Skocz do zawartości

Yakuza

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    46
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi dodane przez Yakuza

  1. ishi spokojnie , rower to moja druga żona , tak jak piszą inni to nie jest jakiś mega wyczyn .

     

    d3a6bc692ee09d2am.jpg

     

    po prostu się wkurzyłem przy wzroście 189cm ważyłem 116 kg , to było coś nie tak , odstawiłem wszelkie batoniki , zero cukru , jeśli już coś słodkiego to tylko miód , chociaż ostatnio i loda zasmakuję :) , browary ograniczyłem na początku wogóle nie piłem a uwierz mi mam 38 lat i trochę tego spożyłem ;) , teraz sobie pozwalam na jakieś piwko , piję więcej wina , staram się nie jeść na noc ,jak nigdy jem więcej albo nawet tylko ryby , odstawiłem wieprzowinę , jak siadam na rower to robię min. 40 km a przeważnie jest to 60-80 km , jutro jadę w traskę i chyba będzie ze 100 km , , także trzeba jeździć i spokojnie czekać na efekty a na pewno się pojawią , powodzenia

  2. również zakupiłem ten pulsometr , jest to świeży zakup i wyjechałem z nim dopiero 3 razy , sezon zacząłem od marca i mam już 3400 zrobione i właśnie po wybraniu strefy fat burning wogóle nie czuje zmęczenia wręcz powiedział bym nudzę się na rowerze , dzisiaj włączę fitness zobaczymy jak to będzie , przy podjazdach przekraczam strefę jak zjadę z górki schodzę poniżej, sam pulsometr widać że jest solidnie wykonany , nie zauważyłem żeby mi sygnał gubił, jak inni tu opisują nawet jak się wyprostuje a mam go zamontowanego na kierownicy no chyba że jadąc przez sady skuszę się na wisienkę lub morelkę :) to wtedy zgubi ale jak wsiądę na rower to sygnał już jest , ogólnie dla mało wymagających myślę że to dobry zakup .

  3. przed chwilą wróciłem z roweru , jadąc ścieżką rowerową na której była grupka pieszych nie miałem jak tej grupki ominąć ani z lewej ani z prawej pomyślałem że przelecę trawnikiem i dalej już ścieżka rowerowa a tu masz, w tej grupce na smyczy był jeszcze pies ( jamnik) któremu też zachciało się trawki i wleciał prosto pod przednie koło , dałem radę wyhamować troszkę mu tyłek naruszyłem , Pan z grupki podlatuje i się mnie pyta czy nie chcę w ryjek , patrzę na niego i pytam czy chce się spróbować , Pani od pieska krzyczy że to specjalnie zrobiłem , ja na to że obok jest ścieżka dla pieszych a tu dla rowerów w końcu rozstaliśmy się w pięknym stylu wyzywając się od różnych i tamtych

  4. w lutym ważyłem 116 kg, wzrost 189cm , w marcu zacząłem już śmigać rowerem , odstawiłem cukier nie słodzę nic , odstawiłem batoniki , mniej a prawie wcale nie pije browara , wóda czasami jest ( za dużo dobrych znajomych ) jem tylko do 18 potem tylko woda do picia od początku marca zrobiłem rowerem 1600km , na początku trasy w okolicach 20 km teraz jak siadam na rower robię 50 -80 km , średnia prędkość okolice 20km/h , obecna waga po 2 miesiącach 107 kg , samopoczucie rewelacyjne ciągnę to dalej :)

  5. przeczytałem cały temat i beret mam zryty :icon_lol: wolę zapytać . mam już kilka lat rower , rama stary poczciwy raleigh ,rower górski , ( już zakupiłem osprzęt w tym tygodniu zmiana całości wsadziłem prawie 1000zł ) ramę chcę sobie zostawić , wydaje mi się że jest lekka i mi pasuje , jazda raczej asfalt ale czasami zdarzy się skrót i trzeba pojechać polną drogą , lasem itp. zależy od trasy , mój wzrost 188 cm , długość nogi od krocza do ziemi 89 cm ,długość ręki od pagonu do końca palców 78 cm , rower , rura podsiodłowa od środka suportu do końca ( tam gdzie wchodzi sztyca :rolleyes: ) 48 cm , długość w linii prostej od środka suportu do górnej krawędzi górnej rury 44,5 cm , sztycę mam wysuniętą na 24 cm , rura górna długość wewnętrzna 54 cm nie wchodziłem z miarą na rury przyległe , gdy stoję nad rowerem mogę podnieść przednie koło 13-15 cm , na dłuższych trasach trochę bolą mnie plecy ale może mało trenuję , jeżdżę codziennie w okolicach 20-30 km w weekendy około 60 km , moje pytanie czy może mi Ktoś powiedzieć jaką ja mam ramę :wallbash: z góry dzięki za odpowiedź i serdecznie Was pozdrawiam .

×
×
  • Dodaj nową pozycję...