To ja byłem z tym drugim powerled'em. A to co jeszcze tam było sigmy to zestaw: mirage evo i evo x z aku nipack.
Heniek prowadził pierwszy. Znikał za zakrętem i nic go nie ograniczało, żeby koło godziny 24 lecieć po lesie ponad 30 km/h po nieznanych do tej pory ścieżkach.
Testuje powerled'a od czerwca na razie minusów brak. Testowany ciemną nocą w lasach na mazurach i w Puszczy Białowieskiej.
Gwarantuje, że nawet z jednym powerled'em w lesie nie jest ciemno