b]Witam![/b]
Bardzo się cieszę, że znalazłam to forum.
U mnie na osiedlu na roweruch marketowych śmigają dwaj chłopcy, niestety ich rowery są mało sprawne, jeżdzę z nimi na wycieczki rowerowe i z każdej wracamy na piechotkę. Ostatnio jednemu pękła dętka (to sie udało naprawić) następnie poszła przerzutka, skróciło sie łańcuch i jeździ mu się ciężko ale szczęśliwy. Nie wspomnę już o siodełku i połamanych manetkach, urwanej lince hamulcowej, scentrowane koła i powyłamywane szprychy. Rowery to obraz nędzy i rozpaczy. Co mogę to wymieniam, ale zwracam się z prośba jeżeli ktoś ma jakąś część niepotrzebna to chętnie przyjmę. Jestem z Warszawy Praga.
Pozdrawiam Agnieszka