Skocz do zawartości

onomato

Nowy użytkownik
  • Liczba zawartości

    4
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi dodane przez onomato

  1. Na Twoim miejscu kupiłbym 7.9 a za różnicę w stosunku do 8.9, złożyłbym porządne i lekkie koła. Do tego sprzedając te, które są w 7.9 możesz spokojnie wziąć 600+ zł - masz wówczas już 1900zł na koła i inny szpej.

     

    Zazdroszczę rozterki :)

     

    Myślę dokładnie tak samo :) po zakupie chciałbym wymienić koła i może hamulce na SLX. Bardzo chciałbym napęd 2x10 a to oferuje tylko najwyższ model - szkoda. Chociaż przyznam że 40x30x22 to nie jakaś wielka tragedia. Może waży więcej ale ta rezerwa jest ;)

     

    Na 100% jestem zdecydowany na rozmiar L - już jedną sztycę pogiąłem ;)

     

    Rozterki by nie było gdyby nie rada nadzorcza domowego budżetu (czyli żona :D)

  2. Dziś miałem przyjemność przymierzania Canyona o rozmiarze M. 

    Mimo, że mam 182 cm wzrostu mam stosunkowo długą nogę - 87-88 cm. Sztycę musiałem wyciągnąć tak, że zostalo mniej niż 1 cm zapasu. Pozycja nie wydawała mi się nazbyt prosta ale sztyca już na początku musiałaby być wymieniona na dłuższą. Kalkulator Canyona pokazuje dla nogi 88cm rozmiar L a dla 87cm rozmiar M czyli jestem w najgorszym możliwym położeniu. Serce podpowiada M bo bardziej zwrotna ale rozum jednak L. Tu pytanie: czy lepiej być na końcu mniejszego rozmiaru czy na początku większego? Wiem, wiem to zależy ... ale w moim przypadku chodzi o ściganie amatorskie i chęć posiadania "ramy pozwalającej na rozwój" :D

×
×
  • Dodaj nową pozycję...