowy o pojemności 10l. Raz wybrałem się z nim na krótką, szybszą przejażdzkę. Do plecaka zamontowałem bukłak z wodą ale to była masakra. Mimo dobrej wentylacji plecy bardzo szybko były mokre. Reasumują bagażnik+sakwy na codzienne dojazdy jak i na dłuższe wycieczki to genialna sprawa Natomiast na szybszą przejażdżkę wokół komina wybieram wersję Maestro saute
-
Dziś czyściłem rower więc zdemontowałem Poza tym, tak, czasami na przejażdżki go zrzucam, zajmuje to dosłownie 2 minuty a rower zyskuje +100 do wyglądu Generalnie bagażnik wraz z sakwami wisi od poniedziałku do piątku a w weekendy bywa różnie w zależności czy chcę sobie przygrzać szybki trening wokół komina czy też wybrać z żoną na kilkudziesięciokilometrową przejażdzkę krajoznawczą połączoną z piknikiem Jutro wrzucę może fotki jak Maestro prezentuje się w roli muła roboczego w pełnym rynsztunku
-
rogi chcę kupić bo na podjazdach, dłuższych trasach itp. są nieodzowne póki co jestem na etapie poszukiwań Torba jest zacna, polecam. to jest wersja medium, jest jeszcze wersja large ale ona jest już olbrzymia. Zastanawiałem się między tymi dwiema i w ostateczności zdecydowałem się na medium, którą można powiększyć przez rozpięcie zamka w środkowej części.
-
@@mariuszk007, @@artur5236, @@K4JT3K, Wrzuciłem do garażu zdjęcia roweru po przeszczepie kierownicy i mostka (mostek ustawiony na plus 5 stopni) Poza tym, wczoraj kupiłem skuwacz i dziś wziąłem się za czyszczenie napędu. Rozkułem łańcuch, porządnie go "wyszejkowałem", dokładnie wyczyściłem kasetę, prowadzenie łańcucha i przednie blaty. Miałem mały problem ze skuciem łańcucha na rowerze (głupi, zapomniałem oprócz skuwacza zakupić spinkę) ale z pomocą przyszła niezastąpiona żona W każdym bądź razie po wyszejkowaniu łańcucha, porządnym jego naoliwieniu oraz przeczyszczeniu kasety, prowadzenia i korby podczas jazdy słychać tylko delikatny szum opon i wiatr w uszach, poza tym błoga cisza
-
oczywiście, że ma poszukać manuala do konkretnego amortyzatora i wszystko będzie jasne
-
Indywidualne preferencje. Na oponie masz napisane dopuszczalne wartości.
-
zamówiłem do Maestro. Za 40 zł jest całkiem fajny. Spawany, nie skręcany. Ma mocowanie pod sakwy (ja mam właśnie na nim duże sakwy trzykomorowe zainstalowane podczas dojazdów do pracy i na dłuższe wycieczki), udźwig wg danych na bagażniku to 25kg.
-
To ja może wrócę do mojego chrobotania na korbie. Niestety nie udało mi się podjechać do rowerowego aby zakupić skuwacz a w Decathlonie mieli jakiś badziewiak więc odpuściłem zakup. Po powrocie do domu wziąłem kawał szmaty i starłem cały syf z blatów i delikatnie przetarłem łańcuch tak aby nie usunąć całego smaru - zebrałem jakby nadmiar. Od tego momentu błoga cisza Zatem czym prędzej kupuję skuwacz i dobry olej do łańcucha P.S. Dziś doszedł błękitny Integral dla żony. Fajny Chrobotać nie powinno ale jak @, wspomniał jeżdzić też się na takich przełożeniach nie powinno. Powinieneś jeździć na takich przełożeniach był prosto względem osi. Inaczej zajedziesz i łańcuch i kasetę. Najbezpieczniej: 1x1,2,3 - 2x3,4,5,6 - 3x6,7,8. Co niektórzy twierdzą, że w napędzie 3x8 można spokojnie wykorzystywać 4 tylne koronki na jeden przedni blat.
