Tak, to zjazd z Gubałówki, a podobał się nam tak, że go dwa razy robiliśmy, raz z fotami i zjazdem w prawo w połowie na takie fajne ścianki, a drugi raz już bez zdjęć z maksymalną zabawą na wprost
Pedały trzymają jak dzikie, po 5 latach na SPD nie miałem większych problemów z przesiadką i czuję się najczęściej dużo pewniej, a i pod górę nie traci się aż tak wiele
Fajnie że podoba się Wam jak męczę rower i staram się przetestować czy jest choć odrobina prawdy w tym co mówią zatwardziali przeciwnicy dużego koła i jakoś nie znajduje uzasadnienia ich teorii