Co do smaru Rohloff.
Ostanio ładnie nim nasmarowałem łańcuch, oczywiście najpierw go odtłuściłem w benzynie i wypłukałem cały syf.
Po jednym wypadzie tak był cały w błocie (jak to się stało to szkoda pisać ), że jadąc nie dało się wytrzymać - masakrycznie głośno napęd chodził.
Więc wracam do domu coś z tym zrobić, a że mi się nie chciało go ponownie wrzucać do benzyny to dawaj go pod prysznic
Przepłukałem dokładnie, wysuszyłem i założyłem. Ku mojemu zdziwieniu jeszcze całkiem dobrze chodzi
Mam nadzieję, że tak samo sprawi się na deszczu.
A żeby ręce po nim domyć to jest masakra.
Dla porównania - Finish Line Teflon Plus po jednym, max. dwóch deszczach tracił swoje właściwości.