wojciechB

A więc tak bębenek i oś są okeeey na 100% koronki również igła.

kółeczka i hak też wydają się dawać rade.

 

Odnalazłem nowy łańcuch który kiedyś zakupiłem do innego roweru i powiem że jest lepiej, jeszcze to nie jest to co powinno być, ale jest poprawa. W planie jest jeszcze wymiana linek, rozkręcenie przerzutki, kompleksowe mycie i smarowanie.

Mam gdzieś jeszcze golden arrow'a to założe go i zobacze jak na nim będzie śmigać.

Czy idę dobrym tropem...??

Pewnie że dobrym

Oprócz haka przerzutki sprawdź też tylne haki. Zwróć też uwagę czy tylne koło zamykasz równo, czy przypadkiem po zaciśńięciu nie pochyla koła w jakąkolwiek stronę.

Przeglądałeś może manetkę ? Działa zawsze z takim samym oporem?

Wyregulować do końca to nie mogę, bo albo mi dobrze biegi wskakują na niskim przełożeniu a na wysokim "omykają", albo odwrotnie. Skoro INDEX 6 i 7 mają takie same odległości to czym to może być spowodowane?

Zużyte koronki, rozciągnięty łańcuch, krzywy hak, syf przy sprężynie przerzutki , wytarte kółeczka przerzutki... problemów naprawdę można wiele mnożyć.

Sprawdzałeś bębenek lub samą oś? Nie są przekrzywione?

Nie, zdjęcie poglądowe wygoglowałem. Ja mam piastę 105 i nie mam tego gwintu w środku. Mam kasetę 6rz a manetkę z indeksem 7 i chciał bym żeby wszystko ładnie grało, bo już mnie powoli zaczyna to denerwować ew. może ktoś ma sam bębenek na HG to też chętnie odkupię

INDEX 6 i 7 to ta sama odległość na manetce. Nie wystarczy wyregulować odpowiednio?

Wiem że wygodniej by było z siedmioma przełożeniami ale wystarczyłoby pominąć np. pierwszą pozycję na manetce lub zacząć regulację od pozycji 6. Zostałby jedynie pusty "bieg" na manetce z jednej strony.

Czy warto kupować "stare" rowery szosowe z przerzutkami na ramie itd (przykład)? Czy one w ogóle dobrze jeżdżą, da się na nich jeździć wygodnie i długo, osiągać duże prędkości (rower treningowy jako dodatek do MTB) czy lepiej dołożyć i kupić jakąś nowszą używaną szosę za ~1800?

Nie dziwi mnie to, że ludzie sprzedają takie stare szosówki, zwłaszcza w czasach mody na ostre, ale czy ktoś je kupuje i jeździ na nich? Większość szosowców, których widuję to Giant Defy i rowery podobne wyglądem do niego.

Ja posiadam od kilku tygodni "stara szosę za 5 stów" Atala Corsa GS

Czy warto? Musisz sam zdecydować. Starsze szosy wymagają czasem trochę pracy (choć nowsze często również )

Wg mnie można na nich śmigać z powodzeniem. Średnia 35-40 km/h , Vmax na płaskim 75 km/h , a to na zwykłych kołach trekingowych "na miasto" (waga roweru około 9,5 kg). Teraz czekam na szytki do oryginalnych kół i spadnę poniżej 9 kg Pościgać z nowszymi szosami też się da.

Czy wygodnie? Musisz dobrać odpowiedni rozmiar ramy. Starsze szosy miały "większe" rozmiary (moja ma 58 cm pod siodłem przy moim wzroście ok 175).

Wygodne siodło to odrębny temat Co do manetek na ramie -> osobiście je uwielbiam, pełne skupienie podczas jazdy. Chociaż powyżej 50km/h nie odrywam już rąk od kierownicy

Pytanie z cyklu ,,pierwsza szosa i od razu problem '', a mianowicie :

http://www.aukcjoner.pl/gallery/006696225-Aukcje-internetowe-darmowa-galeria-zdjec.html#I7 - jaki jest wentyl w tej maszynce? Presta czy Dunlop? Czy pompką SKS Air X-Press Control da radę takie dętki napompować komfortowo? (nie chodzi o jakość samej pompki, ale o przystosowanie jej do takich wentyli, bo z tym może być różnie )

na oko wygląda że masz założone szytki na obręcze, wentyl wygląda jak PRESTA. Pompka da radę, tylko nie dobijaj powyżej 7 atmosfer mi urwało końcówkę...

W.

ps.

naprawdę ładna włoska ramka! (mam prawie identyczną ;P )

 

 

Pomoże ktoś w rozpoznaniu ramki?

 

Pozdrawiam, Piotrek.

Cześć,

z daleka wygląda to na włoską robotę. Moja szosa ma prawie identyczną ramę -> Atala Corsa GS (choć stery są zupełnie inne...) .

Nie posiadam niestety spisu wszystkich modeli.

Pozdrawiam

W.