Skocz do zawartości

ekous

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    96
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi dodane przez ekous

  1. 3 minuty temu, some1 napisał:

    105'ka nie ma wersji 1x, więc jeśli wyrzucił przednią przerzutkę, to lewa klamkomanetka się majta i nic nie robi. Chyba, że ją jakoś zablokował. 

    Hmm, myślałem, że klamka się nie będzie ruszała jak nie ma przerzutki.

    To jakiś wynalazek w takim razie, szkoda się pchać bez oglądania.

  2. 18 minut temu, m0d napisał:

    @ekous a przymierzałeś się do jakiegokolwiek roweru z interesujących Cię kategorii? Może czas pojeździć po sklepach, pomacać, przejechać się jeśli pogoda pozwoli, itp.

    Jest taka kategoria rowerów i nazywa się to "fitness", w dużym uproszczeniu taka szosa tylko z prostą kierownicą.

    A jeśli korci w stronę przełaja i do tego wspominałeś o wyższym budżecie, to może coś takiego:

    https://goodbike.pl/pl/p/Rower-Focus-Mares-6.7/2303

    https://goodbike.pl/pl/p/Rower-Focus-Mares-6.8/3254

    Kupowanie roweru fitness to powielenie tego zakupu który mam, tj odświeżenie stajni, a ja chcę wprowadzić zmiany.
    Jeśli chodzi o przymierzanie to mam z tym problem, bo mieszkam w polsce C i ciężko tu o konkretne rowery. Ostatnio siedziałem na Tribanie 520RC i było w porządku.

    Mnie kręci baranek i rower, który będzie wygodny na długie trasy. Mam szosę aero i potrzebuję jakiegoś bardziej wielozadaniowego przecinaka - praca i wyjazdy, głównie po asfalcie, 20% jakiś leśny twardy dukt.  Nie użyję gum większych niż 38c (a i te nie wiem czy mi się przydadzą).

    Pojawił się właśnie Canyon Inflite i się tak zastanawiam. Cena 4.3k jest przystępna za tę maszynę...
    image.png.1f7758cbf12e56920303d2ea2b208348.png

  3. W dniu 4.10.2019 o 17:54, djzwierzak napisał:

    Długi czas miałem tylko pseudo górala, który miał tylko służyć za dojazdy do pracy.

    Kupiłem gravel bo chciałem spróbować coś nowego. No i odrazu się zakochałem. MOże dlatego, że chciałem rower w którym mogę depnąć i pojechać szybciej.

    Niestety ale przygody jakie pojawiły się w rowerze odrzucają mnie od tego roweru. Tzn odrzucają bo 2 miechy i reklamacja u producenta która trwa juz 2 tydzień :D

    Co kupiłeś?

  4. Godzinę temu, m0d napisał:

    A czemu by nie? Ważne to, czy Tobie dany sprzęt będzie pasował.

    Albo np. taki Triban 520rc IMHO doskonale by się tu wpisywał.

    Interesuje mnie mit "mniej komfortowej geometrii". No ile to prawda, a na ile to nagonka sklepów, żeby kupować szosy endurance albo gravele.
    Nie ukrywam, że dużo łatwiej wyrwać używanego CX w dobrej cenie niż nowego gravela (o używanych nie wspominam nawet).
    Tak, Triban wciąż jest na szczycie listy, ale odką wylądowałem na L4 i liczę na odszkodowanie to być może będę mógł zwiększyć budżet... :> 

     

  5. W dniu 30.09.2019 o 11:57, heavy_puchatek napisał:

    Ja kupiłem przełaja (przełaj, gravel, whatever)[...] Chętnie wsadziłbym opony grubsze niż 40mm, ale muszę żyć z takimi bo wiele większe nie wejdą. Na 50mm to już w ogóle byłby górski przecinak. [...]

