Skocz do zawartości

iza121

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    960
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez iza121

  1. tak naprawdę to obie te strony mają wiele za uszami. Przykład z dzisiaj genialnego kierowcy: jadę sobie 2 kierunkową, gość chce skręcić w lewo jadąc z przeciwka, więc ja mam pierwszeństwo ale mnie nie widział, nie hamowałam, bo to był zły pomysł, odbiłam lekko do wewnętrznej strony ulicy i przestałam pedałować (za mną ani po przeciwnej nikogo nie było - taka dość mało popularna ulica), na co on.......... wjechał nagle na moją trajektorię jazdy (być może to był moment w którym zauważył, że ktoś jedzie z naprzeciwka)....... - gdyby tego manewru nie wykonał, mimo nie ustąpienia pierwszeństwa każdy by spokojnie zdążył przejechać, zamiast hamować i konieczności mojego wjechania naprzeciwny pas (nic by się nie wydarzyło bo jak pisałam, nic z przeciwka nie jechało prócz tego gościa). Takim ludziom to prawka dawać nie powinni, bo nawet właściwych decyzji podjąć nie potrafią.
  2. Masz górne prowadzenie linek? Opierasz się o górną ramę na postojach?
  3. iza121

    Turbodymoman

    Problem tego śniegu to jest jego ciapkowatość właśnie Beznadziejna nieprzyjemna breja. Ni to ładnie wygląda, ni to przyjemnie się po tym jeździ
  4. iza121

    Rowerowa kaleka...

    Jeśli dobrze pamiętam markę Twojego mtb, to proponuję zadzwonić do nich, bo akurat kontakt telefoniczny był bardzo dobry (a może nadal jest)
  5. za bardzo na czoło, to też złe ułożenie kasku, na oczy zacznie spadać i to ani wygodne ani ochronne.
  6. iza121

    Pieprz

    To wygląda tak, jakby Ci się "lekko" przesypało
  7. Kask kupuję się tak aby był pasujący (dlatego należy go przymierzyć, bo niepowiedziane, że nie będzie uwierał, nie latał na głowie) Po za tym nie kupuję się ani większego ani mniejszego niż obwód głowy.
  8. iza121

    Rambo "First Blood"

    Ja też noszę, że sobą taką podstawową apteczkę, są to chusteczki bezzapachowe i woda w bidonie Chusteczki są dużo bardziej chłonne niż plastry, na naprawdę większe rany nic nie mam ale z chusteczkami i wodą można bardzo dużo
  9. iza121

    Szlachetne zdrowie...

    za moich czasów biała bluzka i koniecznie czarne trampki heh, skąd taki wymysł nikt nie wie Tak, się zastanawiam, jakie wspomnienia będą miały dzieciaki współcześnie.... NK i FB? to jest śmieszne i tragiczne jednocześnie. Kiedyś jednocześnie też było trochę inne spojrzenie na to przełażenie przez płoty i latanie po dachach garażów. Kiedyś szło się przez płot na pachtę do sąsiada, zbierało się owoce do kieszeni i miało się łup - i zdrowe jedzenie jednocześnie Później sąsiad co najwyżej zapukał do drzwi ale nikomu się krzywda nie działa. Teraz za taki dziecięcy czyn zapukałaby antyterrorystyczna, a sąsiad jeszcze by najpierw pobił takiego dzieciaka. Dokładnie, powinniśmy szczepić chęć do rekreacyjnego uprawiania sportu, a nie zniechęcać.
  10. iza121

    Szlachetne zdrowie...

