Widzisz, ja patrzę na latarkę Convoy jako lampkę z kolimatorem z reguły, na refach używam tylko jako "długie", a i tą rolę ma u mnie c8. Więc nie ma co ich równać.
To że ludzie śmieją się z lumenów to olej. Najwięcej zabawy mają Ci co najmniej się znają. Ich interesują tylko liczby, nie patrzą że latarka po włączeniu daję naprawdę dużą moc. Grunt aby było się czym chwalić. Ja mam latareczkę Nitecore Tube, na max jak włączysz (ma dwa tryby), spokojnie oświetlisz pokój do jasność w której można coś szukać, bądź przesiedzieć np. przy przerwie w zasilaniu. Jej moc to szalone 45 lumenów... Nie świeci daleko, bo nie ma refa. Dioda rozświetla wszystko dookoła.
Sens tripla to inna bajka, przy rowerze mocy aż za nadto, w stosunku do możliwości aktualnie dostępnych optyk. Różnica w cenie to też dyskusyjna sprawa. Moim zdaniem lepiej zejść z lumenów i dać jedną dobrą diodę z kolimatorem. Tobie lepiej jeździ się, jak widzę, z OP, no i dobrze. Najlepiej niech każdy sam sobie dobierze światełko do swoich potrzeb. Nic nie stoi na przeszkodzie aby mieć mega moc w lampce, ale niech będzie w zapasie. Jechać na full, by oświecać coś co oświecają np. latarnie jest bez sensu.
Nie tylko z lumenami jest problem, ogniwa 18650 pokroju Ultraszajs, to też porażka z którą się walczy. Niestety wielu w zaparte idzie że to są prawdziwe pojemności i dobre akusy. No fakt, dobre że hej.
Realna pojemność akumulatora Ultraszaj 4200 mAh. Test na obciążeniu 2.8A. Próg rozładowania jest mocno optymistyczny, bo w praktyce "odcięcie" będzie na poziomie 3V, jeśli cokolwiek zadziała i odetnie zasilanie