    Mój przełaj śmiało mógłby służyć jako idealny kompromis jako jedyny rower - tylko dwa komplety kół na wymianę. To jest wg mnie naprawdę genialnie uniwersalna rzecz. MTB i szosa to bardzo specjalistyczne sprzęty, w żadnym wypadku nie uznałbym roweru MTB za uniwersalny. Może da się tym wszędzie pojechać, ale przez 95% czasu będzie to do kitu - a mój przełaj daje fun właściwie wszędzie. Chyba o to chodzi? :D

    To gravel czy przełaj, bo kolega myli pojęcia. Nie mam doświadczenia, ale wszędzie trąbią, że przełaj ma geometrię niekomfortową i na wycieczki raczej trudną. A gumy 40mm raczej do typowego przełaja nie wchodzą.

  6. W dniu 28.09.2019 o 15:43, polmaj napisał:

    Uniwersalne są te co mieszczą opony do 50c , ale niestety na rynku jest ich mało ,  rozmawiałem z gościem co jechał w tym roku w  Wisla 1200  gravelem i musiał często rower prowadzić następny rok planuje na MTB 

    Ja oglądając relację na kanale bushcraftowy w życiu nie pojechałbym tam rowerem innym niż MTB. Może bez super balonów, ale jednak są tam mocno wymagające odcinki.
    PS. Rekord jest koło 60h :D 

  7. się wszyscy rozbuchali, a to wątek o wolności podróżowania, a nie szukania idealnego roweru. Wiadomo, że w którymś miejscu kończy się użyteczność szosówki, szosy endurance, gravela czy MTB. Zasadnicze pytanie musi sobie zadać każdy sam i odpowie sobie w momencie wykręcenia 1.000km, bo będzie wiedział czy to to czy nie. 
    Jeśli idzie o mnie, to szukam roweru, na który nie będę psioczył jak będzie dziurawa droga albo ubity z drobnych kamyków szutr. Jak pojawi się las pełen korzeni to logiczne, że nie zdenerwuję się, bo wiem, że ten rower nie jest do tego. A tym rowerem jeszcze nie wiem czy jest szosa endurance czy gravel, ale na pewno nie taki, gdzie można wsadzić balony 50mm, bo takie na chwilę obecną wydaję mi się absolutnie zbędne.
     

    @pmedela co to za kuń?

  8. W dniu 23.09.2019 o 23:09, some1 napisał:

    Swoją drogą widać jak producenci próbują wypełnić każdą niszę i kombinację sprzętu. Dzisiaj zawędrowałem na stronę Meridy, a tam na sezon 2020 chwalą się nową szosą endurance, do której da się założyć opony 42mm, lub 35 plus błotniki. Z kolei ich gravelowy Silex zbliża się już do MTB, zwłaszcza na kołach 650B. 

    Tylko co tu kupić jak człowiek chciałby mieć jeden rower do wszystkiego :unsure: ...no, maksymalnie dwa rowery.Albo trzy.

     

    Popatrzyłem na ten rower - on jest zbudowany na ramie CX, więc ciekawe jak z jego komfortem...

    Tak czytam wszystko i zastanawiam się jakie laczki można wsadzić do szosy endurance (może macie coś do polecenia) i czy to nie wystarczy. Ktoś mądrze tu pisał, że to wszystko jest kwestią kompromisów i jeśli myśli się już o jakimś bikepackingu to niekoniecznie trzeba mieć 30+ na zegarze.

    Sam od siebie dodam, że jeśli idzie o rowery z Deca to godny uwagi jest Triban 520RC - 3,5k, 105, mech/hyr tarcze. i nie wygląda tragicznie jak Mariny :D do tego wchodzą tam gumy 36mm

  9. Teraz, dovectra napisał:

    Wg mnie Upraszczając na jednym biegunie jest mtb (teren) i kompromis  czyli  cross (lekki teren i afalt) ------- a na drugim  szosa (szosa) i kompromis tzw gravel (lekki teren i asfalt).

     

    Tylko pytanie jak w tym wszystkim ma się rower endurance i kiedy potrzeba gumy 38mm a kiedy wystarczy 28 czy 32...

