klukasz

Michalj tego scota kupilem za 2920:) ze sklepu, i wcale pozycja nie jest jakos nadto leząca (ale mam dl. rece) ale gdybym nie posluchal Nabial`a to cube bylby troche krotki. pozdrawiam....

Dziękuję Nabiał. Jak poradziłeś tak zrobiłem i od tygodnia jestem bardzo szczęśliwym posiadaczem Scott scale 29 comp 2012. Mimo ze to tylko alivio, wszystko śmiga jak należy, a rama (L) to dla mnie ideał. W ogóle jazda 29er bardzo przypadła mi do gustu, w piachu idzie jak złoto, na drobnych korzeniach czuje się jak bym miał amortyzowany tył, na asfalcie toczy się lekko mimo grubych opon. może tylko promień skrętu się powiększył, ale nie znacznie i zależy od techniki której jeszcze nie mam:) w każdym razie zakup udany, rower w miarę lekki (oczywiście jak na moje potrzeby), stabilny kolor mi odpowiada wiec puki co ciesze się jak dziecko:) pozdrawiam i dziękuje za wszystkie odpowiedzi:)

dziękuje za odp. ale zarazem jeszcze trochę pomęczę , ponieważ prawdopodobnie potrzebuje lekcji geometrii. Ja liczę tak: wysokość na jakiej znajduje się górna rura jest ważna w momencie spadania z roweru aby klejnoty ocalić tak? wiec w scocie rozmiar L ona od korby jest na wys. 418mm, w cube 21" na wysokosci ( od korby) 445mm różnica 27 mm odejmując od tego 5mm bo tyle scot ma wyżej wal korbowy zostaje 22mm do tego scott ma dłuższą rurę sterową o 15mm (zaznaczam ze przekrok w scocie mierzyłem i był ok, przednie kolo podnosiłem jak książka pisze) Pytanie czy te 2cm będą znaczące jeśli się nie uprawia tego sportu na poziomie Majki W. drugie pytanie tyczy amorka: sprzedawca proponuje do scota scale oczywiście z dopłata amor RST M-29 AIR RL trochę mało znany, wolałbym RECONA lub REBE albo jeszcze jakiś inny. Co wg was będzie tam lepiej pasowało aby geometria (offset) zachować? przepraszam za zamęczanie, ale zgłębiam temat

Witam. Widzę ze temat ginie idąc na dół... jestem mało doświadczonym forumowiczem, może zadając takie pytanie powinienem założyć nowy?.... wbiłem się na ten nie chcąc zaśmiecać forum...

Witam wszystkich serdecznie, jestem nowy, do tej pory tylko czytałem, teraz potrzebuje fachowej porady. Zastanawiam się nad dwoma modelami : ( patrzyłem jeszcze na trek i giant, ale malowanie mi nie odpowiada, a wydając kolo 4 tys chce się mieć coś co cieszy:) cube ltd pro 29 Cube LTD Pro 29er black anodized 2012 :: bikecenter.pl i scott scale 29 comp model 2012 Rower SCOTT Scale 29 Comp 2012 do tej pory jeździłem na kellys quatrz model 2005 (alivio) rama 19" i przyznam ze był mi trochę za krotki (siedzenie ma max do tylu i jeszcze siadałem z tylu siodła). moja jazda to od czasu do czasu jakiś amatorski maraton mtb ale bez szaleństwa (na 300 osób to powiedzmy na mecie jestem kolo 200 miejsca) i raczej głownie w terenie i to piaszczystym (gór blisko siebie niestety nie mam). teraz moje wymiary:) 184 wzrostu noga 89 ręce tez dość długie (193 w rozstawie) no i waga 95(wiem, za dużo ale pracuje nad tym:)) Dodam, ze na scott rozmiar L siedziałem nawet 100m kolo sklepu pojechałem i wydawał się być przyjemnie pasujący do mnie. Cube ma dyzo lepszy osprzęt, i patrząc na te wszystkie tabelki które mało mi mówią cube brał bym 21" aby tej rzeczywistej długości tez mieć 620mm (jak w scott L). pytania: 1. Scott L czy Cube 21" ? 2. wiem ze po przygodzie z kellysem, tam miałem amor RST gilla coś tam, który wybierał co chciał, a mniejsze nierówności miałem na rekach, chce amortyzator gazowy. Dlatego tez rozmawiałem wstępnie w sklepie i do scotta założyli by mi RS Recona wtedy cena zbliżyłaby się do CUBE ale czy inny amor nie zmieni pasującej mi geometrii ? kończąc ten przydługi wywód dodam ze scoty już są dostępne, a cube nie wiadomo kiedy, wiec nie ma się do czego mierzyć. z góry dziękuje za odpowiedzi i pomoc:) Ps. niepokoi mnie w cube ta bliskość kola tylnego i rury podsiodłowej, przynajmniej na zdjęciu wydaje się to być max dwie grubości łańcucha, czy to nie będzie problemem łapiąc tam leśny syf?