Skocz do zawartości

krism4a1

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    1 821
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    14

Zawartość dodana przez krism4a1

  1. CST są zupełnie innej szerokości i delikatnym ale jednak bieżnikiem, natomiast KENDY Kwick to prawie zupełnie gładkie slicki. Moim zdaniem nie do porównania. Na CST jeżdę zimą kiedy muszę mieć trochę mniej ciśnienia w gumach. Natomiast wcześniej jeździłem na jakiś no name i one do Kendy mają długą drogę świetlną. max km/h - ostatnio endomndo pokazało 51,7 km/h, dużo łatwiej uzyskać taką prędkość na wąskich i twardych oponach.
  2. "po" jakichś 200 km na nowych Kendach mogę je w zasadzie tylko pochwalić. Opony szerokości 28 nadają się doskonale dla Lazaro w zastosowaniu szosowym, ewentualnie mocno ubitymi szerokimi alejami parkowo leśnymi. Opony pompowane do 6 bar, co daje się odczuć. Trzeba bardzo uważać, W Szczecinie właśnie otworzyli nowe bulwary nad Odrą przy okazji wylewając tam nową DDR. Niestety nowe krawężniki są tak ostre, że kiedy z konieczności musiałem zeskoczyć z DDR na bruk i z powrotem od razu przeciąłem dętkę, oponie nic się nie stało wię to chyba dla niej na +. Opory toczenia przy tej szerokości i ciśnieniu są znikome, przebić to może tylko 23 ale te już wg mojej wiedzy nie wejdą w obręcze Lazaro, zaskoczony jestem też tym, bardzo dobrze trzymają na mokrym asfalcie, wielokrotnie przejżdżam pod kątem przez tory tramwajowe i nie zaliczyłem jeszcze poślizgu. To tyle, późną jesienią wracam na CST 40C.
  3. Ma dużo lepsze obręcze/piasty od Integrali, kaseta czy to 41, czy 31 to prawie żadna różnica i tak następną dobierze pod siebie pod względem ilości zębów. Manetki i łańcuch - zgadzam się, że są niższe ale czy dużo słabsze dla amatora?
  4. Zadnych, pisałem przecież, że żaden kask nie przechodzi testów z "prawdziwego zdarzenia". kaski motocyklowe moze tak, rowerowe na pewno nie.
  5. Ale co jest w tych normach? Określają tylko tyle, że nie wypadną ci włosy jak go założysz (bo np. nie zawierają ołowiu:))
  6. No właśnie to nie są żadne certyfikaty bezpieczeństwa. Nie kłucę się z ceną, od dawna uważam że nie warto płacić za "naklejki"
  7. Przedewszystkim ten CUBE to nie cross, to rower 29" , Tym bardziej Maestro, czy Lazaro nimi nie są. Lazaro moze aspirować do tytułu "króla szos" jak to zachwala jego sprzedawca po wrzuceniu w niego kilkuset złociszy w kierownicę, mostek i koła.
  8. No właśnie oto mi chodzi, trochę demonizujemy tą dyskusję.
  9. Który i jakie ma certyfikaty ? Nie ma żadnych norm na produkcję takich kasków, nie w polsce i nie w krajach gdzie nie ma obowiązku nosić takie kaski. Certyfikat może mieć dopuszczenia do obrotu nim w handlu w UE, a nie certyfikaty potwierdzające jakieś testy, czy badania które przeszedł.
  10. Przecież napisałem coś zupełnie odwrotnego, ale kończę gadkę bo zrobiła się prawie jak poglądy religijne.
  11. Na którymś z forów, czy portali były takie przedstawiane przez powiedzmy środowisko rowerowe jako argument przeciwko ewentualnemu wprowadzaniu nakazu używania kasków. I jasno wynikało z nich że głowa obrywa bardzo znacząco rzadziej niż inne części ciała. Oczywiście zgadzam się z twierdzeniem, że statystyka ci nie pomoże, moze trafić na ciebie... ale sami używamy tych samych argumentów ra za, raz przeciw - jak nam pasuje.
  12. Za trolowanie owszem rozdeptać gnidę, ale jednak ma przecież prawo do odmiennego zdania i do upierania się przy nim. Mądrością będzie wyciągnięcie wiedzy dla siebie ze wszystkich postów, tych "za" i tych "przeciw". Sam jeżdżę w kasku naokrągło, ale jestem zdania że nie wiela to pomaga. A miałem już złamany nos w spotkaniu z asfaltem.
  13. I to tylko potwierdza statystyki, głowa to najrzadziej "ucierpiający" narząd Żeby nie było na mnie wrzasku, jeżdżę w kasku, czuję się bezpieczniej (nie wiem dlaczego) i jest w upale wyraźnie chłodniej (wbraw pozorom)
  14. Chodzi mi raczej oto, że nie da się rozebrać prze kogoś kto o to pyta, a nie zadał sobie trudu nawet sprawdzić jak to się robi itp.
  15. Suportu się nie rozbiera, a przynajmniej nie takiego jaki jest zamontowany i nie przez kogoś kto zadaje takie pytanie. Już pisałem w pierwszym temacie o Lazaro u mnie pomogło dokręcenie suportu, mozna ewentualnie zdemontować go, przeczyścić mufę i wkręcić z powrotem. Na początku pomagało też wtryśnięcie przez uszczelnienie osi WD40.
  16. No i dzisiaj rowerek wzbogacił się o nowe rogi Accent GRAYFISH, kurczę powoli zaczyna pochłaniać mój portwel, a gdzie jeszcze do tego ciuchy?
  17. Pompuj tak jak jest na oponie. Zwróć uwagę na jednostki PSI lub bar/atmosfer)
  18. Dobra, rano parę km na nowych oponkach: rewelka... w porównaniu do tych co miałem poprzednio CST (622-40). Jednak szerokość opony ma kolosalne znaczenie. Opony trzymaja się dobrze obręczy wszedłem na nich w dość ciasne/małe rondo z prędkością ok 40km/h musiałem się dość mocno złożyć i nie spadły z obręczy więc będzie ok, dodatkowo mozna je dobić do 6 bar.
  19. Trochę źle zostałem zrozumiany, oczywiście, że każdy rower wymaga pracy, ale cała gadka zaczeła się winnym temacie. Gość się pytał o rower i według jego danych, Lazaro nie był w ogóle dla niego jako cross.
  20. To były te arkusze wielojęzyczne Shimano
  21. mój jest z 2011, kurczę nie przygladałem się co jest na moich. Ja miałem Stockowo opony 622-32, więc zakładałem, że wejdą pod opony 622-28. Choć posowały też z ostatnimi 622-40
  22. trudno w to uwierzyć, ale ... mam jeszcze stockowe
  23. Jutro to żadna relacja... ot pierwsze wrażenia, opnia to myslę tak po 2 tys. km.
  24. Dobra, to przez ten upał... bierz go i już. Pewnie, że dasz radę, to nie prom kosmiczny, tylko poczytaj sobie ten temat. Z całym szacunkiem, ale ludziska tu piszą np. "coś mi piszczy w pedałach"... na sam powiedz, nie lepiej samemu roskręcić i nasmarować? niż dwa dni spędzić na forum?
  25. sądze że potwierdzi to 3/4 użytkowników z tego tematu.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...