Ralson

Witajcie po czasie. Koła sprawują się jak należy. Nic z nimi się nie dzieje. Sory ale nie wstawię zdjęć bo niestety nie mam możliwości. A o spawie zapomniałem. Wybrałem te koła bo nie były takie drogie, a ostatnio znowu potaniały, a są dopuszczone do większej wagi jeźdźca a nieco ważę. POza tym nie wyczyniam się a chodziło to by mieć coś dobrego. Mam zamiar dać je do przeglądu niedługo więc jak już będzie po to dam znać.

Koła przejechały jakieś 500 km. Jak dotąd zero problemów. Toczą się ładnie i jazda na nich to wielka przyjemność.

Od tygodnia mam niewątpliwą przyjemność obracania tych kół. Kupiłem je bo są najtańsze z najlepszych i są mocne, moja waga to 90 kg więc na super lekkie to się nie zdecydowałem. PO otwarciu opakowania oczywiście zachwyciła mnie ich waga. Czuć w rękach , że są lekkie. Bardzo mnie zachwyciło, w odróżnieniu od normalnych kół, prowadzenie szprych. Mocowanie w piastach tak je ustawia , że nie dotykają się wzajemnie prz zaplocie na krzyż. To chyba ma jakieś znaczenie i mi się to podoba. Szprychy są pięknie równo naciągnięte i nie było żadnych odgłosów skrzypienia na początku , układania się szprych. Koła są sztywne, bardzo łatwo je rozkręcić i to czuć podczas jazdy. za stosowałem do nich opony z dętką, Schwalbe. Jest super. A teraz o minusach. Bardzo ciężkie zaciski. Podobno aluminiowe ale w porównaniu z tymi które maiałem oryginalnie w moim rowerze, Author Era Pro, to różnica duża. Nie ważyłem a le znowu na rękach było czuć wyraźnie. Po drugie , może to nie wada al mocne zdziwienie, to te koła są made in Romania! Hmmm. I trzecia sprawa to spawy obręczy, jak je zobaczyłem to chciałem dzwonić z reklamacją natychmiast, zkup przez internet. Ale spokojnie wszedłem na stronę Mavica i widze to na zdjęciu i opis, ze to "kosmiczna" technologia. Uspokoiło mnie to ale fakt pozaostaje , że spaw jest okropny ale skoro to działa to... Bardzo polecam te koła jako alternatywę droższych Maviców. Ralson

Kupiłem synowi ten rower. Uznałem , że jest super i... NIestety po kilkudziesięci kilometrach odpadła lewa korba. Jak się domyślacie samoszczęście syna ogarnęło. Okazało się , że śruba mocująca korbę jest "zjechana" czyli brak na niej gwintu. POza tym w serwisie okazało się , że i suport jest zupełnie luźny, chyba się odkręcił. Także polecam ten rower bardzo ale "grzebaczom", bo po zakupie należy go dokładnie sprawdzić by nie mieć niespodzianki 50 km za miastem. Ogólnie polecam. Ralson

To się dopiszę, Właśnie też kupiłem synowi Krosa Level 4, tyle, że czarno białego (taki sam sobie wybrał). Sam jeżdżę na duuuużo lepszym sprzęcie więc jak się domyślacie trudno mi było coś wybrać w rozsądnej cenie ale... długo chodziłem, oglądałem, dumałem, rozmawiałem... No i kupiłem. Powiem wam , że to jest strzał w dziesiątkę!!! Jak na rower za tą cenę to chodzi miooodziooo! Sam jestem w szoku! Rower jest sztywny, siedzi się na nim jak na tronie, kierownica szeroka wygodna i dzięki temu można sterować nim bez obaw. Przerzutki, tył to Deore i sprawuje się bardzo dobrze ale przód to taka zwykła acera... i chodzi też super, a do tego manetki Deore no i wszystko gra. Hamulce Avidy 5 poprostu zatrzymują go w moment. No i wygląd, klasa! Koła stożkowe wyglądają na całkiem wytrzymałe, piasty podobno na maszynach!!! Ale teraz nieco o wadach, no może uwagi. Amortyzator wygląda mocno i całkiem potężnie. Ma blokadę więc wspinanie się będzie proste ale brak tłumienia powroru nie sprzyja to niektórym przeszkodom, niestety mocno odbija. I siodełko wydaje mi się być nieco dziwnym, tam gdzie zwykle w innych siodełkach jest nieco niżej (głębiej) to w tym jest wyżej ??? Syn twierdzi , że jest mu wygodnie ja jechałem na nim chwilę ale... Tak jak wczewśniej już ktoś napisał to się wyda jakie ono jest jeżeli przejedzie się na nim 100km :arrow: . Tak czy inaczej polecam ten rower wielce bo jest bardzo mądrze skomponowany. Do miłej jazdy bez wielkich wywań będzie ekstremalnie dobry. Ja bym tylko siodło zmienił :wink: . A jeżeli ktoś chce nieco go wzbogacić to polecam inny amor i jak przestanie działać to wymianę przedniej przerzutki. Ralson