Ja mam fulla...
Z uwagi na wiosenną aurę sporo spędzam na czyszczeniu roweru, gdyż nie cierpię jak mi coś trzeszczy, skrzypi, puka itp.
Jadąc na rowerze ma być słychać tylko szum opon i moje bicie serca
Także ja radzę sobie następująco...
Wersja z pędzelkiem, dla napędu + wytarcie do sucha. Smarowanie Finish line łańcuch ogniwko po ogniwku. Nadmiar usunąć.
Zawiasy po usunięciu widocznego brudu, osuszam i psika Brunox turbo spray, każdy zawias traktuję indywidualnie.
Bunox Deo do amortyzatora przód, oraz do damper'a przechylając rower do przodu psikam, odczekuje 1min, a potem kilka razy popompuje i zbieram naddatek brudu
Amortyzacja pracuje o wiele wiele lepiej z brunox'em niż bez, oraz nic nie trzeszczy podczas jazdy jak się depnie.
Nic nie wymyślałam do dotychczas na problem z zabłoconymi hamulcami tarczowymi...
Widomo, oczyścić, ale bez demontażu klocków i kół efekty są mizerne. (zaznaczam: po trudnych, błotnistych trasach, maratonach).
Tam żadnego oleju nie psiknę bo to było by samobójstwo.