  10. 26 minut temu, KOKESZ napisał:

    Jeździłem po Green Velo w mojej okolicy - odcinek koło Pienieżna na Warmii - fitnessem z gumami 32 mm. Są tam żwirowe drogi z dość dużymi kamieniami. Jadąc powoli OK, ale szybka jazda, to już katorga.

    Jakbym miał jechać na wyprawę to przełknąłbym te niedogodności, w końcu jadę tam bez stresu. Bardziej mniej interesuje na ile rowery typu endurance są do tego celu dobre, nie planuję śmigać po trasach wypełnionych korzeniami, ewentualnie jeśli już się trafi. Dokonałbym wcześniej wspomnianego (może nie tu ;)) wysiłku intelektualnego, żeby sprawdzić trasę.
    Wszyscy wiemy, że nasze drogi momentami są bardzo różne, a zwłaszcza w zapomnianych rejonach kraju jak Polska C - Podlasie :D i czasem klnę pod nosem, że się wpakowałem szosą w takie coś, zwłaszcza na 23 :P

  11. dołączę się do tematu - planuję zrobić R10, Green Velo, może Bieszczady. Czy na takie potrzeby konieczne jest patrzenie na gravele czy szosa z gumami 32 będzie wystarczająca?
    Posiadam zarówno szosę i crossa, ale ten ostatni nadaje się albo do mocnej przeróbki, co będzie mnie kosztowało ok 3k, a ma już 10lat, więc zastanawiam się na zmianą i myślałem właśnie o gravelu na cele bikepackingowe

  12. 7 godzin temu, m0d napisał:

    Konkurencja jest, tylko niekoniecznie oferuje coś na podobnym poziomie dla kogoś wpatrzonego głównie w to żeby mieć wyższe grupy napędowe :)

    Weźmy dwa przykłady w podobnym budżecie:

    1) Triban 520RC - 105ka, hydrauliczne hamulce (co prawda sterowane linką, ale zawsze), rama nieco z "poprzedniej epoki" (trwają forumowe spory komu potrzebne a komu nie sztywne osie, itp. :D )

    2) Kellys Soot 30 - Claris, mechaniczne hamulce, rama ze wszystkimi współczesnymi bajerami

    I oczywiście samo określenie "gravel" dodaje póki co "podatek od nowości".

    Niech już kolega nie przesadza, że jestem wpatrzony. Mało obeznany - owszem, więc startuję z tego co wiem. Gdybym miał być mądrzejszy to prowadziłbym dyskusję albo w ogóle nie zakładał tematu.

  13. Zdaję się na Was i na to, że Sora jest w porządku. W szosie mam starą Ultegre, a miałem okazję jeździć na 105 i byłem urzeczony. Raczej rower kupuję na lata, i choć przebiegi nie są imponujące, to jednak wykorzystuję go bez przerwy, więc trwałość jest istotna.


    Zakładając, że jestem w stanie naciągnąć budżet do 3,5k i odrzucamy przeróbkę obecnego roweru:
    - czy ma sens szukania szosy, w którą wpakuje się grubsze gumy czy lepiej szukać geometrii gravela/endurance?
    - na ile jest w ogóle sens pakować się w gravele z takim budżetem, bo wiem, że konkrety zaczynają się 4,5k+?
    - coś godnego polecenia prócz Tribanów? Nie żebym miał opory do napisu, bo słyszałem pochlebne opinie, ale może jest konkurencja w tym segmencie. Ewentualnie czego szukać z używek

  14. Teraz, polmaj napisał:

    Jaki rozmiar  ramy , może poszukaj używki w dobrym stanie  za trochę ponad 2000 da się to zrobić , podstawowe nowe modele to ok 3000

    182cm, na szosie latam na 56, crossa mam 52. Zastanawiałem się czy nie kupić tanio jakiejś zwykłej szosy z większą ilością miejsca na gumę, do 35mm. Nie wiem jak ma się trwałość i użyteczność ram alu pod gravel. Interesuje mnie też coś na 105, bo nie wiem jak tam jest z Sorą

  15. Cześć!

    Chciałbym się dowiedzieć powołując się na Wasze doświadczenie, czy jest sens przerabiać 9-letniego crossa na gravela. Dysponuje Herculesem z 2010r na Alivio p/t, v-brake. W rowerze praktycznie nic nie zmieniałem, prócz nowego koła, które kiedyś mi pękło. Dojeżdżam nim codziennie do pracy i sporadycznie jakieś wycieczki w teren typu sztury, nic poważnego. 

