Skocz do zawartości

biela

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    34
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Dodatkowe informacje

  • Imię
    Marcin
  • Skąd
    Warszawa

Ostatnie wizyty

Blok z ostatnimi odwiedzającymi dany profil jest wyłączony i nie jest wyświetlany użytkownikom.

Osiągnięcia użytkownika biela

Odkrywca

Odkrywca (3/13)

  • Reaktywny
  • Pierwszy post
  • Collaborator
  • Conversation Starter
  • Od tygodnia

Ostatnio zdobyte

1

Reputacja

  1. Ani Porsche ani gruchot. Załóżmy że nówka na deore MTB rekreacyjna jazda z lajtowym terenem i sporo asfaltu. Hampel hydraulik mt200 lub 400 i tyle. Zwykły jak na dzisiejsze czasy rower.
  2. Chciałem sobie uzmysłowić jak to wygląda realnie. Z czasów PRL wiadomo wydawało się człowiekowi że dużo jeździ i nic nie trzeba robić przy wigry 3. Mam obecnie stary (12 letni) rower, który nie ma dużo najechane ale jak w zeszłym sezonie pojeździłem 500km to zaraz zaczęły wychodzić kwiatki. Dlatego się zastanawiałem jak wygląda kultura serwisowa żeby rower utrzymać w bardzo dobrym stanie i wychodzi, że troszkę jest zabawy. Oczywiście można po taniości z tanim sprzętem ale z zajawką ma to już mniej wspólnego . Ciiii
  3. Dzięki wielkie. Sporo gadżetów i narzędzi. Ale daje mi to w miarę dobry pogląd co i jak.
  4. jeden rower, użytkowanie wiosenno letnie jesienne czyli bez śniegu i soli, jazda miejska oraz rekreacyjna po lasach
  5. Czy ktoś prowadzi z was jakieś excele z wydatkami ile was kosztuje utrzymanie roweru? Czy przy większym przebiegu rocznym sami serwisujecie czy dajecie do jakiejś firmy? Pytam bo z tego co widzę to tak po 1000km już trzeba co nieco podregulować po 2000km już jedna opona łysawa i zaczyna coś skrzypieć . Jestem ciekaw jak to przy większych przebiegach wygląda. Powiedzmy co 2000km na przegląd za 150zł, czyli powiedzmy na 10kkm 750zł przeglądy + wymiana rzeczy co się zużywają (opony klocki łańcuch), to tak w 1500zł na 10tys km można liczyć?
  6. A czym jeździ? Siedzi przy kompie od 20 lat? Ma 105cm w pasie?
  7. Szuter może być szybszy niż miasto. Ten mój wynik to łączny czas z postojami na światłach czy np kilometrem gdzie jadę powoli ze względu na jazdę po chodniku, odliczając np z tego mojego czasu 5 minut postoi średnia wzrasta do 21. Zresztą tak jak pisałem, sportowiec ze mnie żaden także nie ma się co tu do mnie przyrównywać, raczej to taki poziom 0 z którego każdy startuje
  8. Może wrzuci ktoś coś dla porównania. Są miejsca gdzie łazi sporo ludzi, gdzie nie widać czy auto nie wyjedzie z za rogu, światła gdzie się stoi. Sam wiatr sprawi że raz jadę ten sam kawałek z prędkością 15 a raz 30. Tu coś apka krzaczy bo są 3 wiadukty po drodze.
  9. Skille są różne. Co się wyprawiało na Wigry 3 to głowa mała... Kilka danych z ostatniej jazdy
  10. fakt kondycja jest słaba (wydolnościówki nigdy nie lubiłem) ale nie mówcie że jesteście pachnący po 10km jazdy? Generalnie ja jeżdżę dosyć agrsywnie, czyli ile mogę tyle daje i często na tym odcinku do pracy przycisnę . Np mam kawałek po ulicy to tam lece ze 40 bo nie lubię samochodów blokować. Często złapie się też z jakimś ehulajnogą który myśli że jest szybszy . Więc jajka muszą się przypocić na bank . Miałem kiedyś MTB, potem pojawiły się crossy no i w sumie że taki rower daje radę w lasach i lepszy na twardym. I w lesie byłem tym dwa razy i to tylko do awaryjnej jazdy się nadaje, trochę piachu się pojawia i opony nic nie trzymają, to samo z błotem, ślizga się jak głupi, MTB po prostu jest wygodniejszy, taki SUV terenówka patrząc z perspektywy samochodu. Na asfalcie cross trochę szybszy i to tyle z tych zalet. Także dla mnie bardziej uniwersalny jest MTB. Gravele... kolejna moda, jest w niej jakiś sens jednak pozycja wyprostowana bardziej jak na MTB (nie mówię o XC) jest po prostu wygodniejsza dla mnie. Oczywiście spada prędkość ale szyja nie boli. W góry nie zacznę jeździć bo nie mam na to czasu wystarczą mi 3 wiadukty po drodze . Ale podsumowując to odpuszczam elektryka. Szkoda mi stracić ten ruch co mam, a katować się samodyscypliną nie lubię. A tak 8k w kieszeni i w sumie same plusy . Co najwyżej pomyślę nad zmianą crossa na mtb chociaż lubię ten rower właśnie ze względu na prędkość
  11. Nie wiem, słaba kondycję mam, te 11km robię w 36 minut. Jestem spocony więc dodatkowe 10 minut na mycie w umywalce. Koniecznie ciuchy na zmianę. Wracam do domu to znowu pod prysznic. A jak wieczorem coś losowo wypadnie fizycznego to 3 raz się myć wkurza mnie to mycie non stop i zmiana gatek Poza tym trochę źle patrzycie. Ja patrzę jak na zabawkę. Tylko chciałbym jednak nadal zwykłym rowerem dla zdrowia się ruszyć. I tu widzę przeszkodę że elektryk mnie rozleniwi. Taka natura
  12. Tak.. to taka nowa zabawka, jazda do roboty + dojdzie zabawa w lesie i błocie. Najbardziej wkurzające jest że za te 8 kafli to niska półka. Szosa też ciekawa opcja ale mam 1km po takiej drodze że auta tam jadą 20km/h nie wiem czy szosa da radę
  13. tu bardziej zakładam że z elektrykiem będzie na tyle zabawy że dojdą dodatkowe kilometry @MikeSkywalker - dress code u mnie to aspekt pomijalny, te odcinki powyżej 25 fakt... mam taki kawałek ulicy gdzie dochodzę do 40 bo nie lubię spowalniać zbytnio aut
  14. Czy po zakupie elektryka odpuściliście zwykły rower? Człowiek jest leniwy z natury - elektryk daje frajdę i wygodę. Mam teraz crossa 12 letniego i śmigam sobie do roboty 3 dni w tygodniu po 22km dziennie. Dobra sprawa dla siedzącego trybu życia jaki prowadzę. I tak się zastanawiam czy po zakupie elektryka mtb nie porzucę crossa dla wygody i frajdy. Jeździć crossem jak tuż obok będzie stała taka fajna maszynka będzie ciężko...
×
×
  • Dodaj nową pozycję...