Piszę ten test częściowo w celu samodoskoanlenia i żeby sprawdzić moje predyspozycje pisarskie, ale może poza tym ten test ułatwi wybór komuś, kto zastanawia się nad kupnem 1901ZX a mysli o innych rowerach
A więc tak: Podczas całorocznego użytkowania tego roweru doszukałem się 2 poważniejszych wad, ale o tym później.
Zaczynamy
Rower jest naprawdę w porządku. Praktycznie w samej jeździe nie ma się do czego przyczepić. Może amorek(RST Capa T5) jest trochę zbyt twardy, ale to jest do regulacji więc nie ma problemu z tym.
Praktycznie nie bardzo wiem od czego zacząć więc może będę trochę skakać, ale trudno
Na pewno jest wytrzymały. Nieraz już go wypróbowywałem na schodach, w lesie, przy zjezdzie z góry itp. Nic się nie działo.
Hamulce. nie mamy tu tarczówek, ale nie ma problemu z założeniem bo widelec ma miejsce na nie. i z przodu i z tyłu. Natomiast seryjnie mamy v-brake'i Shimano, które spisują się naprawdę bardzo dobrze. Z zatrzymaniem roweru kłopotu nie ma a i stoppie to nie kłopot. A jak jeszcze damy rower do naciągnięcia hamulców to już żylety Jak jadę szybko i się muszę zatrzymać to aż muszę się zapierać, żeby mnie nie wywaliło przez kierownicę więc nie ma co narzekać, że nie ma tarczówek.
Koła i opony. Koła mamy dwudziestki szóstki. Obręcze jakiej firmy są pojęcia nie mam, ale są aluminiowe czyli niezłe . Opony(przynajmniej u mnie) to Kenda Krusher. Nie się do czego przyczepić. Trzymają się nawierzchni bardzo dobrze.
Co tam dalej... A, przerzutki:) A więc tak, z tyłu mamy Shimano Alivio i są bardzo dobre. Od momentu kupna aż do teraz nie miałem z nimi najmniejszego problemu. Natomiast przednie to już gorzej i to jest pierwsza wada tego roweru. Shimano Acera. Straszny sh*t! Jeździ tylko na 2, żeby przeskoczyła na 3 czy 1 to trzeba się nieźle namordować. To źle. W pewnym momencie jak już miałem jej dość pojechałem do serwisu na regulację. Przez 2 tyg. było spoko, ale potem wróciło to samo... Znów zacżęła się walić. Dość, pomyślałem i wymieniłem na Alivio. Jak na razie spisuje się jak trzeba. No i już tak nie "puka" przy pedałowaniu. Czytałem też opinie innych osób i stąd wiem, że Acera jest gówniana. Jak ktoś z Was zdecyduje się na ten rower to polecam wymienić przy pierwszych problemach z nią, bo regulacja dużo nie daje. Za nową alivio dałem 70zł wraz z robocizną wiec do przeżycia.
przerzutka tylna
Jak kogoś będą interesowały jakieś inne częsci tego roweru to piszę dokładniej.
A no i teraz druga wada. Mianowicie manetki. Okropność! Te zmieńcie od razu! Duży koszt to to nie jest a bardzo poprawia życie. No, chyba, że nie przeszkadzają Wam bąble na dłoniach. Ja mam 4 :/ Ale już się przyzwyczaiłem i nie chce mi sie zmieniać.
oto te okropności
To chyba tyle. Podsumowując rower jest naprawdę świetny i wytrzymały. Świetnie nadaje się na trudny teren, do lasu itp. Wytrzymałość to jego zaleta.
Co do wad to jw. Manetki i Przerzutka przednia.
rower w całej okazałości
Z tego co w nim zmieniłem dotychczas to siodełko na wygodniejsze , Mostek na regulowany, no oczywiście przerzutkę na Alivio. Niedługo czeka mnie wymiana pedałów bo też są już zjechane ale to akurat moja wina. Po prostu parę razy miały bliskie spotkanie z kamieniem i kostką.
No to by było na tyle
Komentujcie i (do właścicieli ZX'ów) piszcie swoje wrażenia.
Pozdrawiam :!!: