Skocz do zawartości

Arni220

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    4 609
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1

Zawartość dodana przez Arni220

  1. W tym przypadku sprzedał bym całe koła i zbudował nowe. Opony zostaw sobie do treningów, a dokup kolejne, startowe, a czy XK/RK czy np. RoRo/RaRa to już inny temat. Ważne by na zawody masa rotująca była możliwie najlżejsza, bo to przyniesie większy zysk niż wypaśna rama karbonowa czy siodełko 100g lżejsze. Mi osobiście korba też by jeszcze nie pasowała, wolał bym 36/22 z tą kasetą 11/36. Teraz jest trend miękkich przełożeń, a nie twardych. 36:11 jest montowane w wyczynowych rowerach i w zupełności wystarcza amatorowi nie walczącemu i top 10.
  2. Moje zdanie jest takie, 1x11 dla amatora to przesada. Widziałem ostatnio co robili tacy właśnie przyodziani w nowoczesny napęd 1xX. Pierwsza z brzegu stromsza górka i pchanko. Nie ma się co oszukiwać, takie napędy same nie jadą, trzeba mieć do nich nogi ze stali lub startować na total płaskich maratonach. Opony Rapid Rob chyba nie występują w formie zwijanych, jak do ścigania to do wymiany. Można zostawić na treningi, ale na zawody wymiana, wozić zbędne 500g bez sensu. Obręcze, 19mm i ponad 500g, dla mnie do wymiany. Taka waga akceptowalna ale przy szerokości 25mm, a nie 19. 19mm jest obecnie dobre do crosa, a nie MTB. Czy Grand Canyon ciekawszy do ścigania? Korba 40/30/22 raczej zbędna, ale łatwa do przerobienia w 36/22. Kół nie znam, nie wiem ile ważą obręcze. Reszta pewnie to samo, fajniejsze opony, XK 2.2 RS świetnie nadadzą się do ścigania.
  3. Dziś szosowo pościgane, najpierw ITT 40,3km/h, 4 w kat., a popołudniu start wspólny, ale już nie wyszedł tak jak chciałem. Ktoś pękł, ktoś puścił koło, zrobił dziurę w peletonie i na silnym czołowym wietrze nie było szans na samotne pospawanie, a samotna jazda mijała się z celem.
  4. Wymiana kierownicy w Peaku na PRO Koryak 720/9*/0mm oraz linki t. przerzutki w szosie. Niestety przy okazji w niewyjaśniony sposób rozerwałem gumę klamkomanetki I 80zł pójdzie się paść.
  5. Szosowo 104km, AVS 34,0 km/h, 420m up. Dodatkowo maszyna umyta, założone laczki na sobotnie zawody.
  6. Pada, ciągle pada, więc dziś padło na trenażer 1h. Dawno się tak ze mnie nie lało. Ręcznik, koszulkę i gacie mogłem wykręciś i pewnie szklankę bym uzbierał
  7. Wczoraj LB po zawodach, ale dziś powrót do roboty Szosowo z lemondką 94,4km, AVS 34,8km/h, 280m up. Ostatnie 17km po dobrej i płaskiej drodze fajnie wyszło, AVS 40,5km/h
  8. Jelitówka zmogła przez ostatnie 3 dni, ale i tak dałem radę pojechać w BikeCrossMaraton.pl z całkiem dobrym jak na okoliczności wynikiem
  9. Nie podoba mi się taki rower, bo wygląda poprostu śmiesznie z kółkami jak 24". Muszą być 622. Nie chcę też wagi, 622x37 to z reguły +500, a najczęściej +650g, robiłem już rozeznanie i jedynie Kojaki mają sensowną wagę. Do 50zł i wadze ok. 420g to jedynie 622x32 pozostaje, tylko ta niepewność z rozmiarem Gdybym mógł to jakoś przymierzyć, albo jakby ktoś mógł mi taki eksperyment przeprowadzić, to było by super.
  10. Tak czułem, że zapytasz o co kaman To poprostu ma być przekładka mojego koła MTB 622 do górala juniorki na kole 559 po to, by we wakacje pośmigać razem szosowo i by dziewczyna choć trochę mogła jechać szybciej niż na traktorowych kołach swojej maszynki. To zabieg stary jak świat, średnice kół 559 okutych w opony 2.1" są identyczne co kół szosowych 622 z opona 23/25mm. Koła są, tylko kwestia ogumienia i stąd pytanie i dylemat. Też wolał bym dać 37mm Kojaków, ale na tak sporadyczne wyjazdy zwyczajnie szkoda kasy, bo za 50zł można kupić całkiem fajne oponki 700x32 Conti czy Vittori A obręcze nie lekkie? 460g, komplet kół bodaj 1650g, wyjdzie całkiem OK z oponami 400g.
