Skocz do zawartości

Mirages

Nowy użytkownik
  • Liczba zawartości

    10
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Metody kontaktu

  • Strona www
    http://

Dodatkowe informacje

  • Skąd
    L-wo

Osiągnięcia użytkownika Mirages

Świeżak

Świeżak (1/13)

  • Conversation Starter
  • Pierwszy post
  • Collaborator
  • Od tygodnia
  • Od miesiąca

Ostatnio zdobyte

0

Reputacja

  1. od razu byłam w punkcie ochrony, kamery nic nie zarejstrowały. Zresztą juz prawie pogodziłAm się ze stratą i nigdy juz nie zaryzykuję zostawiając gdziekolwiek rower, jeśli nie mam pewności, że jest bezpieczny.. A odnośnie zabezpieczeń, co powiecie ciekawego na temat alarmów rowerowych?
  2. Ukradli mojego kochanego V6 spod Arkadii w tą środę. Już miałam oficjalnie zrezygnować z teamu Hexagona, ale po intensywnym mysleniu zakupiłam wczoraj klona... Oczywiście to nie to samo i każdy o tym wie kto mocno przywiązuje się do swojego sprzętu(mimo identycznego koloru nawet). Zastanwaim się czy oprócz zgłoszenia tego na policję(co oczywiście niezwłocznie zrobiłam) moge coś więcej zrobić. Ochrona nic nie miała mi do powiedzenia. NIe pytajcie o okolicznościach(rower był zapięty-i co z tego), bo płakać mi się po prostu chce, poradzcie mi czy mogę coś zrobić... Znajomy polecił mi wybranie się na stadion Olimpii i Wolumen, ale czy to ma sens? Podobno nie(głos innego znajomego). Czy jakieś prowokacje wchodzą w grę? CZy ochrona i/lub policja może na coś takiego pójść? Przeciez zdecydowanie ktoś siedzi tam i wypatruje.... EHHHH, pozostało mi chyba tylko wmawianie sobie, że nic się nie stało i udawać, że to ten sam rower... a tego dnia wskoczyło mi 500 na liczniku(który oczywiście mam i jest problem z zakupieniem kabelków do niego, ale może się uda coś wykombinować u producenta) ://// ehh mądra Maja po szkodzie
  3. serwis...hmmm. chciałoby się zakurrrr na nich, ale kiedy pierwszy raz u nich byLAm ujrzałam w oczach i uslyszałam w tonie głosu coś co odebraam jako miłość do rowerów(w odróżnieniu miłości jedynie do papierów:). Uznałam, że sprawi to iz mój rower bedzie tam jak nigdzie indziej dopieszcony. Dodatkowym argumentem była bliskość i dostepność. B. możliwe, że nie dorosli jeszcez do V6, w końcu każdy model ma swoje kaprysy. Mam jak zwykle pytanie, czy zdarza wam się sporadycznie, że spada wam łańcuch? Ja nie potrafię uchwycić co robię źle. Spadał mi z tyłu jak i z przodu... Może niefachowo obchodze się z przerzutkami, a może po prostu wymaga to regulacji. Jeszcze jedna sprawa, w serwisie pytałam o ewentualne skrócenie łańcucha-zostałam wyśmiana. Z kolei z tego co czytam na tym forum jest to dośćpowszechne wśród was. W jakim celu skraca się łańcuch?
  4. oczywiście "pykanie" nie było kwestią dotarcia jak próbowali mi tłumaczyć jak jakiejś naiwniaczce w serwisie, bo kto uwierzyby, że nagle po 400km rower zaczyna mi się w ten "pykający" sposób docierać;P W każdym razie był to chyba bębenek lub cos koło tego(koleś nie chciał mi powiedzieć). Odkręciła się jakaś rzecz w piaście która trzeba było dokrecać ampulowym dunastką A odnośnie błotników, to się przedwczoraj mao przez nie nie zabiłam. Kupiłam jakieś joł-niby zaiste(jedyne co o nich wiem to to że jest chyba cos o nich an stroni www.simpla.com i że nie były tanie w porównaniu ze zwykłymi plastikami-ok 40 zł). Przedni wkręcany od dołu. Co sie mianowicie stało? Podczas średnio ekstremalnej jazdy odpadŁ mi z przodu i przejechałam po nim tylnym kołem. Chyba jeszcze nigdy nie byłam tak wpieniona. Straciłam zupełnie zaufanie do tych błotników. NAjśmieszniejsze jest to, że w serwisie powiedzieli mi, że pewnie za dużo skaczę(phi). Tym bardziej "phi", że błotniki były montowane niecałą dobę wcześniej... ehhh
  5. bylam dzisiaj w serwisie, tam gdzie kupowałam mój rower, kolesie przejechali się na moim "pykającym" rowerze i powiedzieli, że nie wiedzą co to jest, nie będą tego sprawdzać, bo oprócz pykania nic się nie dzieje... czy to jest w porządku? Zaczynam się zastanawiać czy nie pojechać gdzieś gdzie może bardziej znają się na Krossach, bo zaczynam bac się, że cos mi się stanie :/ bębenek? hmmm, może podsune ten pomysł
  6. buuuuu... na liczniku raptem 260 km, a mi dziś chyba poszła ośka. Nie wiem, nie znam się, nienawidzę ośki jeśli to ona mnie zawiodła-buuuu ;p W każdym razie jestem ździwniona, bo głównie jeżdzę po mieście, trasy trochę, a tu taka niespodzianka... chyba dobrze myślę, bo oczywiście serwis dziś nieczynny.. podczas jazdy z umiarkowaną prędkością coś pyka, ale "pyka" mocno, zresztą jestem prawie pewna, że to ośka... Ale wymieni się i będzie oki mam nadzieję już all Jedno pytanko ju zkonkretne. Ile najwięcej jechaliscie na V6? Ja trochę się, boję, mam miejsce(długi, równy spad w dół), ale boję się ździebko. Do 52 jeszcze wytrzymałam, potem strach wziął górę. Koło z przodu zaczęło wydawać "dziwne", jak na moje ucho w tym pędzie wiatru, dźwięki. Chwalcie się. PZDR 600 ;p
  7. to ja jeszcze odnośnie "trzaskających" pedałów. Mi właśnie też coś trzaska, tez macie ten problem? Czy jest jakiś sposób na zniesienie go oprócz zmiany pedałów:) Jak tam sprzęt? Nadal w większości utrzymujemy, że to jeden z lepszych rowerów w swojej klasie?
  8. ja ważę ok 70 kg mam v6 od 2 dni. przejechałam do dzisiaj ok 200 km po różnym terenie(miasto, las, bezdroża:) i nic mi się nie stało. Jestem jak na razie b. zadowolona. Jedynym mankamentem o jakim słyszałam w tym modelu jest przerzutka przód, ale nie sprawia mi jak na razie problemów, zresztą jakby co to do wymiany:P Trochę martwicie mnie tym co tutaj piszecie, hak i scentrowane koła... może to wina nieostrozniej jazdy? wiadomo, że rower takiej klasy(nie twierdzę, że niskiej, ale jednak to sprzęt za 1000zł...) nie wytrzyma niektórych ewolucji:) w każdym razie, mam nadzieję, że moje wrażenia z jazdy tym rowerem nie zmienią się w najbliższym czasie, jakby co to informuję was na bieżąco;) jeśli chodzi o stopkę, to czytałam, że jest gratisowa, ale tam gdzie kupowałam moja v6 koles powiedzial, że z hurtowni nie dostaje gratis i sprawa była na zasadzie dogadania(na ładne oczy;). PZDR!!!!
×
×
  • Dodaj nową pozycję...