Skocz do zawartości

Sansei6

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    4 747
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    203

Zawartość dodana przez Sansei6

  1. FigoiFago Oj tam oj tam , nie raz rano bywa ładnei a po południu śnieg, deszcz, zawierucha... ja tam zawsze sprawdzam pogodę, by odpowiednio się ubrac, ale jazdy nie odpuszczam Właściwie to wczoraj po pracy, zauważyłem,z ę nie mam jednego z odblasków na pedałach.. a to mocne pedały i jak je skręcałem, wydawało sie, ze odblaski będą trzymać... dziwne, nie pamiętam bym gdzieś przywalił... Ostatnio krótkie dystanse, ale w dość czybkim temopie i głównie po mieście.
  2. Czemu? Ja jeżdzę codziennie do pracy
  3. Zagląda ktoś tu jeszcze? Zgodnie z zapowiedzią podsymowanie, do pierwszego licznika trzeba doliczyć 928 km, bo komuś "się skasowało jakoś". Wiem, nie powala, ala jak na sporo rodzinnego kręcenia... ale z najmłodszym ze średnia około 10km/h.....
  4. Coś tu strasznie cicho? Ja oprócz codziennego jeżdżenia to dziś w końcu założyłem najmłodszemu licznik Sigmę 1200 prezent od Mikołaja i sobie podkleiłem nóżkę, bo mi się chowała, skręcała to już może teraz mnie nie będzie wkurzać, a jutro podsumowanie tego roku rowerowo. Rodzinne zaliczenie km ale u mnie wyjdzie gorzej niż w poprzednim, już to widać. To wszystkiego dobrego rowerowego w nowym roku wszystkim, dużo pozytywnych km na Waszych dwukołowych rumakach!
  5. Ponieważ dziś deszcz pada także poziomo, to zrobiłem mały serwis napędu.
  6. Dzis korzystając, ze jeszcze mocno nie wiało i nawet było słoneczko... rodzinnie na 4 rowery mała przejażdzka z powrotem na pełnych lampach Czekamy na rodzinne kręcenie po śniegu, no a przynajmniej na 2 - 3 jazda.
  7. Cóż, cały dzien na szkoleniu, ale wieczorkiem zszedłem do piwnicy, zobaczyłem łańcuch i się załamałem (niby śniegu był jedeń dzien ale już zdążyli posolić) - czyszczenie + smarowanie
  8. Dziś standard roboczy w niesamowicie obfitych opadach śniegu, pałtaki były ogromne, super jazda, bo prawie bez mrozu i wiatru, tylko te płatki lecące do ust, bo oczy chronił daszek od kasku i okulary
  9. Bo rano jeszcze było tak:
  10. Ale, że niby czym, takim trochę białym?
  11. Bo w końcu biało pod kołami, tj na kołach
  12. Bo rodzinnnie wyskoczyliśmy złapać kilka promyków słońca
  13. Po za roboczym standardem serwis tylnej piasty, dzięki podpowiedziom i pomocy kolegów tutaj z forum, może to rozwiąże nękający mnie problem
  14. bo taki list z pracy ;p
  15. Hahah dopiero zobaczyłem czemu po mnie jeździcie.... m/h zamienić na km/h
  16. MTB po mieście... cóż nie patrzyłem więcej na licznik, bo musiałem na ruch uliczny skrzyzowania it patrzeć...
  17. No cóż, ja dzis roboczy standard, choc rano spokojniutko i powoli przez park, ale po pracy z racji koniecznosci, na pełnym speeeedzie, po wyżej 30 m/h
  18. Rodzinnie na działke i mały przejazd terenowy, około 12 km wyszło, tylko tempo wolne... już zapomniałem jak wooooolno we 4 jeździmy, fakt, że było trochę grzęźnięcia w błocie.
  19. Bo udało się wyciągnąć całąnajbliższa rodzinke na rowery... tu jeszcze w balasku słońca, powrót terenowo, przez błota... i sprzęty i dzieci nie gorzej upaprane niż to co pokazane na zdjeciach wyżej ;p
  20. Trzeba było podjechać i zagadać
  21. Rodzinny wypad na ostatni mecz ligowy starszego młodego i na zakupy.. dystans poniżej 10 km, ale początkowo super, bo nawet słońce przebijało, ale podczas oglądania meczu się zmarzło i powrót trochę szarpany dla rozgrzania się
  22. Teraz nie wiem czy sobie żartujecie, czy ja coś nie łapię... to nie jest foto po skoku jakimś?!
  23. A mnie od jakiegos czasu kręci dokładnie ta wersja koncertowa jego utworu... warto słuchac do końca, niesamowita energia... inna strona Korteza jakiego niektórzy znają
  24. Chyba Was wkg trochę wkręcił, jak z tym upałem co zelżał
  25. Dziś niesamowita wlaka z wiatrem, normalnie mozan siebyło o niego opierac jak wiało z boku, a jak wmordewind, to prawie jakby się waliło w ścianę... do techo rano deszcz i to taki już prawie zmrożony...ale roboczy standard zrobiony.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...