Witam, od 10 dni mam Hexagona V6 i już mogę coś o nim napisać.
- Tylne koło troszke sie zcentrowało (no ale to wina serwisu, który nie do końca przygotował rower do jazdy)
- przerzutki działają dobrze, kolejne biegi wskakują w miarę płynnie, łańcuch nie skacze.
- Amorek spoko nie ma luzów a juz trochę sporych dziur zaliczył
- hamluce faktycznie troszke słabe ale do zniesienia
PROBLEMY:
- kaseta - jak chwycę za zębatke to cała kaseta sie rusza, luz tak ok 3 - 4 mm. Czy to poważna sparwa czy mogę jeszcze troszkę pojezdzić (serwis za jakies 2 tygodnie po egzaminie :/)
- korba, a raczej suport - chwytając za pedał i ruszając nim lewo/prawo wyczuwał luz. Ruszają sie oba pedały jak za jeden ciągne wiec problem chyba z suportem, czy wystarczy dokrecić ?
- jak puszcze tylne koło na podpórce to piasta troszkę szumi, wydaje mi się, że kolesie w serwisie sie nie wysilili i nie nałożyli smaru. Czy u Was tez kolo szumi (nie mam na myśli cykania kasety )
- Podobna sprawa w korbie, tez sprawia wrażenie spragnionej smaru.
PS czy jak sie wybiore na przegląd (ten który należy zrobic w miesiąc po zakupie) to czy mam prawo "poprosić" serwisantów, żeby rozkręcili piasty i suport i ładnie je nasmarowali, oczywiście wszystko w ramach tego przegladu a nie za "dobrowolną" dopłątą .
Jak coś jeszcze nie będzie stykać napiszę. Tymczasem czekam na odpowiedzi na zadane pytanka