    ehhh, aż dziwne byłoby, jakby nikt z otoczenia czegoś takiego nie zauważył i się tym nie zajmował. 15 latek, uczestniczy w życiu szkolnym, tam takie problemy powinny wyjść na światło dzienne. Z tym w-f to uważam, że zaczynamy przesadzać, owszem aktywność fizyczna jest potrzebna ale nagonka na chodzenie i przymus też do niczego dobrego nie doprowadzi. W-f w żaden sposób nie jest atrakcyjny - właściwie to chyba nigdy nie był i nigdy nie rozwijał zainteresowań ucznia. Mówię, to jako osoba, która starała się ograniczać uczestnictwo na w-f jak tylko mogła (jednocześnie swego czasu trenując 8x w tygodniu), a na studiach nawet sobie zwolnienie z w-f załatwiłam. Jednocześnie nie miałam nigdy (od 6rż) dłuższej przerwy od sportu niż wymagała tego ode mnie kontuzja. Nagonka na uczestnictwo na lekcjach w-f to nie tędy droga. Większy zagrożeniem, niż brak uczestniczenia na lekcjach w-f jest komputer. Kiedyś 90% czasu po szkole, było spędzanych na powietrzu, żeby porozmawiać z kumplem wychodziło się na podwórko jednocześnie w formie relaksu wchodziło się na drzewa, żeby pograć w piłkę wychodziło się do parku. Dzisiaj tego nie ma ale częściowo zmniejszone są też możliwości. Dzisiaj stworzyli orliki, ładne parki ale co z tego - nie wszystko złoto co się świeci. Nie musi być ładnie i idealnie aby było dobrze. Koło mnie (a mieszkam w dużym mieście) np. nie ma żadnego orlika, zrobili wielki park, wycinając wszystkie drzewa zostawiając tylko trawę i ławki, ani to pograć w piłkę (bo nie ma jak zrobić bramek między drzewami, ani pobawić się w szukanego, bo nie ma gdzie się schować. Wizualnie atrakcyjne ale tylko po to, żeby się przejść i pooglądać, praktycznie z fajnych terenów zrobili moim zdaniem dno. Dzisiaj 90% czasu po szkole spędzanego jest w domu. Żeby pogadać z kumplem dzieciaki włączają chat'a, a grają w piłkę online - i to jest właśnie największy problem i zagrożenie.
  11. iza121

    Szlachetne zdrowie...

    Może po prostu dzieciak się wygłupiał?
  12. daszki: - chronią przed gałęziami szczególnie jak się wjedzie w chaszcze - sprawiają, że deszcz nie leci bezpośrednio na okulary - chronią przed słońcem - nie przydaje się to, gdy mamy okulary z 3 bądź 4 stopniem zaciemnienia szkieł - ale takie nie nadają się do jazdy w terenie, czyli tam gdzie słońce nie dociera wszęście cały czas. Dlatego w teren najlepszym rozwiązaniem są okulary z 2 + daszek. W przypadku jazdy mtb takie rozwiązanie wydaje się być najrozsądniejsze.
  13. iza121

    Pierwszy dzwonek...

    Moje zdanie jest takie: jak już jeździć w zatrzaskach to zawsze. Inaczej moim zdaniem nie wypracuje się nawyków. Tak naprawdę przesiadka z platform na zatrzaski to nauka odruchów na nowo ale paradoksalnie przesiadka z zatrzasków na platformy to też znów nauka odruchów na nowo. Taka częsta zmiana tych typów pedałów moim zdaniem wyklucza wypracowanie prawidłowych reakcji na zatrzaskach.
  14. iza121

    Pierwszy dzwonek...

    ooooo kurcze, a co z jeżdżeniem na boso ?
  15. w ogóle coś ostatnio te części padają - czyżby przez próby wychudzenia.... - dwa proste przykłady IO Londyn, pęknięte siodełko u kolarza torowego i pęknięta? sztyca, a może siodełko na zawodach xc mężczyzn, coś jest nie tak, jak nowe rzeczy zaczynają odmawiać posłuszeństwa
  16. uuu, czyżby jakaś zła passa na sprzęt, najpierw koło, teraz siodełko
  17. Raz, że osobiście nie kupiłabym używanego kasku ponieważ ktoś się w niego pocił, a gąbki mimo prania zazwyczaj przechodzą "zapaszkiem" - są nawet na tym forum wątki z pytaniami jak się tego pozbyć. Dwa ten kask nowy kosztuje od 111zł - 150zł to dla mnie osobiście byłaby to wystarczająco mała różnica, żeby nie kupować kota w worku http://www.sportmall...7990bfaa61183ed
  18. iza121

    Lans.

