Skocz do zawartości

nikodem

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    1 158
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    2

Odpowiedzi dodane przez nikodem

  1. Mam owiję Fizik Dual Tape.

    Kolor czerwony jest ledwo widoczny. Nawija się ją tak, że przykrywasz ten szeroki czerwony pasek. Inaczej wychodzi z tego paskuda nieregularna pasiasta owijka.

    Na wierzchu pozostaje jedynie czerwona nitka. Owijka sama w sobie super. Mało się brudzi. Trwała. Jak się ubrudzi wystarczy odrobina proszku do prania i jest jak nowa. Pierwsza owijka która wytrzymała u mnie prawie cały sezon. Jednak nie ukrywajmy jest twardawa ale jak dla mnie to nie taki minus. Sam używałem ją w szosie i było bardzo fajnie.

  2. punkty z takiej premii są wliczane do klasyfikacji najaktywniejszego, dostaje się bonifikaty czasowe. Nie wiem czy do sprinterskiej też nie liczą się.

    A z punktów oprócz możliwości jazdy z koszulką danego lidera wiąże się kasa. :D No i jeżeli ktoś jest mało znaczącym kolarzem w pro-tourze to może to być jego największy sukces w roku. :D

    elberet a ty chyba nigdy nie miałeś okazji startować w wyścigu szosowym i chyba niedokładnie wiesz o co w tym chodzi :)

    A generalka jest liczona na zasadzie

    Kolarz A przejechał pierwszy etap w 3h 5 minut kolarz B w miał stratę 3 minuty( czas 3h 8 min)

    Następnego dnia kolarz A miał czas 4h kolarz B miał czas 4h 8minut.

    W generalce to by wyglądało tak

    Kolarz A 7h 5min

    Kolarz B +12min

  3. a mojego tatę ostatnio ugryzł Dzik!!

    Całe zajście miało miejsce w Piaskach na Mierzei Wiślanej. Jadąc sobie z Krynicy Morskiej z tatą śmiałem się z blibordów "nie dokarmiaj dzikich zwierząt..."

    Niestety samego momentu spotkania dzika i taty nie widziałem (rozdzieliliśmy się) ale cała syt podobno wyglądała następująco.

    Tata wjeżdża do Piasków i patrzy a tam dzik sobie koło ulicy chodzi. Ludzie robią mu zdjęcia itd. wyglądało na to, że dzik jest "u siebie" i nie będzie agresywny. No to tatuś też chce zdjęcie. Zdejmuje pasek z pokrowcem otwiera i w tym momencie zaszeleścił worek foliowy (padał deszcz i aparat był nią owinięty) a dzik siup i na ocja. Tata tylko zdążył się obrócić bokiem i ta dziabnęła go w ramię i odbiegła. Pewnie głupia myślała, że jedzenie tam ma.... Na szczęście tata miał na sobie "deszczówkę" i nie doszło do skaleczenia. Ale co krwiak jest to jest. Zabawna scena była kawałek dalej. Tam trzy maciory z młodymi sobie chodziły pod kościołem i czekały aż ktoś im coś rzuci do jedzonka... Jednak tam obeszło się bez kontaktu bezpośredniego. :)

  4. właśnie jedyne co mogę mu zarzucić to wspomniana prędkość maksymalna :/ no i jeszcze czasem sygnał innego licznika złapie :/

    a i jak spadł mi na ziemie to coś w środku się popsuło ale bez problemu wymieniłem go na gwarancji :( ogólnie polecam

    a jeszcze muszę wspomnieć to, że ma dość duży czujnik i niektórych może to denerwować

×
×
  • Dodaj nową pozycję...