Cóż, miałem kupić kask i nie kupiłem jeszcze. Myślałem o kupnie orzeszka (czasem skaczę, na nie więcej niż jeden metr, i jeżdżę dość intensywnie), ale ostatecznie zrezygnowałem, bo w końcu stwierdziłem, że nie potrzebny mi tak mocny kask (i do tego mało przewiewny i cięższy ). Hm, teraz się rozglądam za tymi wielodziurowymi (jaka jest poprawna nazwa takiej budowy kasków?). Trzeba będzie zobaczyć w jakimś poważnym sklepie, ha!