cienkun

Spokooojnie Panowie (i Panie) ! 

Za kilka lat eksperci pro mtb odkryją, że nowym najlepszym standardem jest 22", bo zwrotniejszy, bo mocniejsze koła, bo lżejsze koła i lepsze przyspieszenie i wtedy to 29 pójdzie w odstawkę...

Poczytać forum :p 

Tematów o amorach tu nie brakuje.

Tylko wiesz, dobry amor przewyższa ceną tego Waganta. . . 

Lepiej zwykły stalowy do trekkinga. 

Ewentualnie karbonowy.

Tani amortyzator głównie waży. Na nierównościach się buja, jeśli ma olej jako medium tłumiące to zazwyczaj cieknie. 

To jest tania atrapa amortyzatora. No może nie atrapa, ale działa w porównaniu do prawdziwych amorów powiedzmy jak zawieszenie w starej wsce w stosunku do nowoczesnego motocykla.

53 minuty temu, dovectra napisał:

można od biedy bieda gravela na nim złożyć.

ta i zapuścić brodę i jeździć w sandałach... a idź pan w ... z tą hipsterką... :p

ale dynamo w piaście swoje waży, a jest bardzo fajnym elementem. Uginacz też bym wywalił z tego Waganta nowego, ale no cóż. jest. Sztycę pseudoamortyzowaną się wywali po 2 m-cach bo mniej więcej wtedy nabierze luzów... . Nie porównujmy rowerów z innym wyposażeniem. Opony też zapewne tu jakieś lekkie nie są, po zużyciu można wymienić na lżejsze... ale... tych zabiegów odchudzających podczas jazdy i tak się nie poczuje. 

A Koga Worldtraveler waży 17 ze sztywnym widłem... 

Moj Batavus powyZej 20 (choć to mieszczuch ale tłukę na nim kilometrów sporo) 

Ta waga w niczym nie przeszkadza w trekkingu. 

58 minut temu, MaxCava napisał:

Rozmiar ramy: 21'' - przemyśl temat

 

Waga: 17.6 kg - traktor na 2 kołach.

Jak na trekkinga 18kg to normalna waga. Nie wiem o co chodzi. 

Jednak minusem jest tylna piasta pod wolnobieg 7sp. Mocno nierozwojowe i jak na rower który ma docelowo śmigać z sakwami słabe rozwiązanie. 

Godzinę temu, beetroot napisał:

Nadmienię iż mam 185 cm wzrostu i 105 kg wagi.

Z tego co pamiętam, to Kross miał niezbyt duży deklarowany DMC, nie wiem czy się coś zmieniło w tej kwestii. 

Tak. Jeździłem w nich czasem po mieście, ale stwierdziłem, że lepiej się nadają do pracy na kuchni. 

Te buty się nie trzymają pedałów. Dobre są do zwykłych miejskich pedałów, ale do takich to i martensy są dobre  

1 godzinę temu, Mihau_ napisał:

Skąd np. weźmiesz hak przerzutki do tej drugiej ramy?

Kupi.  Od starej przerzutki. 

1 godzinę temu, Mihau_ napisał:

A w ogóle to jaki ma sens decydowanie się na składanie roweru od podstaw ze śmieci?

Ja tu śmieci nie widzę. 

A pytanie do założyciela tematu.

Dlaczego chcesz iść w ramę alu a nie stal? 

No w końcu Grudziądz miasto ułanów!

O, widzę rondo zrobili i pociągnęli ścieżkę w stronę Śniadeckich.  Ja dawno po Gdzu nie jeździłem na rowerze. 

Przedtem centralnie ścieżka się kończyła schodami. 

Z góry jak ciśniesz na prędkości to jest zabawniej ... 

W Lidzbarku Warmińskim jest fajna ddrka szerokosci 1,5m na której środku stoją latarnie uliczne, a w Grudziądzu jedna ddrka kończy się niespodziewanie . . . schodami   Tak więc nie tylko u Ciebie projektanci mają downa...

Kontakt z Matką Ziemią podobno sprawia, że kolarz staje się bardziej ludzki. Tak wyczytałem w jakimś dawnym numerze bikeboardu   (tak tłumaczyli, dlaczego szosowcy bywają niemili)

Ale za ten tytuł to ... "Igrzyska Śmierci na drodze"... Żałosne jak się prześcigają w przykuwającym uwagę tytule... Ale Onet w końcu

2 godziny temu, KrisK napisał:

Zawsze mnie to fascynowało czemu punk się łączy z anarchią...  W końcu anarchia to ustrój... Ba to nawet  komuna jak się patrzy.
A punk w swym początkowym zarysie był antyustrojowy...

