Skocz do zawartości

cienkun

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    2 075
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi dodane przez cienkun

  1. Kiedyś w Gdańsku zwróciłem grzecznie uwagę dwom babciom, że stoją na ścieżce, a jakiś młodzian, obrońca babć drepczących po czerwonych chodnikach, krzyczy za mną "to nie jest ścieżka rowerowa!" (fakt, był to pas dla rowerów wyznaczony przy chodniku...)  :/ 

    Godzinę temu, Danuel napisał:

    Jak na kogoś, kto przeżył tyle lat na tym świecie, mają niesłychanie mało instynktu samozachowawczego.

    Bo instynkt samozachowawczy spada wraz z ilością lat przeżytych i co za tym idzie za rozczarowaniem tym światem. ;)

  2. Czy ja wiem, nigdy nie pracowałem w biurze a zawsze mi się chciało jak byłem zdrowy (teraz też jeżdżę tylko rowerem bo komunikacji miejskiej nienawidzę a samochodu nie mam za co naprawić), podobnie jak kolegom fizycznym , za to znajomym z biur często się nie chciało, bo pogoda brzydka, bo zimno, bo kac itd.. 

    Na ja niestety pozbyłem się pracy. Zamknęli mój lokalik ;(

  3. Jak w temacie...

    Wyszła mi ta menda (od kaszlu - nie wiem, może i korone miałem) poszedłem do chirurga i potwierdził, że to przepuklina. Ostatnio udało mi się ją zredukować do minimum jogą wg. systemu Iyengara, ale nadal jest (tak wiem, medycyna uważa, że tylko operacja, ale ja bardziej wierzę Iyengarowi) i teraz pytanie, czy ktoś robił jakieś trasy kilkudziesięciokilometrowe z przepukliną pachwinową?

    Obecnie ograniczyłem zbędną aktywność do minimum i jedzenie też, ale mam wielką ochotę walnąć sobie traskę małą taką ok 90km, z miękkimi przełożeniami, po dosyć płaskim, asfalt i w spokojnym tempie... Ktoś coś takiego robił? Pogorszyło się ? Będę wdzięczny jeśli wypowiedzą się osoby z doświadczeniem praktycznym... :) 

    Pozdro! wer ;) 

×
×
  • Dodaj nową pozycję...