Witam
Długo szukałem roweru który byłby dla mnie wygodny (jestem po operacji kręgosłupa) i mieścił by się w moim M2. Wcześniej użytkowałem Krossa level4 jednak po operacji z powodu niezbyt korzystnej pozycji musiałem sprzedać rowerek.
Długo zastanawiałem się nad wyborem, byłem prawie przekonany do dahona (składak, mały, wygodna pozycja). Traf chciał że kolega mieszkający w Anglii spytał mnie się czy nie chcę kupić roweru? Ja mu odpowiadam że szukam składaka a on mi mówi: mam super składaki Bromptona... W pierwszej chwili pomyślałem co to za firma... Wpdałem do niego do domu a on wystawia mi pudełeczko z rowerem... Wyjmuję go niepewnie i zaczynam rozkładać zajęło mi to 2 min bez żadnej instrukcji. Przymierzyłem się, pozycja super! Nie myśląc długo kupiłem...
Pierwsze zetknięcie z rowerem i od razu myśl jaki on solidny! Porządnie wyglądające hamulce, rama, siodło, pompka... i wszystko firmy brompton...
Zerkam na papiery i widzę że rower produkowany a anglii...
Pierwsza jazda i o dziwo nie ma się wrażenia jazdy tak małym rowerku, bardzo przyjemnie i wygodnie. Obawy jak na razie zwróciła manetka do zmiany przerzutek jest plastikowa... i sprawia wrażenie słabej. Rower ma trzy przerzutki jeżdżąc jak na razie po mieście wystarczają w zupełności. Sam mechanizm przerzutek też wygląda nietypowo.
Hamulce brzytwa, co dziwne po prawej stronie jest hamulec przedni...
Po dłuższym objazdach rowerku napiszę więcej.