Kromak

Cześć. Przejechałem trasę Nysa-Odra, od początku w Czechach do końca w Niemczech. Niestety, nie nocowałem w Polsce, tylko na campingach po niemieckiej stronie. Do Polski wjeżdżaliśmy tylko 2 razy na zakupy. Trasa jest doskonale oznakowana, w każdym biurze IT dostaniesz broszurę zawierającą mapkę i najważniejsze informacje, m.in. o noclegach. Jadąc po niemieckiej stronie nie potrzebujesz nawigacji ani nawet mapy, znaki poprowadzą bez kłopotu. Dobrze wspominam tę trasę, całkowicie zmieniła moje wyobrażenie o Odrze, oczywiście na plus. Warto pojechać!

Ruszamy w końcu lipca, trasa powinna się zamknąć w 2000km rowerem. Potrwa około 25 dni? Taki jest wstępny plan. Niestety, jest to wydarzenie o charakterze osobistym, nie przewiduję dodatkowego towarzystwa. Może innym razem?

Dziękuję za wskazówkę. Trasę naddunajską przejechałem już 10 lat temu, ale masz rację, jest piękna i warto ją zobaczyć. Noclegi głównie w namiocie, ale też www.warmshowers.org albo na kwaterze. Przy takim dystansie wszystko może się zdarzyć.

Planuję przejazd trasą Rheinradweg z Emmerich am Rhein (D) do końca (lub początku, jak kto woli) w Andermatt (CH). Jadę pod prąd, aby uniknąć wiatru w twarz, czego doświadczyłem już podczas kilku innych wypraw wzdłuż rzek (Odra-Nysa, Łaba). Będę wdzięczny za wszelkie uwagi i podpowiedzi na temat tej trasy. Z góry dziękuję!