ceze

Cześć, potrzebuję ramę pod koła 26" ( z możliwością montażu hamulców tarczowych). Rozmiar S czyli 16" - 17". Sprzęt dla żony (165 cm). Materiał aluminium lub karbon w pełni sprawna. Nie interesują mnie marketowe kombosy z 5 amortyzatorami. Macie coś w piwnicach?

Niby dużo, ale miałem kilka 26" i takich problemów jakoś nie miałem. Accent wydał w tym roku 29 w wersji karbon. Sprawdza się ta konstrukcja?>

Cześć, po dwóch latach strzeliła mi wczoraj rama Accent Peak 29 alu przy mocowaniu obejmy rury podsiodłowej. Dokładnie w tym samym miejscu co dwa lata temu strzeliła Mbike Renegade o czym tu: https://www.forumrowerowe.org/topic/172882-rama-29er-renegade-peknieta-rama/ Nie jestem raczej potwornie ciężki bo ważę 100 kg przy wzroście 190 cm. Rama była 21", podsiodłówka oryginalna Accenta Pro Execute 400 mm chowała się sporo poniżej ogranicznika. HC nie jeżdżę, lasy + raz/dwa w roku góry. Bez szaleństw. Słyszeliście aby te ramy trzaskały w tym miejscu? No i co teraz... bawić się w jakieś używki, myśleć o karbonie? Macie jakiś faworytów jeśli chodzi o gwarancję i wytrzymałość?

oczywiście do konstrukcji tak czy siak stracilem zaufanie. wczesniej czy pozniej bedzie to nowa rama. taka czy inna. na pewno będę się konsultował przed przyszłym sezonem. chodziło mi bardziej o ustalenie czy konstrukcje spawane, a więc naprawiane mają prawo dalej służyć do jazd powiedzmy sobie ... turystycznych bo tak raczej nazwałbym to co robie przez 70% czasu na rowerze, a szczegolnie zimą. oczywiście dziękuję za wszelkie sugestie. zgadzam się z nimi mniej lub bardziej... kilkukrotnie podjęty był temat bezpieczeństwa. nie jestem kamikadze. jesli rama pekla by przy glowce lub na mniejszym trojkacie to juz bym nie wsiadl. w tej sytuacji mowimy w zasadzie o trzymaniu siodla... jeszcze raz dzięki.

Witam. Proszę o wypowiedzenie się w temacie. Rama: Mbike Renegade 29er - 2.5 roczna. 19" Mam 190 cm i swoje ważę (około 100 kg). Ostatnio po zwykłej jeździe leśnej (troche dziur, ale bez przesady) strzeliła mi rama: 2-2.5 cm poniżej mocowania obejmy sztycy. (zdjęcie w załączniku) Sztyca wchodziła w ramę 3-4 cm powyżej ogranicznika na sztycy. Uszkodzenie jest widoczne na połowie średnicy rury. Co pomysłałem? Zespawam. Oddałem do zakładu spawalniczego i rama przejechała może 40 km po trudniejszym terenie, ale też lasy. Pękła w tym samym miejscu na spawie. Zatem mam zestaw pytań i prośbę o rady. Czy jest to sens dalej spawać np. grubszym kołnierzem + zastosować jaką DIY sztycę o długości 50 cm (przez co naprężenia też pójdą niżej). Czy raczej przyjąć do wiadomości, że ja już na tą ramę nie wsiądę i oddać koledze/siostrze/dziewczynie o wadze 50 - 60 kg? Czy może odrazu powiesić na ścianę? Z góry dzięki za konkretne uwagi.