No niestety, taki urok pierwszych modeli.
Małe zmiany, sztyce zmieniłem na cannondale fire 27,2 x 350 z motylkami (199g). Jak na razie wszystko ok, trzymają porządnie i nic nie trzeszczy. Pewnie zostanie na stałe. Chyba winą przekręcania mógł być luźny pin sztycy.
Łańcuch zmieniłem na HG-73 (262g ze spinką), campagnolo jest chyba trochę szerszy i ocierał o przerzutkę, w dodatku głośniej chodził. Ale shimano bardziej się syfi.
I siodełko schudło o 10g (błąd w rozpisce). Czyli razem 10445.