Skocz do zawartości

Gruby120

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    317
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    12

Odpowiedzi dodane przez Gruby120

  1. Petarda, nie każdy ma wyobraźnię, a internet jest od pomagania. Wymiana dętki to pikuś, ale skąd jak nie z netu dowiedzieć się, jak zrobić jakiś trik z kartami? To oczywiście przykład z głupia frant, ale pokazuje siłę netu. Umiesz wyregulować zawieszenie w samochodzie na gwintach albo ustawić gaźnik? To straszna łatwizna...

  2. A co do sztywnego smigania. Przed serwisem Rebolca zaliczylem kilka wypadow w przyzwoity teren na sztywno i na singlowo na dokladke. I odkrylem jedna, niezwykle prosta prawidlowosc. Jesli teren jest wymagajacy trzeba go pokonywac jak najszybciej. Wtedy nawet nie zauwazasz kamlotow, progow, korzeni itp... Ale niestety czesto-gesto zapala sie czlowiekowi w mozgu czerwone swiatelko - going too fast - i zaczyna sie rzezbienie po kamlotku :icon_mrgreen:

     

    Ja napawam się się każdym kamykiem, kałużą czy innym snake'iem, nawet przez myśl mi nie przeleci, aby się spieszyć. Radocha przede wszystkim.

  3. Nogi przestały mieścić się w niektóre spodnie...

     

    Aktualnie borykam się z taką właśnie przypadłością. Po 3 tygodniach jeżdżenia, uda spuchły mi niesamowicie, z umiarkowanych flaków zrobiły się twarde jak skała i wyraźnie zyskały na objętości. Czuję permanentny ból i musiałem zrobić sobie 2 dni przerwy. Wciąż pobolewają, ale dzisiaj Hulk wsiada na rower. :)

  4. jezdzij relatywnie wolno, ale mozliwie dlugo...wysokie tempo przy takiej wadze i poczatku drogi to kuszace szybkimi rezultatami samobojstwo

     

    Spoko, jeżdżę rozważnie, nie zarzynam się jak świnia. Pedałuję od 40 min do 2 godz. dziennie i żądam efektów;).

     

    Gdy zakładałeś podobny temat dotyczący zakupu roweru kilka osób łącznie ze mną pisało Ci o tym iż rower nie jest najlepszą metodą na zbicie wagi a już na pewno nie w 2 tygodnie i już definitywnie nie schudniesz jeśli nie zmienisz diety.

    Gdy zaczynałem odchudzanie na początku roku waga pokazywała 85 kg teraz jestem w okolicy 72kg z czego ostatnie 2 miesiące to rower. Gdy na niego wsiadałem 2 miesiace temu waga wskazywała 75 kg. Dla porównania dodam jeszcze że przez miesiąc marzec biegałem sobie lekko po 7-10 km dziennie i w ciągu 30 dni schudłem ok 9 kilo. Zatem widać jak to wygląda miesiąc roweru 1 kg miesiąc biegu 9 kg ale dietka wyrzeczeniowa obowiązkowo.

    Skoro nie jesz dużo to może warto przyjrzeć się temu co jesz.

    Ja jem dużo... razy ok. 6-7 posiłków dziennie mniej więcej co 2-3 godziny z czego ostatni przed 19 po 19 nie jadam nic.. Mam nadzieję że te moje wywody coś pomogą..

    Pozdrawiam i życzę wytrwałości :)

     

    Niestety biegać nie lubię i nie mogę, ew. nie mogę i nie lubię. O zmianie diety faktycznie mogę pomyśleć. Mój cel to zrzucenie 8 kg.

  5. Cześć

     

    Zastanawiam się, jakie macie doświadczenia w temacie spadku masy ciała dzięki jeździe na rowerze? Ja pedałuję zawzięcie ponad 2 tygodnie, ale wskazówka na wadze ani drgnie. Oczywiście po takim czasie nie spodziewam się cudów, ale liczyłem, że choć 1 kg zrzucę, bo potu wylałem sporo (ważę 118 kg).

     

    Codziennie zasuwam ok. 10 - 30 km i nie jest to jazda z podziwianiem widoków w roli głównej.

     

    Jak to jest, czy można zrzucić wagę takim pedałowaniem? Nie mam zamiaru stosować diety, biegać czy pływać. Chodzi mi o prostą zależność między kręceniem a odchudzaniem. Jeśli komuś się udało, będę wdzięczny za wskazówki.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...