    Zacząłem śmigać na szosie, wkręciłem się i z tego powodu szukam czegoś, co pozwoli mi na rekonesans dużo większej ilości tras + jakieś kilku dniowe wyjazdy w rodzaju Green Velo czy przejazdu wzdłuż wybrzeża.

    Powiedzmy, że jestem w stanie na ten cel przeznaczyć 2000PLN i jak pobieżnie szukałem to może być ciężko z wymianą wszystkich komponentów: kół, kiery, napędu (ten to absolutna podstawa, bo ledwo zipie) i nie wiem czy nie lepiej kupić coś za 2500/3000 już typowo gravelowego...

  16. Witam,

     

    mam zamiar napisac recenzję plecaka Deuter Compact 12 EXP, która mam nadzieję ułatwi poszukiwania optymalnego plecaka dla każdego bikera. Zaznaczę na wstępie, że plecak był używany dopiero dwukrotnie z niedużym bagażem

     

    Na początek suche fakty:

     

    Waga: 960 g
    Pojemność: 12 + 2 litre
    Wymiary:48 / 24 / 18 (H x W x D) cm
    Materiał: Deuter-Super-Polytex
    250D Pocket Rip

     

    http://www.deuter.com/DE/en/bike/compact-exp-12-32152-76.html

     

    Wymiary/wielkość:

     

    Są to wymiary rocznika 2014, więc mogą się nieco różnić, gdyz mam starszy model. Na początku:

    12litrów - czy to dużo? czy mozliwość rozszerzenia o 2-3litry to sporo? Moja odpowiedź brzmi: JAK NAJBARDZIEJ TAK. Osobiście jestem zaskoczony ogromem przestrzeni w plecaku. Po rozszerzeniu ukazuje nam się pieczara, żeby nie powiedzieć kapelusz czarodzieja. Szukałem plecaka, z którym będę mógł jeździc po mieście, wybrać się w trasę i skoczyc od czasu do czasu do dziadków na weekend. Plecak ten idealnie się do tego nada, co mam nadzieję przedstawię na zdjęciach.

     

    plecak od frontu skompresowany na maxa (jedynie dwa katalogi w środku)

    http://i1166.photobucket.com/albums/q609/maciekczajka/DSCF7455_zps38497bbc.jpg

     

    od boku: http://i1166.photobucket.com/albums/q609/maciekczajka/DSCF7456_zpsc7f39164.jpg

     

    po rozpięciu EXPa: http://i1166.photobucket.com/albums/q609/maciekczajka/DSCF7457_zpsdab5c5ee.jpg

     

    Ważną rzecza dla mnie była mozliwość wsadzenia teczki wielkości a4 - zamieszczone katalogi (które były w paczce), jeden nawet większy nieco niż a4. Nie dochodzą do dna plecaka, ale problemu nie ma.  http://i1166.photobucket.com/albums/q609/maciekczajka/DSCF7458_zps873c850d.jpg

     

    Tak wygląda plecak po spakowaniu, bez rozszerzania:

    -dwóch par skarpet,

    -dwóch par bokserek,

    -T-shirta,

    -cienkiego polara.

