Skocz do zawartości

m1strzunio

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    21
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez m1strzunio

  1. Są różne szkoły, jedni polecają Kross, Romet lub Indiana drugi obóz jest za Decatholnem i serią Riverside 500 / 700, która ma bardziej nowoczesne podejście do tematu (napęd 1x, tarczowe hamulce itp).
  2. Znam to miejsce, było się parę razy. Super widoki i ogólnie fajna miejscówka. Na crosie będzie ciężko, co nie znaczy że na MTB przejedziesz od tak sobie. Kwestia tego czy będziesz całymi dniami po takich wydmach jeździć? Jak tak, to ok. MTB ma sens. Ale znając ukształtowanie terenu i masę świetnych tras w okolicy jak szlak zwiniętych torów czy trasa na Gardno to R920 lepiej się tam sprawdzi. No i kwestia czy lubisz sportową pozycję czy nie? Ja pomimo wymiany kierownicy z prostej na lekko wygiętą nadal na XC100 mam problemy z nadgarstkami i bolą mnie plecy po 80km. Gdzie na innych rowerach ten problem nie występuje. Jak masz wątpliwości co wybrać idź do decathlonu i wypożycz oba rowery. Koszt nie jest duży a na pewno zaoszczędzisz sobie później problemów. Może się okazać, że MTB jest ok ale np zamiast XC100 kupisz ST900 gdzie jest mega wygodnie.
  3. Jestem co roku w Ustce. XC100 nie sprawdzi się w takim terenie. To jest typowa maszyna w góry. Do tego bież pod uwagę, że pozycja może męczyć już po paru kilometrach na siodełku. Ok, ma plusy jak sztywne osie czy większy skok amorka, z którego i tak nigdy nie skorzystasz.
  4. Hmm ale co to za głupoty żeby od razu wsadzać zębatkę 36T lub 38T? Mam XC100 i jeszcze mi nigdy nie brakło pary przy przełożeniu 34x11, ba to przełożenie na 1500km przejechanych miałem może przez 1 kilometr wrzucone... A drugi temat to nie sztuką jest kupić rower na zapas jak się nie będzie jego możliwości wykorzystywać. XC100 nie jest zły, ale 1000zł droższy no i jeszcze kup nowe opony za 400zł żeby dało się jeździć po asfalcie sensownie. Chyba nie tędy droga. R920 bez problemu na takim secie jak jest da się jechać 36-38km/h po płaskim i jest jeszcze zapas więc i tak jest to świetny wynik bo mało kto jest w stanie taką prędkość utrzymać dłużej niż parę minut.
  5. Tak się składa, że mam w garażu XC100 a z Deca parę razy wypożyczałem Riverside 920 na takie warunki jak proponujesz w świat wystarczy riverside 920. R920 jest zdecydowanie wygodniejszy, pozycja jest lepsza. Do tego opony są węższe więc możesz w miarę sprawnie się przemieszczać po wszystkich drogach. Ktoś tam proponował że gravelem obskoczysz te tereny na oponach 35c. No akurat, w takim piachu gravel nie istnieje na tak wąskich oponach. Nie da się jechać, koniec kropka. XC100 nie jest zły, sam lubię na nim jeździć ale w górach. Na równinie to masakra. Nie jest jakoś tragicznie ale są lepsze rowery. No i pozostaje jeszcze cena - R920 jest o 1000zł tańszy więc bym się dwa razy nie zastanawiał. To jest chyba jeden z najbardziej niedocenianych rowerów w swojej klasie.
  6. Ja jeżdzę głównie na szosie i jakoś tego napędu 2x nie uznaję za przewagę bo prawda jest taka że 1x się lepiej sprawdza w moim przypadku. Co do opon to zdecydowanie też bym tak wybrał. 35c z łagodnym bieżnikiem powinny być najlepszą opcją skoro i tak większość czasu spędzasz na asfalcie.
  7. Hej, to nie jest nic dziwnego że się tarcze prostuje... jest specjalny przyrząd do tego. Ustawia się i nic nie obciera
  8. Jak dobrze Ci się jeździło Riverside 500 to rzuć okiem na 920 - teraz jest w dość dobrej cenie i ogólnie nie ma się czego przyczepić do tego roweru. Sram 1x11, powietrzny amorek, dość dobre hamulce tarczowe. I co najważniejsze jest dostępny od ręki w Twoim rozmiarze.
  9. Słuchaj ludzi a w klapkach będziesz w zimie chodził. Prawda jest taka że 2x i 3x nie mają praktycznie żadnej przewagi a już o komforcie użytkowania nie wspomnę. Najlepiej samemu wypróbować a potem oceniać. Mam 3 rowery 1x12, 2x10 i 3x9 i coś o tym mogę powiedzieć. Najlepiej się jeździ na 1x i tego się nie da zaprzeczyć. Co do przełożeń, można sobie policzyć jak to wychodzi, są specjalne kalkulatorki.
  10. jeździłem ST540 i Riverside 920 - oba rowery są niezłe. Ale jak nie masz zamiaru jeździć po górach to ST mija się z celem. Już sam Riverside ma świetne możliwości w terenie ale brakuje trochę przełożeń w wysokich górach. Na leśnych duktach, asfaltach Riverside jest po prostu lepszy. Szybciej się jedzie, prosty napęd, fajna pozycja. A to, że koledzy są szybsi to mogą po prostu mieć silniejsze nogi
  11. Nie będzie tak źle. Może jak pojedziesz w góry sowie to na leśnych ścieżkach braknie przełożenia pod górkę ale każdy podjazd asfaltowy raczej zrobisz. Szosa ma najwolniejsze przełożenie 1.22, typowe MTB 0.74 a Riverside 500 - 1.02 więc jest tak po środku.
  12. Ale czy w normalnej jeździe odczujesz 1 czy 2 kg? Nie sądzę! Lepiej celować w wygodną pozycję i węższe opony. To na początek wystarczy. Tak do 2k kupić to teraz ciężka sprawa. Ja na miasto i leśne ścieżki bym zaryzykował Riverside 900 z Deca, dobra pozycja, w miarę niska waga i fajny napęd (ale tylko pod warunkiem, że na górskie ścieżki się nie wybirerasz)
  13. Hmm, kiedyś był Riverside 500 ale widzę, że go wycofali ze sprzedaży a on był coś za 1200 czy 1300zł... Wiec chyba zostajesz z Rometem, chyba że znajdziesz używkę w fajnej cenie.
  14. Nie wiem ale dla mnie to jakieś staromodne podejście do tematu z tym Rometem 2D i 3D. Ja bym zaryzykował jakiegoś Riverside z Decathlonu. Ogólnie wszystkie rowery jakoś podejrzanie drożeją więc kto nie kupił ten ma problem.
  15. Kup Riverside 900, świetny rower do spokojnej jazdy. Prosty napęd, dobra pozycja. Jeździłem modelem 920 i byłem mega zadowolony.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...