Hiachu

Dziękuję za odpowiedź. Artykuł na stronie czytałem już wcześniej. Ale jest to niemalże jedyna informacja na temat tego modelu jaką znalazłem poza sklepami. No i nie ukrywajmy, że nie jest bardzo rozbudowana. Przynajmniej nie zaspokaja ciekawości potencjalnego nabywcy. Ale wiem też, że nie taki był cel tego artykułu. Generalny klimat (mikroklimat) wokół tego roweru jest jak widzę taki, że jest to przyzwoita maszyna, ale niczym na kolana nie rzuca. Z drugiej strony nie wiem czego można by się spodziewać. Wizualnie też chyba niczym się w oczy nie rzuca, choć to akurat jak dla mnie wydaje się zaletą. Tak czy owak nabieram na ten rower coraz większego apetytu, mimo, że przekracza on założony budżet.

Cześć wszystkim Rozpocząłem właśnie trudny proces decyzyjny związanym z zakupem roweru. Sam zakup pilnym nie jest, zatem niegoniony terminami, a tym samym pozbawiony motywacji do prędkiego zakończenia wspomnianego wcześniej procesu, ciągle nie mogę się zdecydować. Jak dotąd udało mi się tylko ustalić, że mam ochotę na duże kółka i hamulce tarczowe. Nie umotywuję tego w żaden sposób bo generalnie w temacie jestem zielony. Może po prostu gadżeciaż ze mnie. Po przejrzeniu różnych stron różnych producentów, oraz studiowaniu tematów na forach początkowo wybrałem Cube Analog 29. Nie mniej jednak model ten wydaje się być praktycznie niedostępny, przynajmniej w żadnym sklepie nie udało mi się do namacać. W jednym tylko stał Cube Acid 29, który chyba jest na identycznej ramie, ale niestety rozmiaru był 18", a ja bardziej celowałbym w 20-21". W innym sklepie bardzo zaangażowany pan posadził mnie na http://www.wheeler.pl/eagle-50-29, którego ten temat dotyczy. Nie za wiele można na jego temat przeczytać w naszej sieci. Na tym forum znalazłem chyba jedną wzmiankę na jego temat, która w dodatku nie spotkała się z żadnym komentarzem. Jeśli o mnie chodzi to mam 186cm wzrostu i nogę długości około 84cm (nie jestem przekonany czy bardzo fachowo dokonuje tego pomiaru). Jak jeżdżę? Trudno powiedzieć. Wolę unikać drogi, choć do pracy dojeżdżam kawałkiem asfaltu i ścieżki rowerowej. Chcę jednak mieć rower, którym gdyby mnie naszedł kaprys, wszędzie wjadę. I na którym mógłbym sobie urządzać ciekawsze wycieczki. Jak widać na początku planowałem wydać na tę imprezę około 2500zł (Cube Analog 29), ale nietrudno zauważyć, że górną granicę na ten wydatek przesunąłem nieco wyżej. Miałbym jednak nadzieję utargować nieco w dół. O ile w ogóle dojdzie do tego, że zdecydowałbym się na taką inwestycję w rower. Czekam zatem na opinie i propozycje, i z góry dziękuję.