-
Tak, pisałem już o tym
-
nie bawię się w półśrodki jak już się za coś zabrać to konkretnie
-
Dlatego jak napisałem muszę kupić skuwacz, zdjąć łańcuch, wyszejkować go i naoliwić czymś godnym
-
@@BikerLight, Sprawdzę w weekend bo kurde gdzieś mi wessało płaską 15... ale oprócz tego muszę kupić skuwacz i wyczyścić łańcuch bo zasyfiony jest straszliwie A powiedz mi to chrobotanie jest u mnie delikatne i wystepuje nawet gdy kręcę korbą ręcznie, czyli nie przykładam praktycznie siły ani nie naciskam na pedały. U Ciebie też tak było?
-
Wątpię żeby to było u mnie bo pedały już raz rozkręcałem i porządnie dokręcałem Ale wezmę to pod rozwagę
-
@@Telik, teraz faktycznie słychać, że coś tam chrobocze. Czy to przypadkiem nie będzie coś z piastą? Sprawdź czy jest dobrze skręcona, czy nie ma luzów. Ewentualnie (choćto mało prawdopodobne) sprawdź szprychy, czy przypadkiem nie jest któraś luźna.
-
Najczęściej łańcuch stockowo jest skuwany (w zasadzie zawsze) a nie spinany. Dziwne, że akurat on ma spinkę. Ale zaraz zaraz, kolega chyba był ze seoim rowerem w serwisie jakimś i tam mu może rozkuli łańcuch i załozyli spinkę czy źle coś kojarzę z tym serwisem?
-
Kierownica Zoom MTB -101 BT XR FOV 31,8 mm Mostek Truvativ XR 110mm 5' 31,8mm Wszelkie dane można znaleźć klikając na mój rower, tam są zawsze aktualne informacje o tym co w rowerze piszczy A teraz a propos dziwnych hałasów, dziś u mnie też zaczęło się chrobotanie, rzężenie w okolicach korby/suportu. Pierwej myślałem, że przednia przerzutka się rozregulowała i łańcuch trze o nią ale niestety to cuś innego. Trza oblukać co i jak :/ Ino jak?
-
będzie pasował
-
Tak jak już pisałem w odpowiedzi K4JT3K, postaram się wrzucić zdjęcia w weekend.
-
Po kolei Pierwotnie miałem zamiar kupić kierownicę 685-700mm prostą ale nie udało mi się znaleźć takie w rozsądnej cenie. Zatem zamówiłem 685mm z 20mm wzniosem. Cos mnie jednak tknęło i w weekend podjechałem do sklepu rowerowego celem znalezienia takiej kierownicy celem przymierzenia się. Na szczęście udało mi się dorwać do roweru MTB 29er z taką kierownicą i się z deka przeraziłem jej rozmiarami Czym prędzej anulowałem zamówienie i zacząłem szukać czegoś krótszego i prostego. Kupiłem zatem prostą kierownicę 620mm z gięciem do tyłu 10 stopni na mocowaniu 31,8mm i do tego mostek 110mm 5 stopni. Dziś jestem po pierwszej jeździe z mostkiem zamontowanym na minus, dzięki temu udało się uzyskać prawie kąt zerowy względem gleby. Wnioski: jeśli ktoś lubi jazdę rekreacyjną bez szarpania i planuje dłuższe wycieczki to niech sobie odpuści Sylwetka jest bardzo mocno pochylona, ciężar ciała mocniej spoczywa na nadgarstkach i dolnej części dłoni. W przypadku takiej konfiguracji (mostek+kiera) konieczne są rogi, żeby od czasu do czasu chociażby dać odpocząć dłoniom. Generalnie polecam dla kogoś, kto lubi po prostu przycisnąć na rowerze. Dla mnie jazda rowerem jest formą treningu uzupełniającego dla biegania, a z racji tego, że od 4 tygodni dręczy mnie ITBS jest w tej chwili jedyną formą treningu A ja lubię się złachać
-
@@K4JT3K, postaram się w weekend strzelić parę zdjęć
-
Maestro się liczy? Czy tylko dla ortodoksów? płasko, delikatny wiatr boczny - 48,6 km/h Po kilkuset kilometrach przejechanych mam wrażenie, że brakuje mi zębów na trzecim blacie. Do czegoś potrzebne Ci te dane? Analiza porównawcza czy niezaspokojona ciekawość? p.s. dziś wymieniłem mostek i kierownicę... i w końcu ten rower zaczyna przypominać crossa