-
Liczba zawartości
2 075 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Galeria
Blogi
Kalendarz
Collections
Odpowiedzi dodane przez cienkun
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
- Strona 2 z 10
-
-
50km/h + statyczne drzewo też nie da Ci wielu szans na przeżycie.
-
ok. bez urazy. po prostu pamięci przyszłości.
pozdrawiam
-
Ja wszystko napisałem w pierwszym wpisie i proszę o odpowiedzi na temat oraz czytanie ze zrozumieniem. To nie takie trudne.
-
Czy Wy jesteście doktorami prawa lub politykami, że czujecie przymus napisania czegoś w odpowiedzi na zupełnie inne pytanie niż to które padło?
-
Teraz, radziuGD napisał:
Więcej pokory kolego,
To taki etap rozwojowy pomiędzy 12 a 16 r.ż... Minie mu.
- 3
-
Załóż sobie 1x1 ! To cenne doświadczenie. Fajnie robi kondycję i kadencję oraz uczy planowania trasy. Polecam serdecznie!
-
40 minut temu, _Piotrek napisał:
Ogólnie nic nie mam do takich rowerów klozetowych, niektóre nawet fajnie wyglądają, ale tylko fajnie wyglądają, bo jeździć to się na tym nie da.
Da się i to sprawnie, tylko Ty nie umiesz !
- 2
-
Kiedyś w Gdańsku zwróciłem grzecznie uwagę dwom babciom, że stoją na ścieżce, a jakiś młodzian, obrońca babć drepczących po czerwonych chodnikach, krzyczy za mną "to nie jest ścieżka rowerowa!" (fakt, był to pas dla rowerów wyznaczony przy chodniku...) :/
Godzinę temu, Danuel napisał:Jak na kogoś, kto przeżył tyle lat na tym świecie, mają niesłychanie mało instynktu samozachowawczego.
Bo instynkt samozachowawczy spada wraz z ilością lat przeżytych i co za tym idzie za rozczarowaniem tym światem.
-
wolę nie mieć w sobie jednak żadnych siatek jeśli widzę, że potrafię to ogarnąć.
a pytanie było do osób które robily wieksze dystanse z przepukliną...
-
z doświadxzenia niestety wiem, że takie wstawianie tyłem często obija ramę i właśnie niszczy przerzutk3
-
17 minut temu, Danuel napisał:
Proszę o instruktaż obsługi!
Te stojaki są ok. Chodzi o te w które wkładasz przednie koło a są tak niskie, że normalnej długości łańcuchem można zapiąć jedynie za koło.
-
4 godziny temu, Mihau_ napisał:
Traktowanie każdego jak potencjalnego złodzieja jest mocnym przegięciem
Jest rozsądne.
Mieszkałem na Orunii Dolnej i to mnie nauczyło duzo w tym temacie.
-
oj pożegnasz się z rowerem kiedyś tak Ci to wróżę
-
nie wystarczy. Nie zostawiam roweru na niczym innym jak łańcuchu min 0,5cm
wyznaję zasadę, lepiej wozić balast niż wracać piechotą. A serio takie coś to multitoolem przetnież
-
Mnie to same stojaki często wkurzają. Wiecie, te co są tak skonstruowane, ze żeby zapiąć rower za rame trzeba mieć łańcuch 150cm...
-
nie, no komenty warto własnie poczytać! Są świetne! Takie rzekłbym, bardzo polskie !
-
I niech mi ktoś powie, że ten świat nie jest piekłem... No przykra sprawa...
-
Czy ja wiem, nigdy nie pracowałem w biurze a zawsze mi się chciało jak byłem zdrowy (teraz też jeżdżę tylko rowerem bo komunikacji miejskiej nienawidzę a samochodu nie mam za co naprawić), podobnie jak kolegom fizycznym , za to znajomym z biur często się nie chciało, bo pogoda brzydka, bo zimno, bo kac itd..
Na ja niestety pozbyłem się pracy. Zamknęli mój lokalik ;(
-
Znam ten ból. Przez jakiś czas pracowałem po 10 - 12 h 6 dni w tygodniu fizycznie. Ale przynajmniej do pracy i z pracy można sobie popedałować okrężną trasą... Jak ktoś chce, to zawsze znajdzie miejsce na pedałowanie
-
2 godziny temu, m0d napisał:
Moje ulubione kombo to:
- słuchawki
- telefon w łapie, a właściwie obu (pisanie)
- wzrok wbity w tenże telefon
- jazda bez trzymanki (bo patrz punkt drugi)
wtedy podjeżdżasz do takiej osoby i airzoundem i patrzysz jak ładnie się wyp...iernicza
-
Ja myślę, że gdyby autor miał dodatkowo do wydania 1100zł to by szukał roweru za 2800 a nie za 1700...
Teraz, Fasol napisał:zamiast fotelika kupić przyczepkę do roweru dla dziecka, ewentualnie jak starsze dziecko przyczepkę imitującą rower
-
Czy to przypadkiem nie był wózek przerzutki ?
-
Przypomni mi ktoś co to konik w żargonie kolarskim? chodzi o jakąś część.
-
Jak w temacie...
Wyszła mi ta menda (od kaszlu - nie wiem, może i korone miałem) poszedłem do chirurga i potwierdził, że to przepuklina. Ostatnio udało mi się ją zredukować do minimum jogą wg. systemu Iyengara, ale nadal jest (tak wiem, medycyna uważa, że tylko operacja, ale ja bardziej wierzę Iyengarowi) i teraz pytanie, czy ktoś robił jakieś trasy kilkudziesięciokilometrowe z przepukliną pachwinową?
Obecnie ograniczyłem zbędną aktywność do minimum i jedzenie też, ale mam wielką ochotę walnąć sobie traskę małą taką ok 90km, z miękkimi przełożeniami, po dosyć płaskim, asfalt i w spokojnym tempie... Ktoś coś takiego robił? Pogorszyło się ? Będę wdzięczny jeśli wypowiedzą się osoby z doświadczeniem praktycznym...
Pozdro! wer
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
- Strona 2 z 10
[Gniew rowerzysty] Co cię wkurzyło na rowerze?
w Rowerowe forum na max - ogólna dyskusja
Napisano
no to racja. potraktowałem o xagrożeniu w wypadku zderzenia bo o tym wspomniano.