Skocz do zawartości

Cycu85

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    487
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1

Zawartość dodana przez Cycu85

  1. Też ostatnio myślałem nad kluczem do bębenka, ja wymyśliłem nacięcie klucza do kasety naprzeciwległych odstępów między wypustami (4mm szerokość) i odpowiednie przycięcie imbusa 4mm który w tą szczelinę wsuwamy na czas odkręcania. 4mm bo tyle wynoszą wpusty w tej bieżni-nakrętce bębenka. Dla zainteresowanych, a nie zorientowanych - LEWY GWINT. Zajrzałem tu jednak z innego powodu. Potrzebuję klucz do suportu ISIS ( http://www.rower2426...is-cyclista.jpg ). Jakie są szanse wykoniania takowego i ile by to kosztowało? Dostępne są takie: http://allegro.pl/ic...2253938354.html , jednak jeśli w tej cenie miałbym klucz dużo lepszej jakości to jestem bardzo za . Pozdrawiam! EDIT: Oczywiście nie musi być to klucz w takiej formie, równie dobrze może być taki jak do HT2, tylko z odpowiednimi wcięciami Drobna uwaga do tego klucza do wolnobiegu, który zaproponowałeś - Z dokręcaniem nakrętką od kasety myślę, że należy ostrożnie, gdyż podczas odkręcania "w prawo" nakrętka od kasety będzie się próbowała dokręcić co może doprowadzić do uszkodzenia jej albo czegoś innego.
  2. dlatego lagi to nie golenie górne tylko część ślizgowa/pracująca goleni.
  3. http://www.mtbr.com/cat/older-categories-bikes/front-shocks-2002/manitou/dorado-sc/PRD_357710_1486crx.aspx to gdzie tutaj są lagi? Golenie górne?
  4. golenie jest to pojęcie ogólniejsze, masz golenie górne i dolne, górne są wpuszczane w dolne (zazwyczaj, pomijam upside down'y), a lagi to ślizgi, element pracujący amortyzatora, czyli to co nie powinno być porysowane, bo ma wpływ na jakość pracy amortyzatora. Jeśli coś namieszałem to poprawić .
  5. Pewnie można, ale to są dane raczej z półki NASA niż problemu kradzieży rowerów.. Takie rozwiązania to może za 10 lat. Nie spodziewałbym się również kosztów jak za ziarenko ryżu.
  6. No chyba, że zamiast c-4, w sztycy usadowić pręt na małym ładunku. Miałby gość coś nieprzyjemnie twardego w odbycie . Oczywiście utrata siodełka . To tak w ramach marzeń o zemście .
  7. a co powiecie na w miarę prosty system wyjący? Np wpinamy się równolegle do kabelka licznika (kontaktron) i w ten dodatkowy obwód dorzucamy włącznik, który załączamy przy zostawieniu roweru. Reszta to mocna syrena, gdzieś wsadzona (zupełnie nie mam pojęcia jakie są możliwości syren obecnie wielkość/moc) i zasilanie do niej. Czuwanie nie zużywa żadnej energii, więc pojemne to to być nie musi, jak się porywacz nie zniechęci przez 20s, to i tak po rowerze. Myślę jednak, że jakby pod nim rower zaczął pieruńsko głośno wyć po przejechaniu 2m to by szybko z niego zeskoczył. Co myślicie?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...