Nawet jak nie był jawnie anarchistyczny, to anarchia i tak była związana z punkiem od początku, bo cała ta ideologia to ideologia wolności... Nie pociągnę dalej, bo nie punk mnie wkurza. Chcesz pogadać o kulturze punk, zapraszam na priv. 

2 godziny temu, KrisK napisał:

Podobnie z hipisami  
Wizyty w hipchacie też potrafią oświecić oczywiście jak nie ma tam "młodych i zafascynowanych" bo wtedy gra pozorów trwa w najlepsze.

Nie wiem do czego pijesz, bo nawet nie wiem co to hipchat. . .

2 godziny temu, KrisK napisał:

I taki drobiazg w kwestii tolerancji.   
Zastanawia mnie czemu tak wielu tolerancyjnych i przekonanych o swej tolerancji tak ostro atakuje "nietolerancyjnych" albo nietolerujących pewnych zachowań. I wykazują się tą nietolerancją w obronie tolerancji...  Prawda, że zabawne? 

Ta, tak samo dlaczego tolerancyjni pankole nie tolerują nazioli...  Po prostu dla braku tolerancji nie ma tolerancji i jeżeli to mam Ci wyjaśniać, to ja pas. . .

Etnies miał fajne buty na rower pamiętam , 

https://www.the-house.com/gl0syg075bg19zz-globe-skate-shoes.html

Nie ma czegoś takiego jak niegdysiejszy punk. Raz punk na zawsze punk! Pewnie mylisz młodzieńcze wybryki z ideologią anarchistyczną. 

Buty do halówki niektóre też się dobrze sprawdzają. 

Teraz, KrisK napisał:

Teraz pozostaje Ci życzyć sąsiada, który będzie gonił sobie goły po klatce i pobliskich sklepach. Wtedy będziesz miał okazję się skonfrontować ze swoim zaściankiem wykazać tolerancją i otwartością. Szczególnie jak będziesz małe dzieci do szkoły posyłał zakładam że bedziesz otwarty na sąsiada naturystę.

Gdy tak się stanie, że będę miał swoje dzieci, to będę je wychowywał w pełnej tolerancji do odmiennych zachowań. Sam chętnie chodzę nago, ale to nad jeziorem. Na klatce nie, ale jak ktoś czuje się na tyle swobodnie, to ok. Jego sprawa. Ja stary pancur jakby co

(choć nie wiem czy będę miał dzieci, jeśli już to pewnie z wpadki, bo żyję zbyt szybko na rodzinę chyba)

No dokładnie,  wystarczyło podejść i powiedzieć po cichu "psst, kolego, nie wiem czy wiesz, ale widać Ci zadek przez te spodenki", ale nie , na to odwagi, lub kultury nie starczyło... 

Kolejny kozak w necie... 

38 minut temu, KrisK napisał:

 

 

  

Cytat

A przyszło Ci do głowy, że ktoś może nie chcieć oglądać cudzego rowa. Może ma niestrawność po tym? Wolność to prawo do nieoglądania cudze go rowa. Jak gość chce prezentować to niech jedzie na plażę nudystów zdejmie gatki i prezentuje.
Choć podejrzewam, że tam to by jedynie pozostawał w roli tekstylnego obserwatora. 

 

 

To nie patrz. Nie musisz patrzeć na męskie tyłki. Ja mogę mieć niestrawność oglądając czyjąś twarz, ale to nie znaczy, że ma zacząć chodzić w kominiarce. Zawsze będę piętnował taki zaśćianek. 

Teraz, Prekompilator napisał:

Co też mnie wkurza jako rowerzystę - nie mniej niż nagonka na Żydów, masonów i cyklistów

Skoro wkurza cię nagonka na Żydów, masonów i cyklistów to znaczy, że nie wiesz, o co chodzi w tym powiedzeniu. Bo ono nie jest nagonką na żadnego z wymienionych.

I jeszcze na homoseksualistów , bo wiadomo jak brzydko się nazywa ta część którą się przykręca do korby...

A mnie wkurza , że przez przepuklinę nie mogę zrobić żadnej dłuższej trasy, a ja właśnie tak najbardziej lubię wykorzystywać rower...

6 minut temu, wkg napisał:

 

nie chcialem cytowac kolegi WKG tylko kolege TSOUND... telefin cos mi broi...

rozmiar 21 jest dobry na 184. nie bierz większego. wiec albo nostek ze wznosem albo najwyzej zamien widelec na nowy i zostaw rure sterowa nieobcieta i podkladki pod mostek.