Arni220

Iglowi już niewiele brakuje, zresztą większe modele Campy SR też tyle kosztują. Dołożą koronkę, a jedynkę w cenie zamienią na dwójkę.

Kupisz, a po roku się wkurzysz, bo wymyślą czternastkę

Jakie tam szaleństwo, w napędach 1xX to wręcz mus by dorównać możliwościom napędów 2x9/10/11

Bo tu wyraźnie brakuje koronki 11z ale ona pewnie sie pojawi w systemie 13 rzędowym

Taki 5W30 jest jeszcze w miarę, ale tylko zimą, na mrozie. W dodatnich temp. płynie jak woda.

Odległość szczytu siodła do osi suportu jest myląca. Korby mogą mieć innej długości ramiona, a i same pedały/bloki także. Takie porównanie jeszcze nic nam nie mówi. Trzeba pomierzyć kąty w kolanie, by powiedzieć jednoznacznie -jest jednakowo.

Sądzisz, że taki Kross będzie przedawał detalicznie bębenki? Wątpię, już nawet ram ich nie można kupić, a były jeszcze ze 2 lata temu na stronie.

A ja chcę np. korbę 36/26 z kasetą 11rz o zakresie 11-40 i stopniowaniu 11/12/13/14/16/...40. Mamy takową gdzieś? Jestem w stanie taki napęd zbudować? Nie. Dla czego? Bo otrzymujemy gotowe systemy, żadnej dowolności, kupujemy albo zestaw albo zostajemy przy starym. Przeciętny rowerzysta, to nie biznesmen, nie zarabia 10 czy 20 tyś/m-c, by zmienić korbę na nową nie che wydawać kasy na cały nowy napęd, chce udoskonalić rower, ale nie poprzez kupno nowego. Tu jest problem i on się niestety nasila z każdym rokiem. Owszem, dziury pozapychane, ale jakim kosztem? Prosty przykład. Koła Campagnolo Vento z zaplotem 3G (9/18). Padnie ci obręcz i trzeba kupić nowy komplet (2 koła!!!), brak możliwości naprawy jakiejkolwiek, bo Campa nie produkuje do niższych modeli części zamiennych (obręczy, piast). Do czego zmusza nas taka polityka, daje dowolność działania? Nie. Stąd biorą się tematy "jak przerobić, co w zamian, druciarstwo" itp.

By mieć sztywniejsze koło chociażby, może lepiej spasowaną linię łańcucha? Zawsze to jakiś argument za

To są święte słowa, niestety producenci coraz bardziej nam tę dowolność/indywidualność utrudniają

Gdzie, chyba nie masz na myśli Shimano?

Chyba się całkiem na te MTB przerzucę 34km, AVS 24km/h, XXm up

Olek tego nie neguje, chodzi o serwis. Do Shimano, DT, Novateca, Bitexa dostaniemy wszystko, jak nie w kraju to u chinola na Ali. Jaki bębenek pasuje do piasty Modus? Gdzie go kupić? A co z osią jak się skrzywi, zapadki lub ich sprężynka, gdzie to dostać? Być może jest to kolejny, brandowany produkt tajwańskiej fabryki i dopasujemy części np. Bitexa czy Novateca, ale dopóki tego się nie rozbierze, to się nie dowiemy. Po fotkach wygląda mi to znajomo: http://www.modusnakano.com/product.php?id=10

Nie dałem rady wysiedzieć, musiałem się karnąć trochę po góralsku i jakąś tam wieczorną czterdziestkę zrobiłem na lepszy sen

Ależ ja ciebie doskonale rozumiem, chcę tylko uwypuklić realne zyski i starty spowodowane stosowaniem takich spec maszynek, spec środków itd. Tam gdzie nie widać różnicy, to po co przepłacać?

Dla mnie jedno z ważniejszych. Na rok 1 do 1,5 litra tego środka, 120ml oliwki, dedykowane rowerom smary, może jakiś szampon rowerowy, wosk też by się przydał. Do tego 2x w roku tylna opona do szosy i jedna przednia, niekiedy także MTB, ze 2 łańcuchy jak nic, jedna lub dwie kasety, zależy, jakieś linki niekiedy trzeba wymienić. A i od czasu do czasu jakieś spodenki (ostatnio co rok nowe, bo taki szajs produkują), koszulkę by ciągle w jednej nie jeździć. A chciało by się mieć nowe koła karbonowe, fajną kierę aero. Doliczmy jeszcze koszta startów w zawodach, niektórzy 2/3x w miesiącu startują (średnio 50zł wpisowe i dojazd). To są realne koszta utrzymania roweru, a nie tylko płyn do łańcucha i oliwka. Trzeba szukać oszczędności gdzie się da.

Ale ja nie mówię o środowisku lecz o włosiu i wnętrzu maszynki. I twierdzisz, że od takiego cudownego specyfiku na ściankach nie osadza się brud, że włoski są czyste jak za nowości? Ile kosztują te specyfiki, da się coś kupić w cenie 5zł/litr?

Bo to oczywista oczywistość, że tak będzie. Dodaj do tego fakt, że połowa tego syfu osiądzie na maszynce i włosiu rolek. Jak to wymyć? Więcej z tym roboty niż to warte.

A tych maszynek nie trzeba czyścić?

Waza, a powiedz mi, jak wygląda sprawa głośności pracy napędu po np. 300/500km na jednym smarowaniu w szosie?

No jak to co? Przewagą kaset Srama był zakres od 10 do 42z. Wstawiając kasetę 11-42 zakres mamy identyczny co u Shimano.

Nie wspomnę, że SRAM z kasetą 11-42 traci swe atuty

Tak to tylko w ERZE. Pogódź się z tym, że o rower trzeba dbać, myć, czyścić, smarować, jeździć. I tak w kółko, im więcej jeździsz tym więcej czyścisz, smarujesz, myjesz. Aplikacja kolejnych porcji niewiele da, brud, piach i tak będą się tam odkładać, a i materiał starty w wyniku eksploatacji tez w żaden cudowny sposób nie zniknie.

Nawet na trenażerze następuje ścieranie metalu łańcucha i wszelakich zębatek, a tworząca się w ten sposób pasta wcale nie zmniejsza oporów pracy napędu, ani nie polepsza smarowania. Dolewać to se można oleju do frytek, w mechanice należy wytrzeć/zmyć stary smar i nałożyć nowy.

To źle ci się wydaje