Witam.
Było to bardzo dawno, lecz postanowiłem założyć ten temat.
Miałem 7 lat.
Tata kupił mi rower marketowy grand.
Cieszyłem się jak głupi.
Dwa tygodnie później, jeździłem z kolegami na dworze.
Był jakiś ciemniejszy typ w koszuli.
Podszedł do mnie, powiedział fajny miałeś rower i mi go ukradł...
Cham jakich mało...
Rower był czarny z żółtymi elementami.
Podobny do tego.
http://allegro.pl/grand-b250-z-kross-i1982506063.html
Wiem, że szansa na odnalezienie go jest w 0,5%.
Lecz postanowiłem spróbować, bo nasza policja nic sobie z tego nie zrobiła...
Amortyzator był ZOOM, przerzutki Shimano, Nic więcej o nim nie pamiętam.