Skocz do zawartości

konrov

Nowy użytkownik
  • Liczba zawartości

    1
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez konrov

  1. witam:-) pare ladnych lat temu.... bylem wtedy chyba w 8 klasie podstawowki jechalem swoim rowerkiem po chodniku, ladna pogoda, lato, wakacje.... i kolezanka z klasy szla tym samych chodnikiem w ta sama strone. W momencie wyprzedzania jej wypuscila cos z rak... to bylo na smyczy. Jak sie okazalo to byl jej maly kotek :-). Zgadnijcie co sie stalo... Kotek oczywiscie wybral najgorsza droge z mozliwych:P. Przejechalem mu dwoma kolami po szyji (do tej pory pamietam to uczucie... cos jakby prog zwalniajacy w wersji mini). Ale kotek przezyl... Ale nie dlugo, bo kilka dni pozniej wszedl do wersalki kolezanki, a jej siostra postanowila ja zlozyc... no i krotki zywot kotka skonczyl sie w tak smutny.... przytlaczajacy sposob. hmmm
×
×
  • Dodaj nową pozycję...