Tak, na czerwonym szlaku. Do zjazdu szlak jest średnio trudny, tylko w kilku miejscach (głównie na początku) więcej niż średnio. Sporo singla, na którym trzeba uważać bu równowagi nie stracić i nie uderzyć pedałem o kamień czy korzeń (jest linia, ale miejscami wąska). Ogólnie szlak należy to tych polecanych do zjazdu, i to bardzo. Natomiast jednak trzeba mieć więcej niż podstawowe umiejętności, by go pokonać. Miejsce z łańcuchem jest tylko jedno, i raczej nie zjeżdżalne (w miejscu, gdzie szlak wznosi się 5 metrów singlem, i tyleż opada właśnie w/w łańcuchem). Zaraz za nim jest kilkadziesiąt metrów sekcji rtv, gdzie lepiej prowadzić rower. Później (i wcześniej), całość da się zjechać :).