Generalnie instrukcje do rowerów elektrycznych informują, że rower nie jest przeznaczony do jazdy z przyczepką. Zwłaszcza, że piszesz o stromych podjazdach. Jest więc spore ryzyko uszkodzenia silnika i nie uznania gwarancji, co oznaczać może naprawę na koszt klienta ca. 5-8 tys. zł. Sugerowałbym więc może mniej fikuśny rower damski ale za to praktyczny i nutą dyskretnej elegancji Ecobike S-Cross L. Ewentualny koszt wymiany silnika instalowanego w tylnym kole nie przekroczy 2000 zł, nawet przy wymianie na nieco mocniejszy 350W. Zdecydowanie poszedłbym w tym kierunku, choć z tego co widzę, to obecnie ten model jest wyprzedany, mają podobno pojawić się w grudniu. Należałoby wybrać do niego najmocniejszą dostęną baterię przynajmniej 13 Ah https://nordic-sport.pl/rowery-elektryczne/rowery-elektryczne-turystyczne/