     

    Widać, że miejsce się jeszcze znajdzie, nie jest specjalnie upchniety. http://i1166.photobucket.com/albums/q609/maciekczajka/DSCF7459_zps0bc8afce.jpg    2  http://i1166.photobucket.com/albums/q609/maciekczajka/DSCF7460_zps22135eb5.jpg

     

    Następnie po rozszerzeniu dopakowałem spodnie, ręcznik szybkoschnący (jest mniejszy/cienszy niż zwykły ręcznik bawełniany0, zestaw narzędzi [topeak alien2], pokrowiec na okulary, telefon i mp3). Plecak też nabity nie jest, mozna zmieścić koszulkę czy coś cienkiego.  http://i1166.photobucket.com/albums/q609/maciekczajka/DSCF7461_zpsff19a14d.jpg

     

    Co prawda pakowałem plecak bez pokrowca wodoodpornego, ale on wiele by nie wpłynął na ładowność. Tu zdjęcia samego pokrowca: http://i1166.photobucket.com/albums/q609/maciekczajka/DSCF7462_zps8de66213.jpg  i mała wpadka Sherpy http://i1166.photobucket.com/albums/q609/maciekczajka/DSCF7463_zpsd53e589a.jpg - oczko było urwane i patyczek latał sam - dzięki temu wytargowałem 5% na następne zakupy ;-)

     

    Jak widać, te 12+3 to całkiem sporo, mozna spokojnie jechać na jakiś weekend w cywilizowane miejsce, gdzie nie trzeba brac śpiwora i tego typu rzeczy [te weźmie Wam na pewno Trans Alp:)]. Plecak nie był wyposażony w bukłak (wiem, to standard u Deutera), ja takowego póki co nie posiadam, także był pakowany bez niego.

     

     

    System wentylacji:

     

    Przesiadałem się z Campusa o płaskich plecach, więc stwierdziłem, że az tak mi nie zalezy na siatce, bo do tej pory specjalnie mokre plecy mi nie przeszkadzały. Pianka działa poprawnie, tunel spełnia swoja role. Wiadomo, sahary sie nie ma, ale ja zauważam znaczną poprawe wentylacji w porównaniu do starego plecaka. Nie mniej -  cos mnie tyka jak stoje pionowo, na rowerze jest ok. Nie zlokalizowałem problemu, może to kwestia wyregulowania albo mi lopatki odstaja ;-).

     

    Wygląd:

     

    No za to Compact ma u mnie plus wielki - może nie jest to wymarzony kolor - białe paski mnie przerażają jeśli chodzi o przyszlość, ale sam krój plecaka, możliwość efektywnego ułożenia szpargałów wewnątrz i kieszonki na pasie biodrowym spowodowały, że plecak ten mnie ujął. Do tego mozliwość ogromnej kompresji i spowodowanie, że plecak praktycznie jest na płasko z ciałem również pomogły mi w wyborze. Miotałem się równiez mniędzy Race, ale tam jest mniejsza organizacja. I wg mnie, wielkim plusem, wręcz ogromnym jest kieszeń na bukłak, do której dostajemy sie oddzielnie z boku. Chowam tam zawsze Ulocka, bo nie posiadam bukłaka.

     

    Cena:

     

    No tu kolejny plus, bo zapłaciłem 220 [z kurierem 233] i kupilem go w Sherpie. Była promocja, pozbywali sie starszych roczników. Dodac należy, że zamówiłem go o 10 w poniedziałek a już o 13 był u mnie w domu :)

     

    Na zakończenie:

     

    Oczywiście pominąłem tutaj kwestię jakości wykonania, bo myślę, że większość osób wie, że Deuter to solidna firma, a nawet jeśli nie, to na forum już tyle osób potwierdziło te niekwestionowaną zaletę ichnich plecaków, że powielałbym tylko fakt. Druga rzecza jest to, że nie miałem okazji go bardziej przetestować.

     

    Mam nadzieję, że recenzja sie przyda, zdjęcia są wyraźne, a ja nie popełniłem żadnego błędu. W razie czego, zapraszam na prv po zdjęcia lub jakies słowo.

    PS> zaraz ide przetestować jego ładowność do biedronki ;P

×
×
  • Dodaj nową pozycję...