    Jak ktoś lubi lans, to jak dla mnie niech sobie i kupi rower za 20tys, później niech go odchudza za kolejne grube tys. I takie coś piszesz na forum rowerowym (żarcik) Fakt, że postrzeganie roweru się zmienia. Kiedyś na rowerze poruszała się biedota, każdy kto uważam się za "klasę wyższą " się wstydził i mu nie wypadało. Dzisiaj z roweru korzysta każdy, bez względu na dochody, czy wykształcenie. Nastała moda i dobrze, bo zawsze lepiej, że na rower, a nie na fast food'y
  19. Może po prostu zakupił rower żeby przykozaczyć przed blokiem albo przed pannami, bo to się od roweru zaczyna
  20. iza121

    Rowerzysta - Przestępca

    generalnie nie pozostaje, chyba napisać nic innego jak popieram
  21. iza121

    Rowerzysta - Przestępca

    grzywna jest karą wystarczą ale pod warunkiem, że będzie dotkliwa, myślę, że 10tys zł kary i skuteczne jej egzekwowanie by wystarczyło, a jak nie jest wypłacalny to przymusowa praca w ramach odpłacania długu załatwiłaby sprawę
  22. iza121

    Rowerzysta - Przestępca

    Prawda jest taka, że żeby skłonić policję do zatrzymania rowerzysty musiał się postarać, zwykle jednak nie zatrzymują jak ktoś jedzie 100% przepisowo, a jeśli ktoś w ogóle siada na rower z założenia po to żeby później jechać zygzakiem to mi takiego nie szkoda.
  23. Nawet jeśli tylko 10% to urazy głowy, to te 10% zawsze może się zdarzyć akurat nam, a przy większej prędkości głowy nie idzie utrzymać z dala od ziemi, po prostu uderzy w nią i tyle i człowiek nie jest w stanie nad tym zapanować. To trochę tak jak pokutowała opinia, że dziecka nie trzeba przypinać pasami, bo jest trzymane przez rodzica, a prawda jest taka, że działają w tym momencie takie siły, których nie jesteśmy w stanie pokonać. mp3 to nie ten temat ale jeśli słuchasz muzyki na całkiem cicho, to słyszysz każdy hałas ulicy, łącznie z rozmową ludzi. W zasadzie słyszy się więcej niż w samochodzie z włączonym radiem i zamkniętymi oknami - wszystko zależy od rodzaju słuchawek i siły dźwięku jaką mamy ustawioną w mp3
  24. trafiłam nim w jedyny wystający kamień, takie to już szczęście trzeba mieć , a kask to uvex xenova cc
  25. Ten post nie ma za zadania nikogo zachęcać do noszenia kasku ale pomóc zdecydować tym co zastanawiają się, czy warto : Wczoraj wybrałam się na rekreacyjną wycieczkę do sklepu, na niewielkim zakręcie po wjechaniu w sypki piach, przednie koło wpadło w poślizg, a ja znalazłam się na ziemi. Upadać potrafię w zasadzie z obrażeń ogólnych jest tylko lekko zdarta okolica pod łokciem i zbita kość biodrowa (przez będącą tam mp3 na którą spadłam) mimo tego, moja głowa, a raczej kask miał bliski kontakt z ziemią, efekt jest taki: http://www.forumrowerowe.org/gallery/album/2139-kask/ cezarypioro jeśli pasuje i czujesz się w nim dobrze, to kupuj śmiało
×
×
  • Dodaj nową pozycję...