  11. To nic, że są obrotowe, tarcie po ich zewnętrznej powierzchni także tam występuje. Opona tocząca się po asfalcie też niby wywiera tylko nacisk, ale jednak się ściera. To samo dzieje się z rolkami w kontakcie z zębami zębatek. Nie mogę teraz znaleźć zdjęcia w sieci pokazującego wytarcie rolek na zewnątrz. To raz, a dwa to właśnie rolki docinają zęby zębatek i dla tego robią się tzw. zęby rekina. To nie następuje tylko w wyniku nacisku lecz także, a może i przede wszystkim tarcia. Słabe zdjęcie znalazłem, alej jakby się dobrze przyjrzeć, to widać iż rolki są wklęsłe, a nie płaskie: http://rowerowanie.pl/forum/attachments/zuzycie_lancucha_na_forum.jpg Nie ma takiej możliwości. Jeśli dwie powierzchnie będą tarły o siebie, to w końcu się zetrą. Proces będzie wolniejszy, jeśli te powierzchnie będą miały jednakową twardość, wtedy ścieranie będzie jednakowe na obydwu. Jeśli tylko jedna z nich będzie twardsza, to ta miękka zetrze się znacznie szybciej (nóż od krojenia chleba także się tępi czyli ściera).
  12. szosowo 89km, AVS 29,4km/h, 640up. Dodatkowo to pierwszy test opon 25mm, było całkiem OK.
  13. Jak pojeździsz w pyle i kurzu leśnym, to będzie jeszcze gorzej. Hałas to efekt braku smarowania. Oczywiście odezwą się zaraz tacy co stwierdzą, że źle posmarowałeś, że powinieneś 3x to uczynić zanim wyruszysz w teren. Dobrze kombinujesz, ale komu się chce tak bawić? Liźnięcie olejem po miejscu styku rolki z blaszkami to tak naprawdę 2 liźnięcia. To będzie powodowało, że będziesz przedawkowywał ilość. Nie ma sensu, ale próbuj, baw się. I tak i nie. Problem w tym, że oleju nie powinno wycierać się całkowicie, on powinien także być na rolkach, bo rolki pracują z zębami zębatek i w tym miejscu następuje tarcie. Wzrost tarcia, to większe zużycie. Niestety jak dobrze zauważasz, im więcej oleju na rolce, tym więcej brudu ma szansę się do niego przykleić, a więc koło się zamyka. Dla tego wymyślono tzw. suche smary mające właściwości hydrofobowe czyli powodujące, że brud się nie przykleja tak do nich. Ładnie, pięknie, ale one po wyschnięciu zachowują się niemal jak ciało stałe, wyciśnięte z wnętrza ogniwa same już do środka ponownie nie trafią. Stąd biorą się problemy większego hałasu napędu, a więc gorszego smarowania. I ponownie koło się zamyka. Najlepsze były by łańcuchy z zamkniętym układem smarowania, takie jak w motocyklach, w środku zwykły smar/olej, a na zewnątrz coś hydrofobowego, no ale tego w tak małych łańcuszkach nie da się zrobić, a zatem pozostaje nam wybór, albo smarujemy, albo cieszymy się z mniejszej ilości przylepionego brudu.
  14. Problem w tym, że 40C nie zmieści się w ramie, 35/37 się mieści, ale nie zadawala mnie waga (a lekkie Schwalbe Kojak dobijają ceną, nie potrzebuję tak drogich opon). Rozmiar 32 jest optymalny i wagowo i cenowo. To ma się toczyć 100% po asfalcie, ma być choć trochę porównywalne z kołami szosowymi, by dorównać tym rowerom prędkością, lekkością toczenia, przyspieszeniem. Żadne klocki, żadne 600/700g gumy mnie nie zadawala, 350/450g to jest to, na co mogę się zgodzić, a tyle mają tylko 32mm i drogie Kojaki 37x622.
  15. Czyli zakładał byś te 32 na obręcz 25 w środku?
  16. właśnie o to mi chodzi, o doświadczalne sprawdzenie. Założyłem 37mm i było bardzo OK, ale nie mam jak sprawdzić 32. W szosie ludzie śmigają na 19mm obręczy i oponach 25mm i sobie chwalą. Tu mamy +6/7mm do każdego wymiaru, więc może być też OK, ale...
  17. Podbiję temat ponownie i ponownie zapytam, obręcz 622x25 i jaka najwęższą oponę da się bezpiecznie założyć? Chciał bym 32mm, ale pewny nie jestem czy to zagra prawidłowo
  18. A jakby wsadzić przerzutkę od 10s pod blaty 36/22? Pojemnościowo byłoby OK, tylko klatka szersza, a łańcuch węższy.
  19. szosowo 47km z akcentem tempówki z rana. AVS 31,2km/h
  20. Szosowo 64,7km, 540up, 30,7km/h. Kilka interwałów na podjazdach, coś tam siłowego ciskania itp. zabawy. Całe szczęście uniknąłem gradobicia, było tuż, tuż, ale z konkret zlewy udało się uciec
  21. Rege, trenażer 45 minut, bo ciągle pada coś z nieba. Dodatkowo MTB umyty, przesmarowany, wyregulowany i gotowy na start
  22. MTB po trasie przyszłotygodniowego maratonu celem rozpoznania i nauki trasy. Wyszło ok. 58km, 1400up, AVS 16,5km/h Co ciekawe, dwie identyczne pętle, a każda z innym przewyższeniem mierzone na Edge 500 i telefonie, od 748m, poprzez 637 i na 582 skończywszy, a wiem, że jest ok. 700m up. Tak dokładna jest elektronika i pomiar GPS
  23. Arni220

    [2016] Napęd X01 12s

    To ostatnie zastosowanie najlepsze
  24. Szosowo 74,6km, AVS 32,1km/h, 471up Czy ten wiatr zmieni kiedyś kierunek? Znowu dobre 50km wmordewindu
×
×
  • Dodaj nową pozycję...