Skocz do zawartości

Sansei6

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    4 784
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    207

Zawartość dodana przez Sansei6

  1. Roboczy standard, ale przy wyjeździe z pracy ktosmi zrobił niezłego psikusa, myslałem, ze hamulec mi się zaciał, a tu ktos tak przesunał mi błotnik, ze blokował koło...
  2. Dziś małe wertepy i z młodym trenowanie ostrego podjeżdżania i zjeżdżania z górki, dystnas nie wielki ale wysiłek spory, bo górka ostra
  3. Piękne moknięcie rano do pracy, aż kolezanki pożałowały (miło jak ktoś się tak zatroszczy i choć dobrym słowem powita), jak zobaczyły w jakim stanie dojechałem, ale co tam banan na twarzy, bo dobrze sie jechało i nikt mnie nie ochlapał, tylko od deszczu mokry...
  4. Roboczy styandard i z młodym na badania, wszystko ocierając się o burze ponad dyszka wpadła
  5. Chowanie rowerów rodzinie i po raz kolejny ustawianie żonie licznika, po tym jak go źle wsadziła, na wertepie wypadł i się skasował ech...
  6. I jeszcze szybkie 8 km dorzucone po mieście pomiedzy burzami
  7. Ponieważ uwielbiam tą cyfrę
  8. Dziś standard roboczy i ładnych kilka km służbowo
  9. Właściwie to już wczoraj ponad 20 km po nocy na odreagowanie ostro... świetnie siejeździ po pustym mieście... po za też
  10. Pomoc młodemu sasiadowi w zamocowaniu licznika... i takie tam ogólne pilnowanie szalejących 4 dzieciakow na roweruch
  11. Rowerowo na wybory, a potem z synami szaleńswto po kałużach
  12. Remont kuchni trwa jedyne co rowerowe, to przestawianie roweru w piwnicy szukając lub odstawiajac kolejne elementy do remontu.....
  13. Dzwonek dla żony i nowa linka do zabezpieczania roweru dla młodego
  14. Jednak powrót najmłodszego do mniejszego rowerku z bocznymi kółkami a po za tym rodzinnie sporo kręcenia... bardziej czasowo niż dystansowo
  15. Ja bym nie tykał... ma stajla
  16. ponad 20 km.. z czego rano 8 km remontowo, a po południu wycieczkowo i trochę ćwiczenia jazdy na tylnym kole
  17. Już dawno nie miałem takiej walki z wiatrem jak dziś rano, nawet żonie odradziłem jazdę rowerem, sam oczywiście nie odpuściłem.....zimno i ciężko, ale pokonałem
  18. Wypad rowerami na trening młodego i na powrocie zaliczona pierwsza w tym roku burza i moknięcie na 2 kółkach
  19. Takie spokojnie popołudniowe 20 km po róznych ścieżynach wydeptanych, głównie z młodym...
  20. Bo tak.... pieknie było ;p
  21. W sumie dziś głównie remont w domu ale to skocz po to, to po tamto... i ponad 10 km wyszło, a pogoda taka piękna...
  22. Zdrówko jeszcze słabe, ale pogoda taka... choc jeszcze wiatr... że dokręciłem do pierwszych w tym roku 500 km a potem w nagordzie dopompowywanie opon, z grubsza zmywanie brudu na myjni, pucowanie i smarowanie w domu, w piwnicy dokładniej... wsytd sie przyznac, ale dokładnego mycia od jesieni nie było, takiego... tylko serwisowanie napędu
  23. Walka z chorobą i wiatrem, ale roboczy standard zrobiony
  24. Ja raz czyściłem w wannie, ale tak ogólnie to jak wyżej, napęd w piwnicy... ale planuje po zimie w końcu pojechać na myjnie i z grubsza pod cisnieniem przepłukac rower...
  25. Mimo jakiegoś przeziębienia jednak roboczy standard przy silnym wietrze i jeszcze służbowo...
×
×
  • Dodaj nową pozycję...